L'Oreal Paris Volumissime Royale x10 Mascara Tusz do rzęs

Udało mi się go kupić na sporej przecenie - za niecałe 20zł w Rossmannie. I ta cena to istna wisienka na torcie tego produktu. Jestem nim zachwycona. Opakowanie: Piękne połączenie złota i świątecznej czerwieni. Samo opakowanie proste, ale kolorystyka odwala całą robotę. Elegancko! Szczoteczka "włochata", gęsta, nabierająca sporą ilość tuszu, który łatwo można otrzeć o wylot. Sama szczoteczka jest objętościowo spora. Działanie: Mascara ekspresowo maluje rzęsy. Wspaniale wydłuża, dodaje objętości bez grudek. Wydłużenie można śmiało stopniować. Efekt bardzo mi się podoba. Czerń jest głęboka i elegancka. Tusz nie osypuje się i trzyma się bez zmian przez cały dzień. Na małych, głęboko osadzonych oczach sprawdza się bosko! Tusz łatwo się zmywa i nie powodował u mnie podrażnień. Jedyny minus, lubi upaprać powieki za linią rzęs.

L'Oreal Paris - Volimisssime Royale x10, volume no plump mascara, 10ml. Tusz ma szczoteczkę, wyprofiliwaną w ten sposób, że doskonale wydłuża i pogrubia rzęsy. Efekt jest jak najbardziej zadowalający. P4odukt jest odpowiedniej gęstość, tzn. nie jest ani zbyt gesty ani zbyt lejący się. Daje całkiem fajny efekt, jednak brakuje mi szczoteczki pomagającej podkręcić rzęsy.

Do tej pory moją ulubioną maskarą tej marki była Bambi. Po skoncEniu kolejnego opakowania postanowiłam wypróbować Volumissime Royale która spotkałam na promce. I po codziennym użytkowaniu przez dłuższy czas muszę stwierdzić że naprawdę jest na czym oko zawiesić ;) Tusz bardzo ładnie rozdziela rzęsy i daje im długość i objętość. Bardzo fajnie się z nim pracuje bo nie skleja rzęs i nie nabiera za dużo produktu jak niektóre maskary. Szczoteczka więc na duży plus. Zawsze miałam z tym problem. Kolejny ogromny plus to że nie odbija się na górnej powiece nawet przy "szybkim i niechlujnym" przejechaniu włosków. Czasami kiedy działamy w pospiechu może odbić się delikatnie na dolnej powiece. Ale to naprawdę delikatnie i łatwo do usunięcia. Nie robi nam bubla na miarę usuwania połowy makeupu. Zobaczę jak z wydajnością ale do tej pory sprawdza się super za tą cenę. Oko wygląda tak wyraźnie a rzęsy są idealnie podkreślone! Wytrzymuje cały dzień w fajnym stanie.

Tusz L’Oréal zaklasyfikowałabym jako dobry, ale niewyróżniający się. Co ciekawe, opisywany jako nadający objętości, jak dla mnie objętością nie grzeszy. Tusz ma standardowy czarny kolor. Nie jest on najgłębszy, jednak nie wygląda też na wypłowiały. Już na starcie jest dość suchy, przez co z biegiem czasu ta suchość się zwiększa. Ma tendencję do pozostawiania grudek oraz kruszenia się. Raczej się nie odbija, jeśli już to minimalnie na dolnej powiece. Na górnej nie zauważyłam takiej prawidłowości. Szczoteczka jest puszysta i szybko pokrywa całe rzęsy. Formuła, jak wspomniałam, jest gęsta i sucha; często się zbijała w grudy w opakowaniu. Szczotka aplikuje odpowiednią ilość produktu, raczej trudno nabrać nią za dużo. Ponadto aplikator jest solidny, nie wygina się, a włoski nie kłują. Maskara umiarkowanie pogrubia rzęsy. Wyglądają one naturalnie i nieprzesadzenie. Da się nią zbudować niezłą objętość, ale nie jakoś spektakularnie. Poza tym już przy dwóch warstwach tusz jest wyczuwalny na rzęsach, które są ultra sztywne i napięte. Czasami jest to aż bolesne. Tusz mocno zastyga na rzęsach. Za plusik uznaję fakt, że podkręcenie ładnie się trzyma oraz rzęsy zyskują na długości.

