Blistex MedPlus, Sztyft do ust (stara wersja) 

Ten produkt ratuje moje usta. Jestem aktualnie na izoteku, moje usta bardzo się wysuszają a ten produkt ratuje mnie każdego dnia. Super nawilża, długo się utrzymuje, usta są odżywione, ładnie się prezentują, mega wydajny produkt , wygodny sztyft do nakładania. Dorwałam go za 10 zł w Rossmannie na przecenie i uważam, że naprawdę jest godny zakupu. Polecam

Kocham ten balsam do ust! Używam go niezmiennie od kilku lat i już tak zostanie (chyba, że go wycofają ze sprzedaży). Piękny miętowy zapach, chwilami przypomina ten od maści rozgrzewających. Super chłodzi i zabezpiecza usta. Opakowanie wygodne. Jest baaaardzo wydajny i mam go w każdej torebce. Cena moim zdaniem taka sama jak inne balsamy jakie można spotkać w drogerii. Dla mnie same plusy i zero minusów.

Balsam Blistex kupiłam gdy zmagałam się z bardzo wysuszoną cerą przez kurację izotekiem. Długo szukałam czegoś co pozwoli mi ukoić usta i przynajmniej w jakimś stopniu je nawilżyć. Wtedy skusiłam się na zakup blistex’a. Bardzo spodobało mi się opakowanie balsamu - minimalistyczne, poręczne - jak dla mnie same plusy. Przy pierwszej aplikacji nałożyłam go trochę za dużo, przyzwyczajona że inne balsamy nie dawały mi takiego komfortu przy pierwszej warstwie poczułam chłodzenie ust. Jestem fanką balsamów/błyszczyków które mrowią/dają uczucie chłodzenia. Po kilku minutach czuć że usta są nawilżone, mięciutkie i otulone. Przez większość mojej kuracji używałam właśnie tego balsamu. Sam produkt według mnie nie ma wad, super opakowanie, balsam robi to co ma robić, niska cena (oczywiście lepiej polować na promocję) no ideał.

Produkt stosuję ok. 3 miesiące, w ciągu dnia, niecodziennie, nie mam nadmiernie przesuszonych ust. • działanie – produkt dobrze pielęgnuje usta, czuć ukojenie, przyjemnie chłodzi, usta lekko mrowią, daje ulgę, przez co jest fajny na lato, dodatkowo zawiera też spf, na ustach utrzymuje się dość długo, dłużej niż przeciętne balsamy, jednak po pewnym czasie zanika efekt chłodzenia, • konsystencja – przyjemna, nie jest tłusta, ale jednocześnie produkt czuć na ustach • wygląd – na ustach daje bardzo delikatny efekt takiego otulenia, nie błyszczy się • zapach – mentolowy, dla mnie mógłby być mniej intensywny, ponieważ kojarzy mi się trochę z maścią • opakowanie – bardzo wygodne i poręczne, do zabrania wszędzie ze sobą Jestem zadowolona z tego produktu, jednak nie wiem czy go kupię ponownie, jeśli tak to bardziej dla efektu chłodzenia, który daje, a nie typowo dla nawilżenia. Według mnie balsam ten bardziej zabezpiecza usta, daje im ukojenie niż nawilża i odżywia.

Od dłuższego czasu zmagam się z problemem suchych i spierzchniętych ust, dlatego regularnie poszukuję skutecznych produktów do ich pielęgnacji. Ostatnio miałam okazję przetestować sztyft do ust Blistex MedPlus. Opis produktu: Blistex MedPlus to sztyft do ust o intensywnym działaniu nawilżającym i regenerującym. Przeznaczony jest do pielęgnacji suchych, spierzchniętych i popękanych ust, zapewniając im ulgę i ochronę. Skład: W składzie produktu znajdują się m.in. kamfora, mentol oraz eukaliptus, które mają działanie kojące, chłodzące i regenerujące. Sztyft zawiera również lanolinę, która intensywnie nawilża i chroni usta. Sztyft jest bezbarwny, a jego smak i zapach są intensywne i miętowe, co zapewnia uczucie chłodzenia i świeżości na ustach.

Moje przesuszone usta bardzo lubia ten balsam. Dodatek mentolu mi odpowiada, lubie to uczucie chłodu. Usta są odpowiednio nawilżone, nie kleja sie. Przy regularnym stosowaniu usta są w lepszej kondycji, nie pękają az tak bardzo.

Rozczarował mnie ten balsam do ust. Po tym ile się o nim nasłuchałam to myślałam, że będzie działał fantastycznie, a niestety - mało robi. W momencie gdy miałam mocno suche usta zimą to nie był w stanie ich nawilżyć nawet jak regularnie go dokładałam (około 10 razy na dobę), to usta wciąż nie były poprawnie nawilżone. Myślę, że ten balsam lepiej sprawdzi się do zabezpieczania ust przed wysuszeniem (wiatrem, mrozem) niż wpłynie na nawilżenie już suchych ust. Jego konsystencja jest dość zbita, na ustach czuć lekkie mrowienie/pieczenie, ma przyjemny miętowy/mentolowy zapach, opakowanie bezproblemowe.

