Ziaja Med, Kuracja dermatologiczna z witaminą C + HA/P, Rewitalizujący krem pod oczy i na powieki 

Krem kupiłam w serwisie aukcyjnym za około 10 zł. Jest to dopiero mój drugi krem pod oczy jaki miałam okazję testować, wcześniej używałam żelu chłodzącego i na obrzęki (np żel Ziaja który jest moim hitem). Opakowanie to klasyczna tubka z odpowiedniej wielkości otworem dozującym. Pojemność standardowa - 15 ml. Krem ma konsystencję niezbyt gęstą, dobrze rozprowadza się na skórze, szybko wchłania. Nie bieli, nie roluje się. Nie wyczuwam żadnego zapachu. Krem nie podrażnia wrażliwej skóry, nie powoduje łzawienia. Krem jest wydajny, nakładałam go rano i wieczorem pod okiem oraz na górną powiekę i służył mi przez jakieś 4 miesiące. Moja skóra pod oczami jest delikatna, cienka, z drobnymi liniami mimicznymi przy zewnętrznym kąciku oka. Kiedyś często towarzyszyły mi opuchnięcia okolicy pod okiem, z czym w dużym stopniu poradził sobie żel z Ziaji, o którym już wspomniałam. Odkąd zakończyłam kurację tym żelem, problem jest dużo dużo mniej nasilony, ale czasem jeszcze występuje razem z zasinieniem tej strefy. Używanie recenzowanego kremu z witaminą C pozwoliło mi zachować jako taki wygląd i stan mojej skóry pod oczami. Skóra jest nawilżona, jakby mocniejsza. Nie wiem czy działa przeciwzmarszczkowo, ale na pewno te drobne linie mimiczne nie pogłębiły się u mnie. Krem jest dedykowany osobom raczej młodym, więc nie sądzę by jakoś mocno wpływał na odmłodzenie skóry. Uważam jednak, że jest to dobry krem dla osób początkujących z pielęgnacją skóry pod oczami. Skład jest dość długi, zawiera kilka zbędnych moim zdaniem substancji np dimethicon oraz mikę. Podsumowując, krem jest przyjemny w użytkowaniu, nie podrażnia, daje nawilżenie i utrzymuje skórę pod oczami w dobrym stanie. Nie daje spektakularnych efektów, ale kosztuje 10 zł, więc heloł. Polecam osobom młodym.

Krem jest poprawny, w tej cenie nie oczekiwałam zbyt wiele. Produkt dobrze nawilża skórę wokół oczu, jednak poza tym nie robi zbyt wiele, w związku z tym nie zauważyłam żadnych spektakularnych rezultatów. W tej cenie jest to jednak ciekawy produkt dla bezproblemowej cery.

Moje kremy pod oczy nigdy nie są z górnej półki, bo mimo niemal 30 lat moja skóra pod oczami jest nietknięta zmarszczkami, cieniami, puchnięciami itd. A sięgam po nie dlatego, że czasem kremy do twarzy drażnią mi oczy i dlatego, że wiem jak cienka i łatwa do uszkodzenia jest skóra wokół oczu, dlatego daję tam często podwójne nawilżenie (krem pod oczy + krem do twarzy). Krem/esencja jest w moim odczuciu bardzo skoncentrowanym i treściwym składem. Powiedziałabym nawet, że niektóre maski są takiej konsystencji. Dzięki temu kapka produktu pod oko wystarcza na rozprowadzenie na całych powiekach i dolinach łez. Kosmetyk bardzo szybko przynosi ulgę kiedy skóra jest ściągnięta, podrażniona, przesuszona. Już po kilku dniach czułam i widziałam, że te okolice stały się promienne, wygładzone, a także elastyczne. Nawilżenie skóry w moim przypadku bardzo się polepszyło. Zniknęły mi przesuszenia w zewnętrznych kącikach oczu, a także uczucie przesadzonego spięcia naskórka. Zero podrażnień. Zapach jest bardzo łagodny i przyjemny.

