Clinique Pop Plush, Creamy Lip Gloss Odżywczy błyszczyk do ust

Pomimo tego iż nienawidzę błyszczyków zazwyczaj i ten akurat na początku był dla mnie okropny... ale go polubiłam. Konsystencja jest kremowa i taka z bardziej lepkich. Ładnie się trzyma bez konturówki. Nawet lepiej używać go bez konturówki, bo po przetarciu z nim schodzi wszystko. Pigmentacja dość mocna jak na błyszczyk, kolory połyskliwe mają delikatną drobinę, która niestety brzydko się zjada jak z drobinką ale łatwo go ściągnąć i poprawić przez aplikację nowej warstwy. Jest do dla mnie na plus. Trwałość jak trwałość, 4 godziny u mnie wytrzyma o ile czegoś nie zjem. Nie wysusza ust. Bez zapachu, tuba jest bardzo ładna, trochę większa ale no, estetyka tutaj dla mnie jest pierwszorzędna. Aplikator dość mały ale dokładny. Cena jak cena, mógłby być trochę tańszy. Jest ok. Testowałam kolor 03 Brulee Pop, ale najprawdopodobniej chciałabym jeszcze spróbować Airkiss Pop, Chiffon Pop i może Rosewater Pop. Pomimo małej ilości kolorów (chyba 9), da się znaleźć coś dla każdego. Są róże, fiolety, brązy/nude i czerwień. Fajnie byłoby zobaczyć jakiś beż, ale tego się nie spodziewam, że się to stanie. 13/04/25 - po czterech miesiącach użytkowania, niestety napis na tubie zaczął się ścierać. Mimo tego opakowanie nadal jest w świetnym stanie pomimo turlania się w mojej torebce, nic nie pękło i jest szczelne. Bardzo łatwo lepi się do konturówki, więc przy ścieraniu go nawet suchą chusteczką porwie razem wszystko. Te z drobinką się lubią brzydko zjeść i zrolować po wewnętrznej stronie, więc żeby uniknąć ściągnięcia zbieram go patyczkiem kosmetycznym przez re-aplikacją i schodzi ładnie.