Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Olejki do ust

Bell Bell x RLM Glassy Lip Oil Olejek do ust

4 na 54 opinie
50% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Kupi ponownie: 50% osób
  • 15 maja 2025 o 0:22
    Zapach nie dla każdego…
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Przyznaję, że na ten olejek skusiły mnie bardzo pozytywne recenzje na YT, więc pognałam do tej Biedronki, żeby dorwać kolor 03 Jammy. Myślałam, że to będzie świetny produkt aż do pierwszego otwarcia opakowania, kiedy uderzył mnie zapach. No dla mnie rzecz nie do przejścia, nawet po kilku próbach, nie przyzwyczaiłam się do niego. Nie wiem co to jest, ale mnie się kojarzy z jakąś chemiczną wanilią. Kolor o dziwo też mnie zawiódł, bo okazało się, że będąc bladą osobą ten kolor daje mi nieco koreańki wibe, bo cera wydaje się niemal porcelanowa, a usta sino wiśniowe. To zupełnie do mnie nie przemawia. Przy tym dodałabym jeszcze opakowanie, które choć jakościowo wydaje się być ok, to ta przezroczysta część wygląda tanio. Co do konsystencji nie mam żadnych uwag, a trwałości od olejku nie ma co oczekiwać. Myślałam, że skoro to olejek to będzie lekko nawilżał, ale u mnie nie było takiego efektu – raczej jak zwykły błyszczyk. Szkoda, że okazało się, że to nie jest produkt dla mnie, bo mam dużo sympatii do ich twórczyni, RLM.
    Zalety:
    • Dostępny w Biedronce
    Wady:
    • Zapach
    • Cena (26,99 zł bez promocji)
    • Brak nawilżenia
    • Edycja limitowana
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W hipermarkecie
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 21 stycznia 2025 o 16:45
    Nie sądziłam, że będę fanką olejków
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Olejek do ust od Bell x RLM kupiłam w Biedronce w promocji 1+1. Dzięki tej promocji olejek wyszedł mi za około 14 zł. Olejek zaskoczył mnie pod wieloma względami. Po 1. KOLOR. Obawiałam się bardzo mocnego czerwonego koloru na ustach lub tego, że pozostawi zabarwienie jak tint. Nic bardziej mylnego. Kolorek jest bardzo transparentny, dodaje tylko troszeczkę zabarwienia, a przez to wygląda bardzo naturalnie. Po 2. KONSYSTENCJA. Obawiałam się, że będzie to bardzo płynna formuła i że olejek będzie wychodził mi poza kontur ust. Tymczasem olejek jest bardzo gęsty. To hybryda pomiędzy czymś olejkowym a błyszczykiem. Produkt nie jest klejący. Bardzo komfortowo się go nakłada i nosi. Mam go cały czas na wierzchu i non stop po niego sięgam. Na minus zaskoczyłam się trwałością. Wiedziałam, że produkt nie będzie trzymał się cały dzień, ale spodziewałam się trwałości błyszczyka. Jednak schodzi on bardzo szybko... Bardzo lubię komfort jaki daje na ustach, dlatego sięgam po niego bardzo bardzo często. Co przekłada się na wydajność. Olejek mam niecały miesiąc, a już pomalutku go denkuję. W cenie promocyjnej nie ma tragedii, ale za cenę regularną miesiąc używania to trochę mało. Produkt mógłby być jednak trochę tańszy - opakowanie nie jest jakieś ekskluzywne, to dość tani plastik. Wydajność też nie jest powalająca. Opakowanie jest dość tanie i zakrętka potrafi się zalepiać. W promocji ok, warto wypróbować. Ale ta promocja trafia się rzadko. Nie mniej jednak sięgam po niego bardzo często, bo zapewnia fajny komfort na ustach.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W hipermarkecie
    15 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 1 stycznia 2025 o 11:45
    ✧⁠*⁠。Cukier, słodkości i różne śliczności •°♡♡⁠♡
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:próbka
    Wykorzystał/a:kilka opakowań
    Dzięki Biedronkowej promocji na kosmetyki (drugi tańszy za złotówkę) udało mi się zgromadzić całą kolekcję RLM x Bell, z czego się ogromnie cieszę! Nie musiałam podejmować tej trudnej decyzji - który z tych olejków zabieram do domu, a które ZOSTAJĄ W BIEDRZE. Brzmi prawie tak dramatycznie jak przy wyborze pieska ze schroniska. ;o Oczywiście przesadzam! Nie przesadzam jednak, że jako wybór kosmetyczny - mi by było trudno. Miałam swój typ... ale o pozostałych dwóch pewnie bym myślała i zastanawiałabym się, czy może któryś z tamtych pozostałych nie wyglądałby na moich ustach lepiej? Tytuł recenzji został żywcem ściągnięty ze wstępu "Atomówek" nie bez kozery. Te olejki to właśnie takie makijażowe atomówki - nie tylko ze względu na liczbę. Efekt jaki nam daje każdy z nich jest identyczny - różni się wyłącznie odcieniem. Olejki nadają ustom szklistą taflę, słodki kolorek i soczysty połysk bez sklejenia warg, bez spływów i ściekanie poza