Mysterium Szampon wzmacniający 'Czarnuszka, żeń-szeń, bergamotka, kofeina' 

Moje włosy puszą się. Mają tendencję do skrętu. Marzę o zadbanych, odżywionych włosach. Zachęcił mnie szampon Mysterium o przepięknym zapachu waniliowym, gdyż odpowiada na potrzeby włosów suchych, zniszczonych, puszczących się i z tendecnją do skrętu, czyli takich jak moje. Ma średnio gęstą konsystencję. Jest lejscy, ale mimo to bardzo wydajny. Dobrze rozprowadza się na włosach i delikatnie pieni. Nie podrażnia skóry głowy ani nie obciąża włosów. Opakowanie jest wygodne w użyciu. Umożliwia precyzyjne wydobycie odpowiedniej ilości produktu.

Oj nie polubiłam tego szamponu. Szybko przetłuszczały mi się po nim włosy, a nawet na skórze głowy zaczęły wyskakiwać jakby niedoskonałości. Pewnie był za delikatny jeśli chodzi o oczyszczanie, ale z drugiej strony czułam swędzenie skóry jakby była wysuszona. Niestety włosy po umyciu nim były mocno splątane i lekko spuszone.

Szampon zakupiłam z myślą o moich delikatnych, rozjaśnianych włosach. Jako, że są one wyjątkowo wymagające szukałam pozycji, która będzie w stanie jednocześnie dokładnie oczyścić skórę głowy i kosmyki, a także nawilżać i odżywiać. Jak zatem sprawdziła się propozycja od Mysterium? Opakowanie jest jednocześnie przyjemne dla oka, jak i wygodne. Wykonane jest z lekkiego, różowego plastiku, który pozwala na szybkie dozowanie, bez zbędnego rozlewania. Zamknięcie na klik łatwo otwiera się wilgotną dłonią, nie zacina się, a także dobrze chroni kosmetyk. Jego zapach jest przepiękny i przyznaję- jestem pod sporym wrażeniem, gdyż myślałam, że eko-szampon pachnieć będzie nijako, ewentualnie ziolowo. Aromat ten to budyniowo-waniliowa nuta, która bardzo ładnie osiada na włosach, będąc wyczuwalną jeszcze wiele godzin. Również bardzo ładnie współgra z aromatami innych kosmetyków pielęgnacyjnych, czy stylizujących będąc uniwersalną "bazą"zapachową. Konsystencja jest średnio gęsta, w stronę leistej, lecz mimo tego wydajna. Kosmetyk dobrze się pieni, a już niewielka ilość jest w stanie dokładnie oczyścić kosmyki z codziennych zabrudzeń, olei, czy też środków utrwalających fryzurę . Produkt jest delikatny, dzięki czemu nie podrażnia i nie przesusza. Stosowany solo nieco plącze włosy, zatem ja tuż po nim aplikuję maskę z czarnuszką, która świetnie radzi sobie z niwelacją tego efektu, jak i ma świetne właściwości pielęgnacyjne. Ale o tym w osobnej recenzji :)