Jestem maniaczką pielęgnacji ust, a to dlatego że ciągle mi pękają usta, muszę non stop je nawilżac. Produkt stosuję w dzień , czasami smaruje usta na noc, aby rano nie były az tak suche i popekane . Sztyft ma mentol, przez co daje uczucie chłodku , mnie to sie podoba. Dobrze nawilza, nie klei się. Na pewno wrócę jeszcze do tego produktu.

Lubię blistex za szeroką ofertę. Ten sztyft kupiłam kiedyś przypadkiem w pośpiechu. Nie doczytałam, że jest z mentolem, który daje uczucie chłodu. I tak przez przypadek trafił mi się produkt, który kupuję regularnie. Sztyft jest mały, wykręcany. Nie ma tu filozofia. Działanie jest super. Oprócz tego chłodzącego efektu, który super się sprawdza latem w upalne dni, mamy tutaj spore nawilżenie. Sztyft jest zwarty, sztywny. Nic się nie topi i jest bardzo wydajny.

Nie polubiłam tej pomadki. Owszem- to niby chłodzenie jest całkiem przyjemne, ale co z tego kiedy moje usta nie czują po niej nawilżenia i ukojenia? Sztyft jest wydajny, opakowanie ok, ale wciąż- liczy się efekt, a tutaj mi go zabrakło.

Lubię ten produkt.. jak na moje oko, jest bardzo podobny do Carmexu, ale nie jest tak gesty jak Carmex także szybciej zjada się z ust i nie ochrania tak jak on. Plus za „słodki smak”, uczucie chłodu. Przy problemach takich jak opryszczka daje ulgę w bólu.

Bardzo dobrze nawilża, szybko łagodzi i regeneruje. Pozostawia przyjemne uczucie chłodu. Jest idealna dla popękanych i spierzchniętych ust. Ma miętowy zapach.

Pomadkę używam od bardzo dawna, zawsze muszę ją mieć w pobliżu. U mnie bardzo dobrze się sprawdza - idealne nawilżenie, cudowny zapach mentolowy, po wysmarowaniu ust uczucie chłodzenia. Bardzo dobrze się sprawdza przy ustach suchych czy popękanych, w okresie jesienno - zimowym (chociaż ja używam ją w każdym sezonie). Kiedy widzę, że pomadka się kończy od razu biegnę do drogerii po nowy zakup. Zdecydowanie polecam ????

Od kiedy odkryłam ten produkt na zawsze zostanie w mojej torebce. Idealny produkt na zimę. Zawsze mam go pod ręką w trakcie jesienno-zimowych miesięcy. W zimniejsze pogodę zawsze mam suche, popękane i poranione usta. A pomadka działa z nimi cuda. Bardzo dobrze nawilża i natłuszcza usta. Produkt daje dużą ochronę i skutecznie regeneruje naskórek. Uwielbiam ten mentolowo-ziołowy zapach. Daje przyjemny efekt chłodzenia na ustach. Konsystencja produktu jest bardzo przyjemna - bardzo kremowa. A dodatkowym atutem jest zawartość SPF! Opakowanie jest bardzo poręczne, nie zacina się a pomadka się nie łamie.

DOSTĘPNOŚĆ – w drogeriach, aptekach; zarówno stacjonarnie jak i online OPAKOWANIE – sztyft z małą zakrętką, nigdy się mi sam nie odkręcił SZATA GRAFICZNA – przyciąga uwagę intensywny kolor SKŁAD – bardzo długi, ale nie jest zły WYDAJNOŚĆ – kilka miesięcy regularnego używania ZAPACH – intensywna mięta KONSYSTENCJA – z łatwością rozprowadza się na ustach TRWAŁOŚĆ – szybko wsiąka w usta, więc potrzebne są dość częste poprawki EFEKT – nie podrażnia, nawilża, chłodzi ZESTAW – nie widziałam PODRÓŻ – idealny w czasie podróży, bo mieści się wszędzie, a do tego sztyft jest bardziej higieniczny niż słoiczek CENA – adekwatna do jakości

Skutecznie pomaga z wysuszonymi ustami, zwłaszcza w tak mroźne dni :) Pomógł mi bardzo. Ma fajny miętowy zapach. Pomadka jest wydajna, nawilżająca więc nie mam teraz żadnego problemu z pękającymi skórkami :) Na pewno będę wracać do tego produktu, i oczywiście polecać!

Nie do końca polubiłam ten balsam. Sztyft jak sztyft - daje delikatną warstwę na ustach, ledwo wyczuwalną. Ja lubię gęste, wręcz lepiące maski do ust, coś jak lanolina. Balsam lekko chłodzi, szybko znika z ust, nie nawilża zbyt dobrze, nie regeneruje, nie daje ukojenia suchym ustom, nie chroni przed mrozem, wiatrem. Po prostu nie jest to kosmetyk dla mnie. Nie robi nic specjalnego pod względem pielęgnacyjnym. Z tego co pamiętam, kiedyś używałam dużo Carmexu i był o niebo lepszy od tego balsamu. Jedyne plusy to niewielkie opakowanie i niska cena.

Myślę, że nie skłamię jak powiem że mam już ją około roku. Podkradał mi ją również chłopak. Łatwo się nakłada i jest niewidoczna na ustach. Ma lekki efekt chłodzenia i ledwo wyczuwalny mentolowy zapach. Dobrze nawilża, a tego przedewszystkim oczekuje od pomadek. Super na zimę i lato. Z pewnością kupię ponownie.