kontur ust. Może teraz opowiem co nieco o kolorach? • Jelly - najjaśniejszy, najsubtelniejszy, najbardziej dyskretny odcień z całej atomówkowej grupy. ;) Powtarzam za Ewą, bo lepiej nie mogłabym nazwać tego efektu: wygląda tak, jakbyście jedli kisiel truskawkowy i oblizali nim usta. Komentarz w dychę trafiony! <3 Ten "Żelek" jest śliczny, wdzięczny, przeogromnie dziewczęcy, świeży, landrynkowo-lizaczkowy. Patrzę na niego i myślę: WIOSNA! LATO! Naturalnie zimową porą też się świetnie sprawdzi. Idealny do pracy czy szkoły. Nikt się nie doczepi o makijaż, a jednocześnie wszyscy będą widzieć, że coś cukierkowego się na tych ustach dzieje. ;) • Glaze - "glejz do donata" ;) z angielskiego na nasze... taka karmelkowa glazura do pączków. Widząc go na filmie Ewy, pomyślałam: Pani Jesień. Gdybym miała jeden jedyny wybór, to zdecydowałabym się na ten (ponieważ jest najcieplejszy - a w takich kolorach o dziwo wyglądam najlepiej), choć po testach ukochałam wszystkie równo. I dużo bym straciła, decydując się na jeden. Tak jak "Jelly" była wiosenną landrynką, tak "Glaze" jest jesiennym karmelkiem. Pomarańczowo-brązowo-kawowy rozgrzewający odcień toffi. Ten zdecydowanie najbardziej się wyróżnia z całego zestawu olejków i najbardziej rzuca się w oczy. • Jammy - ciemniejsza, bardziej nasycona wersja "Jelly". Gdybym miała przypisać porę roku, która do niego pasuje, myślę, że postawiłbym na zimę - przy wyraźnym zaznaczeniu jego uniwersalności. Tym razem liżemy wiśniowego lizaka, który barwi usta i język :P albo jemy kisiel o smaku jagody. Jammy ma kolor owoców leśnych. Seksowny i uwodzicielski odcień. Półtransparentna galaretka jagodowo-malinowa z rockowym pazurem. Spokojnie, na ustach nie wygląda tak ciemno jak w opakowaniu. W ogóle uważam, że kolory w opakowaniach są przekłamane! Dlatego się nimi nie sugerujcie - Jelly wcale nie jest czerwony, tylko pudroworóżowy - Glaze najlepiej odpowiada rzeczywistości, chociaż na ustach nie wygląda tak... sraczo jak w opakowaniu (wygląda znacznie lepiej! :D) - Jammy nie jest wiśniową czekoladą, tylko delikatną maliną/jeżyną Wiadomo, to olejek, więc trwałością zasychającej pomadki, rzecz jasna, nie zaskoczy. Za krótko jest ze mną, by ocenić czy rzeczywiście niweluje suche skórki, ale sprawdzę go pod tym kątem i opowiem, co zaobserwowałam. Pod względem estetyki i komfortu noszenia - nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. Aplikator ma postać dużego miękkiego kopyta, który nabiera optymalną ilość produktu i w sposób precyzyjny pokrywa wargi soczystą warstwą olejku. Ja lubię dokładać drugą a nawet trzecią warstwę olejku, żeby mieć na ustach konkretną taflę, ale czasami zostaję przy jednej - gdy chcę naturalnej subtelności i ochrony w tę zimową porę. Nie jestem znawczynią olejków, ale ten tutaj jest rewelacyjny! Śliczny, wygodny i ochronny - a więc spełnia wszystkie wymagania, jakie mogłabym mieć względem tego typu kosmetyku. No, może gdyby jakoś słodko-owocowo smakował, to byłabym już w ogóle wniebowzięta! :D choć z drugiej strony - może to i lepiej, że nie ma smaku? Dłużej na ustach zostanie. Przecież olejków i błyszczyków nie powinno się jeść! Mhm, ma wszystko, co potrzeba - jest 10/10 :D
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W hipermarkecie
    13 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 27 listopada 2024 o 11:51
    Super olejek do ust
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:2 tygodnie
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Uwielbiam ten produkt. Odkąd go kupiłam stosuję go non stop. Nie jest to formuła zastygająca, zostaje na kubkach/szklankach, łatwo się zmazuje, ale to mi nie przeszkadza bo taki ma być olejek. Uwielbiam ten kolor, uczucie na ustach jakie mam po zaaplikowaniu. Moje usta pięknie lśnią i są takie soczyste. Jedyną wadą tego produktu jest jego opakowanie. Gdy olejek stoi prosto, nic się nie dzieje. Ale gdy tylko leży (na przykład w torebce, albo na biurku, w kosmetyczce), to formuła wylewa się, muszę ją zbierać codziennie z zakrętki :( żeby nie wypłynęła poza opakowanie. Próbowałam raz oczyścić ją porządnie, też z patyczka, bo myślałam że źle ją zakręciłam, ale gdy tylko ją położyłam, formuła znowu wypłynęła.
    Zalety:
    • Łatwa reaplikacja
    • Kolor
    • Nawilżenie
    Wady:
    • Opakowanie
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W hipermarkecie
    4 osób  uznało tę opinię za pomocną

Produkty podobne


Artykuły

Zobacz także inne Olejki do ust

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.