Beauty Formulas Chocolate Deep Cleansing & Nourishing Mask Odżywcza maseczka głęboko oczyszczająca

Mam skórę skłonną do podrażnień, szczególnie wysusza się po różnych maseczkach/ żelach. Jednak ta naprawdę przypadła mi do gustu! Po pierwsze ma piękny, czekoladowy zapach i wydajną konsystencję. Saszetka spokojnie starcza na kilka użyć. Aplikacja jest łatwa, maseczka po ok. minucie/dwóch zaczyna zasychać. Nie szczypie, spokojnie trzymałam ją wg wskazówek producenta 15 min. Łatwo się ją zmywa, a po zabiegu skóra jest oczyszczona, ale nie przesuszona. Myślę, że przy dłuższym stosowaniu może przynosić naprawdę fajne efekty :) Jednak minusem tej maseczki jest dostępność. W rossmannie ich nie ma, ja dorwałam dopiero w super-pharmie :)

Bardzo fajna maseczka, piękny zapach czekolady połączonej z migdałami. Idealnie głęboko oczyszcza skórę, ściąga ją mocno, nawilża oraz pozostawia odżywioną, Ci co uważają inaczej albo zegarka nie posiadają albo nie wiedzą czego oczekują od tej maseczki!

Maseczka nie jest zła bywały gorsze. Niestety większość masek na mnie nie działa w ogóle albo w niewielkim stopniu. Lubie testować maski oczyszczające ponieważ mam niewielki problem z porami na nosie i brodzie i szukam maski która chodziarz trochę usunię problem. Do zakupu maski skłoniło mnie opakowanie oraz działanie oczyszczające, cena maski 5 złoty jak na maskę z niskiej półki przystało. Produkt zakupiłam w drogerii Superpharm i na razie tylko ją tam widziałam. Po otwarciu maski czuć mocno alkoholowy zapach na początku potem się ulatnia,konsystencja dość gęsta i jednocześnie kremowa łatwo się nakłada i zmywa( tylkp przy zmywaniu gorzej bo do okoła umywalki jest brud więc polecam ją stostować podczas kąpieli),nanosząc produkt na twarz mam wrażenie że nakładam błoto. Przechodząc do działania produktu nie zauważyłam żeby odżywiała,nie oczyszcza porów ani nie powoduje zniknięcia wyprysków ale nawilża cere. Nie wysuszyła skóry i nie było uczucia ściągnięcia. Ogólnie maska starczyła na trzy razy i przy ostatnim zauważyłam że po zdjęciu maski skóra była rozgrzana na policzkach nie było to coś przyjemnego ale już nastepnego dnia nie było śladu po zaczerwienieniu. Maki nie kupie na pewno ponieważ nie spełnia kluczowej roli, ale tragedii nie ma. Używam tego produktu od: 2 tyg Ilość zużytych opakowań: 15ml

Kremy, peelingi i maseczki są kwestią indywidualną. Moja cera z tłustej, trądzikowej przeszła w mieszaną, czasami nawet bardzo przesuszoną na policzkach (szczególnie w okresie jesień-zima). Zatem maseczki staram się dobierać nad wyraz ostrożnie. Maseczka ma postać bardzo gęstego kremu, jednakże jest dosyć tępa w nakładaniu. Kolorem przypomina błoto. Zapach, choć delikatnie czekoladowy i przyjemny w opakowaniu, tak w czasie aplikacji staje się sztuczny i trudny do zniesienia. Maska mocno zastyga i ściąga skórę, a co za tym idzie, ciężko się zmywa. Efekty po jej zmyciu z pewnością nie są zachwycające. Owszem, twarz jest przyjemnie miękka i gładka, jednak delikatnie zaczerwieniona. Pory wydają się być oczyszczone. Na szczęście nie zapycha, a co za tym idzie, nie pogarsza stanu cery. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: kilka saszetek o pojemności 15 ml

Saszetka wystarczyła mi na 3 podejscia,wydajnosci sie zatem nie uczepie.Cena tez niezbyt wysoka-4,70 ale to chyba najgorzej zainwestowane pieniadze w ostatnim czasie. Miało byc miło,pachnaco,nawilzajaco... Tymczasem kosmetyk pachnie co prawda nienajgorzej w opakowaniu, ale pozniej to juz tylko chemiczny smrod-a szkoda, bo obiecany zapach czekolady jest niewatpliwie jednym z czynnikow decydujacych przy wyborze tej maziaji. Druga sprawa-nie ma absolutnie zadnego wpłyu na skore-trzymałam dobre 15 minut i nic,nie odswieza,nie nawilza,nie wygłądza....jakbym nic nie miała na buzi,po prostu polezało sobie toto na skorze. Po zmyciu miałam na twarzy dosc mocne uczucie sciagnicia. Zmywa sie słabo,trzeba sie niezle napracowac bo mocno sie slizga,cała umywalka uciapana. nie kupie wiecej i nie polecam Używam tego produktu od: tydzien Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Zawartość wystarczyła na 6 zastosowań. Po pierwszym skóra była porządnie wyczyszczona, "skrzypiąca", ale bez poprawy wyglądu. Była całkowicie bez poślizgu i aż prosiła się o nawilżenie. Po drugim, trzecim i czwartym użyciu – skóra pozostała dokładnie identyczna, jak przed aplikacją maseczki – brak jakiejkolwiek różnicy... Najbardziej udane okazały się być dwie ostatnie aplikacje, po których cera była odrobinę wygładzona (co właściwie nie jest jakimś nadzwyczajnym osiągnięciem ze strony maseczki). Zapach na samym początku postrzegałam jako w miarę przyjemny, ale dość słaby, odczuwalny głównie podczas wydobywania maseczki z saszetki. Mimo że to czekolada, nie budził smakowitych skojarzeń, był chemiczny, bez działania relaksującego. Z czasem zaczął mi się wydawać coraz bardziej nieprzyjemny. Maseczka, jak to glinka, ściąga skórę. Uczucie ściągania nie utrzymuje się po jej zmyciu i określiłabym je jako umiarkowane. Kupiłam w dużej promocji – w cenie regularnej maseczka wydaje mi się zbyt droga, nawet biorąc pod uwagę, że jej objętość jest większa niż typowych saszetek. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Z ciekawości kupiłam tą maseczkę, lubię zapach czekolady, poza tym mam cerę mieszaną, więc co jakiś czas stosuję rożne maseczki oczyszczające. Plusy: - ładnie oczyszcza, nieco zwęża rozszerzone pory i rozjaśnia zaskórniki - na jakiś czas matowi - nie daje mocnego efektu ściągnięcia skóry - duża pojemność jak na maseczkę w saszetce (15 ml) Minusy - zapach jest średni, po otwarciu czuć jakąś tam czekoladową nutkę, ale po nałożeniu zapach przypomina bardziej maseczkę z drożdży - jak przetrzymałam maseczkę parę minut dłużej, na twarzy pojawiły mi się zaczerwienienia i plamki (mimo że nie mam skłonności do alergii). Nie był to jednak duży problem, bo szybko mi to zniknęło, jednak na szybko, przed wyjściem lepiej nie ryzykować - regularna cena raczej wysoka (chociaż można kupić w promocji za ok. 4 zł) Poza tym, konsystencja maseczki jest odpowiednia, niezbyt gęsta ani za rzadka. Zasycha na twarzy tworząc skorupkę (można tak jak przy glinkach zmaczać ją wodą, żeby nie zastygała). Zmywa się dosyć łatwo. Maseczka ma kolor bardziej błotnisty niż przypominający czekoladę, ale to już dla mnie bez znaczenia. Używam tego produktu od: 3 użycia Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie