Synchroline Aknicare Cream Teintee Koloryzujący krem do skóry trądzikowej

Krem ten otrzymałam do przetestowania w formie próbek od Pani z apteki. Jestem posiadaczką cery tłustej, z okresowo pojawiającymi się zmianami trądzikowymi, więc wydawałoby się, iż będzie to produkt idealny dla mnie. Po otwarciu próbki moim oczom ukazał się kosmetyk o konsystencji trochę gęstszej od tradycyjnego, płynnego podkładu. Kolejnym, co mnie uderzyło, był zapach - bardzo intensywny i mało przyjemny. Nasilał się on jeszcze po rozprowadzeniu produktu na skórze, pod wpływem ciepła. Miałam wrażenie, iż cały czas otacza mnie taka smuga smrodku. Co do samego rozprowadzania, dość trudno było krem nałożyć równomiernie (zawsze robię to palcami). Pozostawały smugi, a krem na twarzy zmienił odcień, stał się ciemniejszy i jakby zgnito żółty. Na twarzy wyglądało to po prostu koszmarnie - dosłownie czułam się jak gnijąca panna młoda ^^Niestety kosmetyk bardzo słabo maskował niedoskonałości, więc krycie określiłabym jako niskie. Oddać trzeba mu jednak honor, iż nie zapychał, nie podrażniał i nie pogarszał stanu cery, choć to marne pocieszenie w ogólnym rozrachunku.