SKIN79 Venetian Carnival, Rising Sun Mask Odżywczo - przeciwzmarszczkowa maska w płachcie

Bardzo dobra maska, porządnie nasączona, dobrze się trzyma twarzy. Skóra pozostaje nawilżona, odżywiona, a efekt trzyma się do dwóch dni. Nie zmywam resztek esencji z twarzy i tak kładę się spać, nie lepi się, nie marze, nie uczula ani nie powoduje podrażnienia. Jest trudno dostępna, często w promocyjnych cenach za około 5 zł. Można spróbować, bo jest to z pewnością przyjemny rytuał pielęgnacyjny.

Przyjemna. Przepiękny wzór  dobrze skrojona, objęła cały nos a wiele tego nie robi. Przyjemny zapach, ja hm czuje jakieś lekkie cytrusy. Esencji wystarczyło na szyję, dekolt, kark, ręce.... dużo jej. Skóra ładnie wszystko wypiła. Jest gładka nawilzona i lekko napięta. Polecam.

Ta maseczka to moje odkrycie ubiegłego miesiąca. Podczas regularnego stosowania peelingu kawitacyjnego moja skóra dosłownie wypija każdą porcję serum i kremu. Dzięki tej maseczce nie czułam już suchości i ściągnięcia. Bardzo dobrze nawilża i odżywia. Serdecznie polecam osobom, których buzia potrzebuje natychmiastowego nawilżenia

Maseczkę otrzymałam w prezencie gwiazdkowym. Opakowanie jest ładne, eleganckie, estetyczne - nobliwa czerń tła i grafika w kolorze bordo i złotego. Opakowanie jest szerokie i z nacięciami umożliwiający otworzenie bez użycia nożyczek. Dzięki odpowiedniej wielości opakowania maseczkę łatwo jest wyjąć. Maseczka jest odpowiednio nasączona esencją - ani za mało ani zbyt obficie, dzięki czemu nie mam efektu spływania płynu podczas nakładania, czego osobiście nie lubię. Zapach dla mnie jest niewyczuwalny. Maseczka jest odpowiedniej wielkości, elastyczna, dobrze przylega do twarzy, nie przesuwa się, nieco zachodzi na dolne powieki, ale nie jest to żadna wada, poza tym wszystko jest też kwestią indywidualnego kształtu twarzy. Maseczkę trzymałam na twarzy około 20 minut. Stosowałam wieczorem, przed pójściem spać. Rano skóra wyglądała zdrowo - była matowa, rozjaśniona, przyjemnie nawilżona, wygładzona Efekt bardzo dobry, choć jednak do pełnej "piątki" trochę brakuje mi intensywności działania, ale generalnie ta maska to mocna czwórka. Maska nie podrażnia skóry.

Piękny subtelny zapach (jak w większości kosmetyków tej marki). Mocne nawilżenie, efekt odprężenia. Po zastosowaniu tej maski, nie jest mi już potrzebny krem. Maska robi najwięcej. Duża ilość produktu, która pozostaje w opakowaniu nie idzie na zmarnowanie- wcieram w szyję. Dla mnie przyjemność po całym dniu- najchętniej tego typu maski lubię używać wiosną/latem.

Maska w płacie jest bardzo dobrze nawilżona esencją, która nie wysycha do końca podczas aplikacji więc jej nadmiar można zaaplikować jeszcze na szyję i dekold. Maska jest dobrze wykrojona poza jednym mankamentem, który bardzo irytował mnie podczas tej 20 minutowej kuracji. Najbardziej irytująca część maski, czyli "wąsy" spływały co chwilę do buzi. Nie było to przyjemne podczas "relaksu". Co do działania maski to mam bardzo średnie nastawienie, ponieważ nie zauważyłam żadnej różnicy aby cokolwiek zrobiła. Jednak należy zaznaczyć, że jest to maska odżywczo-przeciwzmarszczkowa więc efekty na pewno nie są widoczne gołym okiem. Na plus daje, że nie było odczucia ściągnięcia po kuracji.

Maseczkę zakupiłam z myślą o mojej dojrzałej cerze, która potrzebuje silnego działania przeciwzmarszczkowego. Zaintrygowało mnie opakowanie z maską karnawałową, okazało się że na płachcie również jest nadrukowana taka czerwona maska, co w zasadzie jest fajne. Tkanina z której została wykonana maseczka okazała się elastyczna i łatwo dopasowałam ją do twarzy. Maseczka była bardzo dobrze nasączona esencją, a resztki z opakowania wsmarowałam w szyję i dekolt. Płachtę trzymałam na twarzy 20 minut,następnie wsmarowałam resztę esencji. Mam skórę mieszaną i od razu zauważyłam, że ta maska świetnie ją nawilżyła. Czułam przyjemne odżywienie i twarz od razu prezentowała się lepiej. Zauważyłam również delikatne ujędrnienie, a cera prezentowała się zdrowo i świetliście. Wszelkie pozytywne efekty utrzymały się jakieś dwa dni, z czego byłam bardzo zadowolona. Chętnie jeszcze wrócę do tej maski i wypróbuję inne z tej serii.

W porównaniu do niebieskiej maski z tej serii wypada wyjątkowo słabo. Po jej użyciu skóra była nieprzyjemnie ściągnięta, nie wyglądała lepiej i nie czułam też tego zapowiadanego odżywienia.

Maseczka Venetian Carnival Mask Rising Sun zawiera w składzie: pantenol, betainę, kwas hialurownowy oraz ekstrakt z korzenia źeń-szenia. Maseczka zapowiadala sie bardzo ciekawie. Na produkcie umieszczony jest wizerunek maski i wschodzacego slonca. Maseczka jest mocno nasaczona ,pozostalosci z opakowania lubie (po aplikacji) sobie wklepac w twarz (nic sie nie zmarnuje :) Generalnie moja skora po tym kosmetyku wygladala na wypoczata ale zdecydowanie zabraklo mi tu nawilzenia. Nie zauwazylam zadnego dzialania o ktorych zapewnia producent, typu regeneracja, zwiekszona jedrnosc itp. Uwazam,ze jest najslabsze ogniwo z serii Venetian Carnival. Ja nie jestem zadowolona.