Hmmm...
Witamina C jako kosmetyczny składnik przechodzi swój renesans. Jeszcze kilka lat temu mały miałyśmy wybór, dziś niemalże każda z marek ma w swojej ofercie produkty z tą witaminą. Sklepowe półki uginają się pod naporem kremów, koncentratów, toników, itp. Jest w czym wybierać.
Przy jednej z promocyjnych okazji, zdecydowałam się na zakup serum z rodzimej marki AA. Mało wówczas było opinii w sieci( zapewne na skutek braku dobrze nam znanych współpracy barterowych ;)), a jeśli takowe były to zazwyczaj mało zachęcające. Mimo wszystko, paradoksalnie postanowiłam zaryzykować i sprawdzić na własnej skórze, ki diabeł.
Wiadomo, każdy ma inne potrzeby, preferencje, inną cerę, itp.
Produkt ma postać mlecznego, lepkiego, półprzezroczystego żelu, o gęstości lukru.
Zapach dość specyficzny, ale trudny do określenia.Odrobinę cytrusowy, odrobinę kwiatowy, odrobinę męski, odrobinę jak szkolny klej.
Kosmetyk umieszczono w przezroczystej butelce z pipetą, która sięga niemalże, aż do dna buteleczki. Stety/ niestety konsystencja produktu jest na tyle gęsta i klejąca, że pipeta ma trudności z jego zassaniem i kosmetyk osadza się na ściankach pipety a nie w jej wnętrzu.
Działanie.
Serum po nałożeniu na twarz, ma tendencję do lepienia się, dlatego wskazana jest oszczędne dozowanie. Przy małej ilości produktu, uczucie lepkości dość szybko zanika, jednakże produkt pozostawia na twarzy delikatne uczucie ściągnięcia.
Niezbyt dobrze współpracuje z kosmetykami mokrymi, jak, np. krem, podkład, sprawia, że się rolują.
Serum, używam od 1,5 m-ca, aplikując je codziennie na dzień, na czystą osuszoną skórę. Zużyłam przeszło połowę opakowania. Wydajność oceniłabym jako wysoką..
+ cera faktycznie wygląda na bardziej wypoczętą i zdrowszą
+ serum wyrównało jej koloryt, delikatnie rozjaśniło twarz
+ wygładza skórę
+ nie zapycha skóry (mam cerę mieszaną)
+ w składzie acerola
+ wydajne
+/- produkt nie rozjaśnia przebarwień, ale też i producent tego nie obiecuje
+/- nawilża na średnim, ale wystarczającym poziomie jednak przy cerze suchej, odwodnionej, nawilżenie może być za słabe
- źle współpracuje z kosmetykami nakładanymi bezpośrednio na nie
- lepi się, delikatnie ściąga skórę
- zły dobór opakowania do konsystencji produktu- pompka sprawdziłaby się o wiele lepiej
- przezroczysta szklana buteleczka- wit. C preferuje ciemne opakowania, przez które nie przenika światło, nie utlenia się wtedy tak szybko, a co za tym idzie dłużej zachowuje swe właściwości
Podsumowanie: No cóż, nie jest źle, ale mogło być lepiej.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie