Sally Hansen Pumice Foot Polish Scrub Krem peelingujący do stóp z pumeksem

Wyobrażałam sobie, że to może być coś fajnego okazało się jednak, że tego typu produkt jest dla mnie zupełnie bez sensu. Przede wszystkim dlatego, że nie działa na stopy, a na ..... ręce którymi przeprowadzam peeling stóp. Na pewno nie nadaje się dla stóp które potrzebują konkretnej pielęgnacji, to jest delikatne głaskanie, a nie porządne ścieranie. Scrub ma postać pasty z drobnymi ziarenkami ściernymi, przyjemny zapach lawendy. Z opakowania, nieprzeźroczystej plastikowej tuby, wydobywa się go trochę opornie. Dla mnie zupełnie nietrafiony, bezsensowny produkt.

Sally Hansen kojarzy mi się głównie z lakierami i preparatami do paznokci, których zresztą i tak nie kupuję. ogólnie przechodzę koło szafy SH obojętnie i rzadko kiedy się zatrzymuję, by spojrzeć. tego "luksusowego" peelingu do stóp też nie kupiłam, kiedyś (dość dawno temu) dostałam jako gratis do zakupów w SP. Peeling ma postać białej pasty, z maleńkimi drobinkami. konsystencja mi nie odpowiada, jest tępa i niestety trudno tym produktem operować. nie wyczuwam zapachu, jeśli jest to bardzo delikatny, a ja się nie wwąchiwałam. co do samego działania... zużyłam ponad pół opakowania i efektów jako takich nie zauważyłam. nie ma tu obiecywanwgo przez producenta "efektu pumeksu". to w ogóle obok pumeksu nie stało. ten peeling nadaje się do bezproblemowych stóp, których pięty są i tak gładziutkie - człowiek sobie krzywdy nie zrobi, a moze komuś zaaplikowanie tej pasty przyjemność sprawi, będzie miał poczucie, że robi sobie luksusowy pedicure. wtedy ok. napewno nie zaszkodzi. ale osoby, któe mają bardzo suche i popękane pięty niech nie liczą na wiele, bo ten "pumeks" nic takiego nie robi. osobiście wolę klasyczny pumeks i ew.dobry peeling, który posłuży mi do całago ciała. cena jak za taki produkt wysoka. szkoda by mi było tych 15zł, jeśli rzeczywiście tyle kosztuje. ja swojego opakowania całego nie zużyłam. stoi na wannie i ładnie wygląda. nawet nie wiem czemu go nie wyrzuciłam. Używam tego produktu od: używałąm ok.2lata temu Ilość zużytych opakowań: 1 standardowe, nie zużyte do końca - leży i czeka, aż je wyrzucę