SinSkin Must.Have, Longwear Mattifying Foundation SPF 25 Fluid matująco-kryjący

Podkład trafi w gust osób, które mają problemy z nadmiernym świeceniem i z niedoskonałościami. Kryje bardzo dobrze, zarówno wypryski jak i przebarwienia. Występuje w jasnych odcieniach, udało mi się dobrać kolor do mojej jasnej karnacji. Nie jest to podkład nawilżający, wręcz odwrotnie, jest taki jakby tępy i wręcz lekko wysusza skórę. Absolutnie nie polecam posiadaczkom cery suchej. Podkład podkreśla wszystkie suche miejsca na twarzy. Mocno matuje, nie ma mowy o jakimkolwiek glow. Tylko osoby z cerą tłustą, którym zależy na mocnym matowieniu i kryciu, będą z niego zadowolone. Opakowanie wygodne, tubka jest dość miękka, nie ma problemu z wydobyciem kosmetyku.

Posiadam podkład w odcieniu Nude i stosuje go latem. Podkład zamknięty jest w zakręcanej tubce. Muszę przyznać, że świetnie kryje niedoskonałości. Wygładza i jako jeden z niewielu naprawdę matuje. Nie tworzy maski i długo trzyma się na twarzy. Nie tworzy również tępego matu. Buzia wygląda zdrowo. Minusem jest fakt, że zbiera się u mnie w zmarszczkach mimicznych i jest trochę mało wydajny.

Mój kolor to C10 (LIGHT NUDE). Jak dla mnie to podkład idealny. Wygładza, matuje skórę tak jak trzeba. Po jednym nałożeniu nie ma efektu maski,twarz wygląda naturalnie. Zakrywa małe NIEDOSKONAŁOŚCI. Ma przyjemny zapach oraz wygodny aplikator. Jedyną wadą jak dla mnie jest wysoka cena ???? chociaż na przecenie w Rossmannie można go dostać czasem za połowę ceny. Ogólnie bardzo polecam, mój rodzaj cery to cera mieszana, nie mam z nim żadnych problemów Dodam jeszcze, że nie używam tego podkładu codziennie.

Zamknięty w tubce z wysokim filtrem SPF 25 podkład, który dla mojej mieszanej cery jest naprawdę pielęgnujący. Zapach ma śliczny, jak perfumy damskie. Przede wszystkim wygładza, przy pierwszym nałożeniu matuje korygując wszelkie niedoskonałości. Sprawuje się ładnie. Rozprowadzam podkład za pomocą gąbeczki i stosuję go również jako korektor. Przedłuża trwałość makijażu. Krycie ma wystarczające. Cieszę się że trafiłam w kolor, bo dzięki temu, wszystko jest ok i ładnie się scala z linią żuchwy. Bardzo podoba mi się zachowanie na twarzy, bo dobrze przypudrowany nie uwydacznia przebarwień i skórek. Niestety jest i minus. To nie jest całodzienny, tudzież całonocny podkład!!! Nie ma opcji, aby trwał przez 10 godz czy dłużej na twarzy,bo ściera się za szybko, zbyt szybko. Tak więc nie należy do grupy długotrwałych podkładów. Nie mniej jednak polubiłam go za matowienie, wygładzenie, zapach i, że stosuję go jak korektor, bo w tej opcji sprawdza się doskonale.

Skóra: nadwrażliwa, delikatna bardzo sucha, odwodniona, problematyczna (przebarwienia, roszszerzone pory, zapychanie się porów) Na razie jedyny fluid, który w miarę współpracuje z moją skórą i ma odpowiedni kolor. Mam skórę jasną i żółta, więc nie mam duzego pola manewru. Oprócz revlona i niektórych wysokopółkowych nie przypominam sobie zeby któryś się dopasował. Dla porówania powiem, ze próbowałam wszystkich podkładów pupy, astor afiniton, max factor, healthy mix, MAC, bobby brown, marc jacobs, [...]- wszystkie wysuszające albo pomarańczki (iwostin, pharmaceris z dermokosmetyków, ale albo nie kryją albo po dobudowaniu kleją się jak lizak). * SinSkin mieszam C10 z W10, w ziemie daje rade samo C10. Teraz mieszam W10, trochę C10 i jeszcze do max.1/3 częśći Ingrid mineral cover 11, żeby był bardziej nawilżający i uniknąć efektu zmęczonej skóry. (wolałabym żeby C10 było trochę bardziej żółte a nie pomarańczowe). Najlepiej mi się wtapia jak nakłada po wklepaniu gabeczka na jeszcze lekko wilgotna po kremie, lub inny nawilzajacy kosmetyku. oksydowanie: Nie potrafie teraz określić czy zimny kolor oksyduje, bo już z poczucia skazania na ten fluid nie zwracam uwagi. Pamiętam, że W10 trochę oksyduje na bardziej pomarańczowy odcień (ale nie ma tragedii jak w wiekszości drogeryjnych podkładów).

Zakupiłam ten produkt w promocji za niecałe 30zl i jestem bardzo zadowolona.Ten podkład jest najlepszy ze wszystkich,które do tej pory uzywałam.Podkład bardzo ładnie stapia się ze skórą i nie daje efektu maski.Nie pidkreśla zmarszczek i nie wyusza skóry.Bardzo dobry produkt za dobrą cenę.

W ostatnim czasie przetestowałam dużo podkładów kryjących... Niestety ze sprzedaży wycofano mój ukochany Manhattan, byłam zmuszona tym samym szukać czegoś w zastępstwie. Udało się !! W ogóle SinSkin robi genialne kosmetyki, a ten podkład - dla mnie rewelacja. Idealnie wtapia się w skórę, momentalnie staje się matowy, wystarczy lekko przypudrować twarz, która przez cały dzień nie zmienia koloru, nie błyszczy się niezdrowo, nie łuszczy. Polecam naprawdę, w moim odczuciu lepszy od wszelkich L'Oreali i innych zachwalanych kosmetyków. Nie jest to tani produkt, ale wart tej ceny.

Mam wrażenie, że to najlepszy fluid jaki miałam od kilku lat, chociaż porównywalny z Lorealem True Match (to też jest mój ulubieniec). Mam trądzikową cerę, w związku z tym bardzo tłustą i z przebarwieniami. Fluid bardzo dobrze radzi sobie z kryciem niedoskonałości, a do tego bardzo dobrze matowi i nadaje wyraz zdrowej cery (co przy mojej trądzikowej cerze jest trudne do uzyskania). Produkt ma też bardzo ładny zapach. To co jednak zastanowi mnie przed zakupem kolejnego opakowania to zaskórniki, które mam wrażenie że powstają w większej ilości po nałożeniu grubszej warstwy fluidu, natomiast muszę to jeszcze trochę poobserwować, bo akurat powstawanie u mnie zaskórników to norma.

Podkład faktycznie ma dosyć dobre krycie i jest matowy, ale jakoś super długo taki nie pozostaje. Ma przyjemną konsystencje takiego jakby dosyć gęstego kremu i ma przyjemny zapach. Opakowanie w postaci tubki pozwala na kontrolowanie tego ile produktu chcemy wycisnąć. Bardzo podoba mi się odcień W10 ponieważ jest faktycznie żółty. Niestety dla bladziochów się nie nadaje bo jest dosyć ciemny. Myślę, że jest wart wypróbowania.

Podkład faktycznie matuje twarz, co prawda nie są to ekstremalnie długie godziny, ale dla mnie zdecydowanie wystarczające. Kryje dobrze, aczkolwiek nie jest to mocne krycie, jednak ma to swoje plusy, ponieważ bardzo mocno kryjące podkłady, zazwyczaj są ciężkie i dają efekt tzw. "maski", a produkt SinSkin, daję naturalny efekt. Moim zdaniem jest to wystarczające krycie, maskuję drobne niedoskonałości oraz lekkie przebarwienia, które na mojej twarzy się pojawiają. Producent mówi, iż podkład można używać też jako korektor, jednak ja nie skusiłabym się na takie zastosowanie, ponieważ korektor powinien być mocno kryjący, a fluid, tak jak pisałam, nie ma takiego krycia. Produkt nie wysusza, nie natłuszcza i nie podrażnia mojej skóry, co jest ogromnym plusem, bo zazwyczaj podkłady spełniają, choć jeden efekt, który podałam. Osobiście podkład przypadł mi do gustu, kolor fluidu jest idealny, jednak trzeba się liczyć z tym, że delikatnie ciemnieje na twarzy, więc lepiej wybrać albo pasujący nam odcień, albo o ton jaśniejszy, nie wybierajmy tonu lekko ciemniejszego z myślą, że nie będzie tego tak widać, ponieważ gdy dodatkowo ściemnieje, będzie to nie fajnie wyglądało. Jak na dość małe opakowanie (obawiałam się, że produkt szybko mi się skończy), starczył na długo, a dokładniej używam go już ponad miesiąc i jeszcze sporo produktu zostało, więc spekuluje, iż przy moim prawie codziennym używaniu starczy na półtorej miesiąca, a może nawet na prawie dwa miesiące.

Mam cerę tłustą z tendencją do niedoskonałości, szczególnie w strefie T. Podkład SinSkin kupiłam na promocji w Rossmannie i to był strzał w 10. Używam koloru W10 (Light Beige). Zalety: *idealny kolor dla mojej cery (jestem dość blada, a kolor W10 idealnie dopasowuje się do mojej cery) *brak efektu maski, jest bardzo lekki *ładnie wygładza cerę *wyrównuje koloryt (maskuje zaczerwienienia i plamki) *mój pierwszy podkład, który nie waży się na twarzy (mam mocno tłustą cerę i dosłownie każdy podkład po kilku godzinach ważył się na brodzie i w okolicach płatków nosa) *nie ściera się (głównie miałam z tym problem na brodzie) *nie "wchodzi" w rozszerzone pory i nie podkreśla ich *bardzo dobrze współpracuje z innymi kosmetykami (korektory, pudry, etc.) *można go stosować zarówno zimą, jak i latem MINUSY (ale nie wady): *krycie średnie (nie zamaskuje większych niedoskonałości albo mocno czerwonych plam, jednak mnie to nie przeszkadza, bo wystarczy użyć korektora i nic nie widać) *po nałożeniu daje ładny mat, ale nie trzyma się za długo (to również nie jest dla mnie problemem, ponieważ i tak zawsze muszę używać pudru) *cena (chociaż w porównaniu z innymi podkładami w tej cenie jest najlepszy) *niestety opakowanie nie jest przezroczyste i nie widać ile produktu pozostało Podsumowując, jest to najlepszy podkład, jaki do tej pory miałam. Mam naprawdę trudną cerę, bardzo tłustą, z rozszerzonymi porami, wągrami i sporadycznie pojawiającymi się wypryskami, a ten podkład jako pierwszy spełnił moje oczekiwania. Bardzo dobrze sprawdza się przy cerze problematycznej, a z pomocą korektora i pudru można osiągnąć naprawdę bardzo zadowalający efekt. Wcześniej używałam różnych produtków, m.in.: Revlon Colorstay czy Provoke (dr Irena Eris), ale ten bije je na głowę. Chyba znalazłam swojego ulubieńca :)

Mam bardzo jasną cerę i uważam że w dostępnej gamie kolorystycznej można spokojnie znaleźć odpowiedni odcień. Produkt kupiłam na promocji Rossmann i nie żałuję. Jestem posiadaczką cery mieszanej w kierunku do tłustej. Podkład ładnie stapia się z skóra i nie daje efektu maski. Co do matowienia to nie jest najgorzej choć za te cenę mogłoby być ciut lepiej. Obawiam się jedynie że może być mało wydajny. Szybciej sięgnę po niego niż po Revlon Colorstay, który dotychczas używałam. Polecam !

Fluid zakupiony na promocji -55% za ponad 30zł. Posiadam odcień W20 i jest to odcień idealny dla mojej cery. Niestety wiele obietnic, które deklaruje producent nie zostały spełnione. Przede wszystkim podkład ma lekkie krycie, nie maskuje przebarwień, ani pękniętych naczynek. Posiadam takie na nosie i po nałożeniu jednej warstwy nadal je widać. Co się zaś tyczy niewidoczności, to dopasowuje się do mojego odcienia, pozostawia skórę satynową, równą i gładką. Co z tego, że po 4 godzinach przebywania w "normalnych warunkach" skóra zaczyna się błyszczeć, a podkład zbierać w załamaniach (na brodzie, przy skrzydełkach nosa). Zapach jest bardzo przyjemny. Opakowanie, przez które widać, ile kosmetyku zostało. Jednak z uwagi, że tubka jest wąska, a zakrętka mała, kosmetyk na niej postawiony dość łatwo się przewraca i spada z półki. Jest to polska firma i patrząc na kolory, które wg mnie są dopasowane do odcieni skóry Polek, tak samo sądziłam, że z matowieniem będzie identycznie. Niestety, nawet za cenę w promocji, kosmetyk nie jest wart swojej ceny. Wielka szkoda.

Na szczęście kupiłam produkt w promocji Rossmann . Niestety podkład nie robi zupełnie nic. Mam cerę mieszaną , w zasadzie bez żadnych niedoskonałości. Podkład nie zakrawa nawet małych zaczerwienionych miejsc . Krycie jest żadne. Po dodaniu dodatkowej warstwy nadal efekt nie jest zadowalający. Matuje na chwile. Wchodzi w pory i uwydatnia suche skórki. Szczerze mówiąc to moja skóra wyglada gorzej po nałożeniu podkładu niż bez niego. Za taka cenę oczekiwałam czegoś lepszego.