Flormar CC Cream, Magical Color Effect Korygujący krem CC przeciw zaczerwienieniom

Pokładałam duże nadzieje w tym kremie - mam cerę skłonną do zaczerwienień i liczyłam że będę mogła używać go na szybko zamiast makijażu albo jako bazę pod podkład. Zapowiadał się obiecująco, podczas rozcierania faktycznie niwelował czerwone obszary. Niestety już po chwili zrobił się pomarańczowy. Nie da się tego używać, żeby nie wyglądać idiotycznie, Nigdy więcej, efekt jak sprzed 10lat, kiedy nie było za wiele odcieni podkładów do wyboru i wszystkim odcinała się twarz od szyi.

Krem kupiłam z polecenie Karoliny z kanału Stylizacje. Krem ma zieloną barwę, która po nałożeniu na twarz po paru chwilach staje się beżowa, skutecznie zakrywa czarne zaskórniki. Niemniej jednak w przeciwieństwie do recenzji innych dziewczyn nie jestem w stanie używa go zamiast podkładu. Moim zdaniem to dobra baza korygująca ale nie krem CC, ale ja ogólnie potrzebuje bardziej kryjących produktów, więc jeśli ktoś nie ma idealnej cery to nie polecam go solo. Co prawda pomaga ukryć zaskórniki i przebarwienia, ale skóra jest po nim po prostu sina, mimo że jestem bardzo blada to mi to przeszkadza i wygląda nieestetycznie. Natomiast jako baza pod podkład sprawdza się bardzo dobrze. Wcześniej używałam jedynie bazy zielonej z Inglota, która jest droższa i ma mniejszą pojemność, poza tym moim zdaniem ta z Flormar jest bardziej skuteczna. Minusem jest moim zdaniem opakowanie, baza jest bardzo lejąca i po otworzeniu wylewa jej się za dużo, przez co produkt się marnuje i opakowanie się brudzi.

Kupiłam go rok temu i od razu zamówiłam 2 tubki ponieważ ciężko z jego dostępnością i to na pewno jest minus. Teraz jak sprawdzałam nadal ciężko go zdobyć, więc to raczej nie była chwilowa niedostępność. Jest to krem, który ma za zadanie korygować zaczerwienienia i mniejsze niedoskonałości oraz wyrównywać i dopasowywać się do kolorytu naszej skóry. Pod tym względem u mnie się oczywiście sprawdza. Dodatkowo stanowi ochronę SPF 15, więc można to uznać za kolejny atut. Używam go wtedy gdy nie mam ani chęci ani czasu na dokładny makijaż albo jak moja cera nie wymaga dużego krycia. Przeważnie służył mi gdy pracowałam za granicą, wtedy nie miałam czasu ani siły przejmować się tym jak wyglądam, a ten delikatny krem sprawiał, że chociaż czułam namiastkę zadbanego człowieka ???? Czytałam kilka negatywnych opinii, np że oksyduje na skórze - ja tego nie zauważyłam, więc myślę że to zależy od cery. Poza tym dziewczyny sobie chwalą, chwalę więc i ja. Cena 30 zł również nie stanowi wygórowanej kwoty także czemu nie. Ponoć super się też sprawdza pod podkład jako baza, ja nie próbowałam więc się nie wypowiem w tym temacie. Podsumowując : jeśli szukacie czegoś delikatniejszego niż podkład, czegoś co zakryje zaczerwienia i ładnie wyrówna koloryt skóry to polecam.

Cc cream używam jako bazę pod podkład gdyż wygładza i niweluje zaczerwienienia i wyrównuje koloryt. Ładnie stapia się ze skórą. Natomiast nie zastyga czuć go na skórze i troszkę się ściera

Używam go gdy nie robie pelnego makijażu. Dosyc ładnie kryje, na poczatku oksydowal ale uzywam pod nirgo innego kremu,lekko pudruje i trzyma sie caly dzien wygladajac świeżo, choc czasem ciężko mi bylo ladnie rozsmarowac

Stosuję go jako podkład. Niczego więcej nie potrzebuję. Dobrze radzi sobie z czerwonymi plackami i plamkami po pryszczach. Nie wysypuje mnie po nim. Konsystencja kremu średnia w odczuciu, ale dobrze się rozprowadza po twarzy. Nie pozostawia smug. Niestety trochę śmierdzi, ale zapach znika po kilku sekundach. Lekko matowi. Niestety na początku też miałam problem z utlenianiem się tego kremu. Robiła się pomarańczka na twarzy. Aktualnie stosuję porządną warstwę kremu nawilżającego i dopiero potem krem cc. Wtedy zielony kolor znika, czerwień na twarzy jest ukryta, ale nie widać jakiejś diametralnej zmiany koloru na twarzy.

U Karoliny z kanału Stylizacje rób magie na twarzy. U innych pewnie też. Ale niestety każdy ma inne pH skóry i na każdym każdy kosmetyk wygląda inaczej. Na Karolinie zielony krem CC wygląda cudownie. Chciałabym żeby było tak i wmoim przypadku. Ale niestety.. na mojej cerze ten krem jest po roztarciu poprostu ciemnopomarańczowy :( daje jednak 3 gwiazdki ponieważ tak się dzieje zapewne tylko u osób z pewnym pH skóry. Ten krem to ruletka więc u kogoś innego będzie na 6 z plusem. Ja niestety w tej ruletce przegrałam :D dla innej osoby będzie mega wydajnym magicznym cudem także polecam go w 50% :) jeśli nie przypadnie do gustu to można go dać w prezencie lub sprzedac więc nie boli portfel ;)

Mam cerę mieszaną, przetłuszczającą się na nosie i czole. Krem dobrze neutralizuje zaczerwienienia na skórze, jednak po kilku sekundach kolor niestety zmienia się na ciemno-beżowy. Ładnie wygląda na buzi, nie daje efektu maski.

Jak dla mnie super ,lekka konsystencja po roztarciu zamieniajaca sie w delikatny kolor skory ,nie daje efektu maski tylko naturalny wyglad ,calkiem niezle maskuje czerwone plamki lub niesdoskonalosci ,idealny na lato .Nie uczula nie roluje sie na skorze .

Idealna baza pod makijaż redukująca zaczerwienienia oraz przebarwienia skóry. Nadaje się również do samodzielnego używania daje naturalny look. Posiada SPF 15. Dostępna jest na stronie kosmetykizameryki.pl ➡️ Cena ok 30zl

Jestem zachwycona, używałam go całe lato, a do tego delikatnie korektor pod oczy i puder i makijaż wyglądał dobrze i co najważniejsze naturalnie w upały.

Jestem niestety posiadaczką cery naczynkowej i musze stwierdzić , że produkt faktycznie neutralizuje czerwony rumień. Rzadko która baza tak neutralizuje czerwone plamy na mojej buzi. Jednak nie jest tak zupełnie super , ponieważ po zaaplikowaniu go na skórę i odczekaniu kilku sekund krem- baza się utlenia , zielony kolor zmienia się w kolor podkładu , czyli w beż...

PLUSY: - po wsmarowaniu w skórę i odczekaniu kilku sekund (chyba się utlenia) kolor zielony zmienia się w kolor podkładu + może służyć jako baza pod podkład lub jako podkład na dzień dla osób, które nie mają problematycznej cery - daje piękne delikatnie zmatowione wykończenie - skutecznie zakrywa zaczerwienienia MINUSY: - cena jak za tak słabą wydajność - bardzo tępa konsystencja P.S. produkt można kupić w drogerii internetowej KosmetykiZAmeryki za 30 zł.

Jeżeli chodzi o zaczerwienienia robi świetna robotę. Moja skóra właśnie dochodzi do siebie i mam jeszcze parę czerwonych nie przyjaciół na twarzy ale z takim pomocnikiem daje sobie radę. Jak jedna warstwa nie wystarcza to dokładam sobie punktowo i jest okej. Zakrywa świetnie podkład dopasował się do koloru mojej cery ale testowałam bez przypudrowania i z przypudrowaniem twarzy i jednak ja z cerą mieszaną muszę przypudrować zmatowić żeby go utrwalić i jest wszystko pięknie ładnie bo jak nałożę samego po prostu to po 4/5h już zaczynają prześwitywać czerwone pryszcze. Nie testowałam jako krem pod podkład ale wkrótce to zrobię. ZMNIEJSZA WIDOCZNOŚĆ PORÓW dla mnie to ważne bo mam dość szerokie. Dla mnie to nie problem delikatnie go utrwalić także zdecydowanie polecam !