Dzięki Biedronkowej promocji na kosmetyki (drugi tańszy za złotówkę) udało mi się zgromadzić całą kolekcję RLM x Bell, z czego się ogromnie cieszę! Nie musiałam podejmować tej trudnej decyzji - który z tych olejków zabieram do domu, a które ZOSTAJĄ W BIEDRZE. Brzmi prawie tak dramatycznie jak przy wyborze pieska ze schroniska. ;o Oczywiście przesadzam! Nie przesadzam jednak, że jako wybór kosmetyczny - mi by było trudno. Miałam swój typ... ale o pozostałych dwóch pewnie bym myślała i zastanawiałabym się, czy może któryś z tamtych pozostałych nie wyglądałby na moich ustach lepiej?
Tytuł recenzji został żywcem ściągnięty ze wstępu "Atomówek" nie bez kozery. Te olejki to właśnie takie makijażowe atomówki - nie tylko ze względu na liczbę. Efekt jaki nam daje każdy z nich jest identyczny - różni się wyłącznie odcieniem. Olejki nadają ustom szklistą taflę, słodki kolorek i soczysty połysk bez sklejenia warg, bez spływów i ściekanie poza kontur ust.
Może teraz opowiem co nieco o kolorach?
• Jelly - najjaśniejszy, najsubtelniejszy, najbardziej dyskretny odcień z całej atomówkowej grupy. ;) Powtarzam za Ewą, bo lepiej nie mogłabym nazwać tego efektu: wygląda tak, jakbyście jedli kisiel truskawkowy i oblizali nim usta. Komentarz w dychę trafiony! <3 Ten "Żelek" jest śliczny, wdzięczny, przeogromnie dziewczęcy, świeży, landrynkowo-lizaczkowy. Patrzę na niego i myślę: WIOSNA! LATO! Naturalnie zimową porą też się świetnie sprawdzi. Idealny do pracy czy szkoły. Nikt się nie doczepi o makijaż, a jednocześnie wszyscy będą widzieć, że coś cukierkowego się na tych ustach dzieje. ;)
• Glaze - "glejz do donata" ;) z angielskiego na nasze... taka karmelkowa glazura do pączków. Widząc go na filmie Ewy, pomyślałam: Pani Jesień. Gdybym miała jeden jedyny wybór, to zdecydowałabym się na ten (ponieważ jest najcieplejszy - a w takich kolorach o dziwo wyglądam najlepiej), choć po testach ukochałam wszystkie równo. I dużo bym straciła, decydując się na jeden. Tak jak "Jelly" była wiosenną landrynką, tak "Glaze" jest jesiennym karmelkiem. Pomarańczowo-brązowo-kawowy rozgrzewający odcień toffi. Ten zdecydowanie najbardziej się wyróżnia z całego zestawu olejków i najbardziej rzuca się w oczy.
• Jammy - ciemniejsza, bardziej nasycona wersja "Jelly". Gdybym miała przypisać porę roku, która do niego pasuje, myślę, że postawiłbym na zimę - przy wyraźnym zaznaczeniu jego uniwersalności. Tym razem liżemy wiśniowego lizaka, który barwi usta i język :P albo jemy kisiel o smaku jagody. Jammy ma kolor owoców leśnych. Seksowny i uwodzicielski odcień. Półtransparentna galaretka jagodowo-malinowa z rockowym pazurem. Spokojnie, na ustach nie wygląda tak ciemno jak w opakowaniu.
W ogóle uważam, że kolory w opakowaniach są przekłamane! Dlatego się nimi nie sugerujcie
- Jelly wcale nie jest czerwony, tylko pudroworóżowy
- Glaze najlepiej odpowiada rzeczywistości, chociaż na ustach nie wygląda tak... sraczo jak w opakowaniu (wygląda znacznie lepiej! :D)
- Jammy nie jest wiśniową czekoladą, tylko delikatną maliną/jeżyną
Wiadomo, to olejek, więc trwałością zasychającej pomadki, rzecz jasna, nie zaskoczy. Za krótko jest ze mną, by ocenić czy rzeczywiście niweluje suche skórki, ale sprawdzę go pod tym kątem i opowiem, co zaobserwowałam. Pod względem estetyki i komfortu noszenia - nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. Aplikator ma postać dużego miękkiego kopyta, który nabiera optymalną ilość produktu i w sposób precyzyjny pokrywa wargi soczystą warstwą olejku. Ja lubię dokładać drugą a nawet trzecią warstwę olejku, żeby mieć na ustach konkretną taflę, ale czasami zostaję przy jednej - gdy chcę naturalnej subtelności i ochrony w tę zimową porę.
Nie jestem znawczynią olejków, ale ten tutaj jest rewelacyjny! Śliczny, wygodny i ochronny - a więc spełnia wszystkie wymagania, jakie mogłabym mieć względem tego typu kosmetyku. No, może gdyby jakoś słodko-owocowo smakował, to byłabym już w ogóle wniebowzięta! :D choć z drugiej strony - może to i lepiej, że nie ma smaku? Dłużej na ustach zostanie. Przecież olejków i błyszczyków nie powinno się jeść! Mhm, ma wszystko, co potrzeba - jest 10/10 :D
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie