Anida Krem ochronno - pielęgnacyjny 

Nie było aktualnie kremu NIVEA, którego zawsze używam. Pani zaproponowała mi zamiennik z anidy i tak już się związałyśmy. Jak najbardziej jestem zadowolona, jedyne co to nie lubię opakowania ze względu na kolor. Często gdzieś zostawiam i nie mogę go później znaleźć.

Krem kupiłam w drogerii Natura. Opakowanie to plastikowy słoiczek o pojemności 100 ml, zapłaciłam około 6 zł Krem ma przyjemny zapach, gęstą treściwą konsystencję dobrze się wchłania natłuszcza i odżywia chroni skórę przed działaniem zimnego wiatru i niskich temperatur. Mam cerę mieszaną krem sprawdza się dobrze, nie zapycha porów skóry, na pewno kupię kolejne opakowanie. Podsumowując krem sprawdza się świetnie w czasie zimowej aktywności na stoku jak i na zimowych spacerach, perełka za grosze. Serdecznie polecam !

Niesamowite odkrycie, krem kupiłam w aptece - do posmarowania rąk w pracy , zupełnie przypadkowo. Zaskoczyła mnie jego jakość. Bardzo dobrze wygładza skórę i nawilża na długo. Krem daje dużą ulgę moim wysuszonym od ciągłej dezynfekcji dłoniom. Sprawdza się też zimą - kiedy czerwienieje i boli skóra na kostkach

Bardzo dobry krem dla osób szukających nawilżenia. Krem mieści się w poręczny opakowaniu z którego możemy cały produkt wydobyć. Konsystencja jest gęstawa, dobrze się rozprowadza i wchłania. Zostawia uczucie nawilżenia. Odkąd się na niego natknełam zawsze mam go pod ręką i jedo opakowanie w zanadrzu.Polecam w szczególności w okresie jesienno - zimowym lub dla osób z suchą cerą. Idealny pod makijaż :D

Jak najbardziej polecam ten krem, ponieważ jest bardzo świetny ( jeden z najlepszych jakich używałam.) Nadaje się na każdą porę dnia i roku. Delikatnie natłuszcza skórę. Odkąd go stosuje moja skóra jest nawilżona. Krem ma bardzo przyjemny zapach i jest wydajny. Opakowanie jest bardzo wygodne.

Bardzo wydajny krem ochronno-pielęgnacyjny, w jego składzie znajdziemy aloes,pantenol,witaminę E,oliwę z oliwek,masło shea i to wszystko w bardzo niskiej cenie.Dobrze się go rozprowadza,szybko się wchłania ,stosuje go głównie w okresie jesienno-zimowym jako bazę pod makijaż,ponieważ chroni przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi.

Kiedy zbliza sie jesien zaczynaja sie moje poszukiwania jakiegos skutecznego kremu, ktory bedzie chronil i odpowiednio nawilzal. Najwiekszym wyzwaniem w tym temacie sa moje coreczki,ktorym skora szybko sie przesusza a dodatkowo sa podatne (po tacie) na pekajace naczynka na twarzy. Ten kremik zauwazylam stojac przy kasie w aptece calkiem przypadkiem. Cena atrakcyjna ,dobre skladniki dodatkowo naturalny filtr UV mysle sobie co mi szkodzi najwyzej jak nie bedzie zbyt skuteczny zawsze sie do czegos zuzyje. Produkt umieszczony jest w wygodnym plastikowym pudeleczku o pojemnosci 100 ml. Szata graficzna utrzymana w tematyce zimowej ,przyjemna dla oka. Konsystencja w miare gesta,bogata. Kremik latwo rozprowadzic ,szybko sie wchlania. Pozostawia delikatna ochronna warstewke (w niczym to jednak nie przeszkadza, wrecz dzieki niemu skora wyglada lepiej , zdrowiej). Zapach przyjemny.Najbardziej wyczuwam maslo shea. W skladzie znajdziemy m.in. : aloes,maslo shea, oliwe z oliwek,witamine E,pantenol, olej ze slodkich migdalow. Co do przeznaczenia to tak jak wczesniej pisalam glownym zamyslem byly buzki dziewczynek. Zaczelam go uzywam miesiac temu dzieki czemu zapobiegl pekaniu naczynek co zwykle dzialo sie juz o tej porze (w naszym regionie temperatury juz spadaja powoli z rana do 2°,wiec roznica jest juz znaczaca). Widze,ze naprawde chroni i zabezpiecza. Postanowilam sprawdzic jak jeszcze mozna go stosowac. Moja skora po lecie potrzebuje odpowiedniej regeneracji i nawilzenia. Zaczelam nim smarowac rece i skorki wokol paznokci ->genialne dzialanie. Moje rece , ktore bardzo szybko sie wysuszaja i peka na nich skora chociazby juz od twardej wody ,teraz sa mieciutkie i nawilzone, skorki wypielegnowane a to kosztem 4 zl :-) coz za odkrycie :-) Nakladam go rowniez na stopy na noc ,glownie skupiajac sie na pietach. Rano stopy sa nawilzone ,przyjemnie miekkie, piety nie pekaja ani nie sa zrogowaciale. Obecnie nie mam tego problemu ale mysle ,ze sprawdzi sie rowniez na przesuszonych czesciach ciala takich jak kolana czy lokcie. Zapewne zlagodzi i ochroni rowniez nosek podczas katarku. Kiedy zaczyna sie okres grzewczy a na dworze hula wiatr moje usta zaczynaja byc spierzniete,... ale nie tym razem,ten kremik przyjemnie je nawilza i zabezpiecza. Jestem nim zachwycona. Wielozadaniowy kremik dla calej rodziny. Po 1 tygodniu uzywania pobieglam do apteki kupic kilka opakowan :-) Polecam, 4 zl to nie wydatek a ile mozecie zyskac a jak duzo zaoszczedzic na innych produktach ,ktore ten kremik mozne zastapic.

Krem kupiłam przy okazji zakupów w osiedlowej aptece. Kosztował chyba 3-4 zł więc uznałam- co mi szkodzi, na pewno go do czegoś zużyje. Postanowiłam zastąpić nim poprzedni "krem do wszystkiego" z Himalaya Herbals, który leżał sobie na stoliku i z którego korzystałam gdy tylko poczułam, że mam suche usta lub dłonie. Mimo wcześniejszego zadowolenia Himalayą, ten krem mnie zachwycił i już chyba zawsze będzie spełniał u mnie zadanie "kremu do wszystkiego, który leży na stoliku w salonie" ;)

Moja tłusta, ale odwodniona skóra w zimie, w zasadzie już na jesień, zaczyna bardziej cierpieć - staje się bardziej wrażliwa i bardzo łatwo ją podrażnić. W poszukiwaniu ochronnego kremu trafiłam również na ten taniutki krem, który z sukcesami konkuruje z droższymi kosmetykami. Trochę nie wierzyłam w jego skuteczność, ale stwierdziłam, że kilka złotych mogę wydać, nie zbiednieję, a kusiło mnie go przetestować, choć byłam sceptycznie nastawiona. I bardzo mocno się myliła, bo krem okazał się świetnym produktem. Nie obciąża mocno skóry, co denerwuje mnie w wielu tego typu kosmetykach, ale jednocześnie lekko natłuszcza i chroni skórę przed chłodem. Naprawdę daje radę. Policzki i broda (tu zawsze mam największe problemy) są opatulone cienką warstwą ochronną, nie odczuwają podrażnień. Wiadomo, przy większym mrozie są zaczerwienione, ale nie trafiłam jeszcze na krem, który dałby sobie z tym radę. Co ciekawe, krem dobrze spisuje się na mojej odwodnionej skórze, odpowiednio chroni przed utratą wilgoci. Nie odczuwam ściągnięcia i nie mam takiego uczucia, że czegoś jeszcze brakuje mojej skórze, by sprostać jej wymaganiom. Chociaż serum nawadniające pod krem jest dla mnie obowiązkowe! Skóra jest miękka, nawilżona i odpowiednio chroniona. Mało tego, krem nie jest okropnie tłuste, pozostawia delikatny film, ale współgra świetnie z makijażem. Poza tym nie powoduje wyprysków. Powiem szczerze, że trudno mi znaleźć minusy tego produktu. Używam go zamiennie z innymi, często kilkakrotnie droższymi kremami ochronnymi (no bo jak już kupiłam to nie wyrzucę), ale mogę spokojnie polecić ten, bardzo tani produkt.

Kupiłam w aptece za ok 7 zł. Pokochałam go po kilku dniach stosowania. Świetnie chroni moją twarz z trądzikiem różowatym przed wahaniem temperatur i delikatnymi mrozami (na większe mam w kosmetyczce coś innego). Nie uczula mnie i nie zapycha, co często mi się przytrafia. Szybko się wchłania, ale pozostawia na skórze film, który mi absolutnie nie przeszkadza - przynajmniej czuję, że twarz jest ochroniona :). Nawilża moją skórę i działa łagodząco po stosowanej przeze mnie maści, która niestety wysusza moją skórę. Używam przede wszystkim na dzień, ale ostatnio zdarza się też na noc. + chroni przed kaprysami zimowej pogody i wahaniem temperatur +posiada naturalny filtr UV +nawilża i delikatnie natłuszcza +nie uczula i nie podrażnia +ma przyjemną konsystencję i dość szybko się wchłania +nie zapycha +wydajny i tani

Krem ma dość tresciwą konsystencję,ale szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu.Świetny na mroźne i wietrzne dni. Nadaje się na dzień ,ale nie dla tłustej skóry Cera nawilżona,ukojona,nie zapycha nie podrażnia,miły zapach. Używam go czasem do rąk-też super działa. Dobry ,bogaty skład za śmieszną cenę. Ja kupiłam go w aptece DOZ i raczej w aptekach o niego pytajcie, Polecam! Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Krem posiada treściwą, zbitą konsystencję, lecz bardzo przyjemnie się go używa. Nie jest ani trochę tępy i szybko się wchłania. Pozostawia jednak odczuwalny film, który jest zapewne zasługą olejków zawartych w składzie kremu. Stosuję go na noc, kiedy chcę zafundować swojej twarzy solidną dawkę nawilżenia i daje rade super! Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: jedno