Skóra wokół oczu jest dość wymagająca i specyficzna w pielęgnacji. U kobiet po 30-ce ten problem narasta, dlatego zawsze szukam produktu, który sprosta jej oczekiwaniom. Zacznę od opakowania, które jest bardzo poręczne, estetyczne i higieniczne. Zwracam uwagę zwłaszcza na ten ostatni aspekt, ponieważ nie przepadam za kremami pod oczy w słoiczku, są one malutkie i często sprawiają problemy podczas aplikacji. W tym przypadku tubka o poj. 15 ml z niewielkim otworem bardzo ułatwia aplikowanie i pozwala kontrolować ilość produktu potrzebnego do użycia. Jak na wszystkie produkty marki Ziaja przystało opakowanie jest plastikowe, a szata graficzna ogranicza się do zbędnego minimum. Konsystencja kremu sama w sobie jest przyjemna, dość gęsta i kremowa. W moim przypadku krem szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy wokół oczu. Krem nadaje się do porannego stosowania, ponieważ się nie roluje i spokojnie można zaaplikować na niego korektor pod oczy. U mnie się nic nie waży i wygląda to przyzwoici. Grubszą warstwę kremu nakładam na noc, by dobrze odżywić skórę. Krem dość przyjemnie nawilża i chyba na tym jego właściwości się kończą. Nie zauważyłam, aby rozświetlał i wygładzał zmarszczki wokół oczu. Nie mam cieni pod oczami, dlatego ciężko mi się wypowiadać na temat tego czy je rozjaśnia, ale szczerze mówiąc miałabym ku temu wątpliwości. Mimo iż jest to kuracja z wit. C. Jako kobieta po 30-ce uważam, że moja skóra potrzebuje czegoś więcej niż tylko nawilżenia. Nie mogę powiedzieć, że jest to zły produkt, ponieważ bardzo przyjemni mi się go używa, z pewnością zużyję go do końca. Niestety nie jest adekwatny do moich potrzeb i na tym jednym opakowaniu zakończę stosowanie. Myślę, że fajnie sprawdziłby się u mnie gdybym miałam 20 lat, tak profilaktycznie przeciwzmarszczkowo.

Z początku sceptycznie podchodziłam do tego produktu, jednak dałam mu miesiąc, przy regularnym, codziennym stosowaniu. Zacznę od tego, że krem nie podrażnia, jest delikatny, łagodny, bez zbędnego zapachu. Zauważyłam poprawę w kolorycie, zmniejszenie cieni pod oczami, większe wygładzenie w tej okolicy. Za taką cenę, warto spróbować zmierzyć się z tym kosmetykiem.

W walce z cieniami pod oczami radzi sobie naprawdę dobrze. Stosuje go naprzemiennie z innym produktem Ziaji. Krem ten w swoim składzie zawiera m.in, witaminę C, która rozjaśnia oraz kwas hialuronowy, dzięki czemu dobrze nawilża. Dodatkowo radzi sobie z pierwszymi zmarszczkami. Ma lekką konsystencję i nadaje się pod makijaż. Dodatkowo nie uczula i ma niską cenę. Czego chcieć więcej :)

Krem pod oczy o lekkiej konsystencji, całkiem wydajny. Delikatnie nawilża skórę ppd oczami, aczkolwiek to by było na tyle. Nie rewitalizuje, nie rozjaśnia cieni pod oczami. Na szczęście nie podrażnia.

Lubię produkty firmy Ziaja, często stosuję ich kosmetyki i próbuję nowości. Będąc w sklepie firmowym szukałam kremu pod oczy, który nawilży, rozjaśni cienie i będzie działać profilaktycznie na zmarszczki. Pani poleciła mi właśnie ten krem i postanowiłam go wypróbować...i bardzo mocno się zawiodłam. Trudno jest stwierdzić działanie kremu pod oczy po jednym, w połowie zużytym opakowaniu...Krem poleciał do kosza, gdyż pod dolną powieką i w kącikach oczy (czyli dokładnie tam, gdzie nakładałam krem), zaczęły pojawiać się bolesne grudki! Ogólnie mam tłustą cerę i często wyskoczy mi jakaś niespodzianka, ale praktycznie nigdy nie zdarzało się to w bliskich okolicach oczu. Przestałam używać tego kremu i problem zniknął. Nie wiem co on takiego ma w składzie, że aż tak zapychał. Radzę na niego uważać...

Ostatnimi czasy dokuczają mi cienie pod oczami - stres, przykra sytuacja która spotkała mnie w życiu, praca, niedosypianie - to odcisnęło piętno na mojej skórze, również pod oczami. O ile z twarzą sobie poradziłam, tak nie mogę pozbyć się tych wstrętnych cieni. Krem Ziaja Med otrzymałam w prezencie od szwagierki - stwierdziła, że jest na niego za stara i ma za głębokie zmarszczki :D (ma 37 lat), a dla mojej cery będzie odpowiedni. Jakie są moje wrażenia po 6 tygodniach sumiennego użytkowania? Niestety, ale kiepskie. Szwagierka chęci miała dobre, ale to za mało - krem też powinien je mieć, a nie ma ;). PLUSY: +Opakowanie: Miękka, podłużna tubka (charakterystyczna dla marki), z aplikatorem, zakręcana. Wygodna, w prostej szacie graficznej. +Konsystencja: produkt jest dość rzadki, rzekłabym, że to bardziej emulsja, niż krem - niemniej jednak, przekłada się to na lekkość kosmetyku oraz szybkość wchłaniania - a ta jest zadowalająca. +Zapach:kremowy, niezwykle delikatny, wyczuwalny po mocnym wwąchaniu się. +Skład nienajgorszy, choć tej witaminy C to jest tutaj tyle, co kot napłakał. Oprócz tego mamy też kwas hialuronowy, hydroxyprolinę,mikę, prowitaminę B5. +Krem nie podrażnia moich wrażliwych oczu, nawet nałożony w większej ilości. +Całkiem fajnie nawilża, zwłaszcza teraz, latem - to dobry krem na dzień, ponieważ nadaje się pod makijaż. +Nie uczula. +Jest bardzo wydajny, stosuję codziennie i końca nie widać. +Niedrogi. +Łatwo dostępny. MINUSY: -Niestety, ale nie rozjaśnia cieni - ja wiem, że tej wit.C jest tam mało, ale liczyłam na minimalne chociażby rozjaśnienie ciemnych obwódek wokół oczu - nic z tego. -Nie zauważyłam rewitalizacji - on jedynie nawilża, jednak po nocy z tym kremem nie miałam efektu wow - wypoczęta, gładka skóra, młodsze spojrzenie? Nie z tym kremem. -Nie działa ochronnie - jest zbyt lekki i za słaby. Na obecną, ciepłą porę roku, jako lekki kosmetyk na dzień może się sprawdzić, ale na dłuższą metę to ja tego nie widzę. Moja skóra potrzebuje porządnej dawki nawilżenia i odżywienia, energetycznego kopa ze składników aktywnych no i oczywiście redukcji cieni - krem Ziaja Med nie jest w stanie mi tego dać. Podsumowując: krem jedyne, co robi, to nawilża i nie robi mi krzywdy. Ale nie odżywia, nie chroni, nie rewitalizuje, nie rozświetla, nie wyrównuje kolorytu. Czyli nie robi nic, co obiecuje producent. Niestety, ja nie polecam, o wiele lepiej sprawdzi się zwykły żel ze świetlikiem niż ten produkt.

Krem używam raczej profilaktycznie, więc trudno mi ocenić, czy zmniejsza widoczność zmarszczek, ale z pewnością dobrze działa na kondycję mojej skóry pod oczami, jest delikatny, więc nie podrażnia i wydaje mi się, że nawet trochę rozjaśnił moje dość widoczne cienie pod oczami. Ogólnie, jak na tą półkę cenową, uważam że jest ok. Zapach neutralny. Jedna tubka wystarczyła mi na ok. 3 miesiące, więc jest wydajny, no ale z drugiej strony skóry pod oczami też nie ma zbyt wiele

Po dłuższym, systematycznym stosowaniu, dało się zauważyć jego działanie: dobrze nawilżał skórę, lekko ją napinał i tym samym "ukrywał" drobne zmarszczki. Przy bardzo dużej dawne dobrej woli, można było dostrzec, że nawet minimalnie rozjaśniał cienie. Nie podrażniał, nie uczulał, a to dla mnie ważne ze względu na soczewki kontaktowe. Jak na jego cenę i wydajność, jest ok,

Nie lubię firmy Ziaja i nie kupuję jej produktów. Ten krem dostałam. Odleżał swoje przez kilka miesięcy, a ja zastawiałam się co z nim zrobić, aż przyszło lato... Każda posiadaczka tłustej cery wie, że w upalne lato, kiedy w nocy temperatura nie spada poniżej 25 stopni, na twarzy najlepiej sprawdzają się lekkie kremy pod oczy. I ten też się sprawdził. Seria znana jest z wywoływania wyprysków, tu nic takiego się nie stało. Krem jest lekki, dobrze się wchłania, nie obciąża zmęczonej ciągłym upałem i nadprodukcją sebum cery. Wystarczająco, jak na upalne lato nawilża (również pod oczami). Używałam go na noc, rano cera gładka, napięta, bez rozpulchnionych porów. Po kilku tygodniach nawet nieco rozjaśniona (co mnie bardzo zaskoczyło, bo zawiera zaledwie 0,5% wit.C). Poszłam tym tropem i w połowie tubki zaczęłam go tuningować kwasem fitowym. Wtedy pokazała się prawdziwa moc rozświetlenia i "antywypryskowa" (ale to już inna bajka i nie Ziaja jest jej autorem) Tego lata chyba znowu go sobie kupię. Jest zadziwiająco wydajny, a miękka tuba z dzióbkiem ułatwia dozowanie. Zawiera drobinki miki.

Może sprawdzi się u bardzo młodych osób. Na mojej skórze 35+ się nie sprawdził. Nadaje się pod makijaż bo szybko się wchłania, ale zmarszczek mi nie zniwelował, skóry pod oczami też jakoś nie rozjaśnił. Używałam go jako dodatek do serum pod oczy z Yonelle i tu jako lekki krem się sprawdzał. Jako samodzielny krem pielęgnacyjny u mnie się nie sprawdził.

Moja skóra pod oczami, z racji młodego wieku, nie jest wymagająca. Ten kremik pod oczy nie jest może jakiś najgorszy, ale cudów nie czyni. Bardzo szybko się wchłania, ale jest mało treściwy i taki hmm... mało mięsisty? Po dłuższej chwili czuję się jakbym w ogóle go nie miała. Jednakże skóra pod oczami wygląda dobrze, ale to chyba zasługa jej dobrej kondycji, a nie kremu.