Dobry tusz do rzęs za niewielkie pieniądze. Bywał często w promocji. Ładnie pogrubiał i nadawał objętości rzęsą. Chętnie go używałam, nie powodował uczulenia, podrażnienia, alergii czy łzawienia oczu. Wydajny, trzymał się solidnie rzęs, nie kruszył się w ciągu dnia. Byłam z niego bardzo zadowolona, a do tego ma fajne niewielkie opakowanie.

Tusz kupiłam za ok. 20zł w Rossmanie. Opakowanie produktu jest minimalistyczne, ale estetyczne. Czerwona tubka ze złotymi detalami mocno odróżnia się od większości tanich tuszów, które mają dość liche i tandetne opakowania. Szczoteczka to gęste włosie, które od początku nie nabiera zbyt dużej ilości tuszu, a sam tusz jest wystarczająco gęsty. Formuła produktu jest dość gęsta. Nie skleja rzęs, nie odbija się ani nie kruszy w ciągu dnia, a efekt jaki daje maskara to efekt typowego zagęszczenia rzęs - sporo pogrubia, sporo wydłuża, ale nie powiedziałabym, że jest to tusz, który daje tylko i wyłącznie jeden konkretny efekt. Mam rzęsy dość długie i gęste. Jedna warstwa tuszu jest wystarczająca, żeby efekt był mocniejszy niż ten, który uzyskuje większością tuszy, a jednocześnie nie ma efektu posklejanych, ciężkich od grubej warstwy tuszu nóżek. Kolor to mocna czerń, nie blaknie w ciągu dnia, a sam tusz nie robi efektu pandy i jest stosunkowo odporny na wilgoć. Podsumowując, jest to naprawdę dobry tusz. Większość z nich daje przeciętny efekt, a ten ładnie zagęszcza i pogrubia rzęsy już przy pierwszej warstwie, więc najpewniej będzie to jeden z niewielu tuszy, który kupię ponownie.

Moje rzęsy są naprawdę krótkie, do tego proste. Tusze nie mają z nimi łatwego zadania. Ten sprawdza się u mnie całkiem dobrze. Szczoteczka klasyczna, nabiera dość dużo produktu. W porównaniu do innych maskar to zapach nie najgorszy. Tusz całkiem dobrze wydłuża rzęsy, jestem wmiare zadowolona. Trzeba uważać tylko przy nakładaniu kolejnej warstwy, bo ma tendencję do sklejania rzęs co wygląda nieestetycznie. Nie jest to mój ulubiony tusz, ale jest przyzwoity.

Dawno już nie miałam tak dobrej mascary. Wydłuża, pogrubia, podkręca, rozdziela. Na oku utrzymuje się cały dzień. Moje rzęsy są krótkie i mało widoczne, ale ten tusz działa magicznie. Kupiłam ten produkt na promocji w Hebe za około 20 zł. Mam już kilka miesięcy i używam codziennie. Jedyny minus nie można nabrać na szczotkę za dużo produktu, bo wtedy już nie działa tak dobrze i skleja rzęsy.

mascara ładnie wydłuża rzęsy, rozdziela, bardzo ladnie pachnie. Niestety trzeba uważać aby nie użyć zbyt dużo bo wtedy rzęsy są sklejone i nie wyglądają estetycznie.

Nie pamiętam już, żeby jakaś mascara tak mnie powaliła na kolana. Zdaję sobie sprawę, że każdej z nas oczekiwania są inne i jest posiadaczką różnych rzęs, ale ta robi w minute to czego inna nie potrafi. Zaledwie dwie warstwy wystarczą, rzęsy są pogrubione, wydłużone, nie sklejone, tak pięknie podkreślają oko, czerń intensywna. Szczoteczka z włosia, dobrze współpracuje. Dodam, że kupiłam ją w promocji za około 20 zł. Nadawała się do rzęs zaraz po otwarciu. Polecam z całego serca, zwłaszcza dla tych, które są zachwycone Lash Paradise, to lepsza i tańsza jej wersja.

Tusz do rzęs Volumissime Royale x10 marki L`Oreal Paris kupiłam w cenie promocyjnej w Rossmann za jedyne 16,99zł. Jestem zaskoczona efektami jakie uzyskałam po aplikacji maskary, ponieważ m moje rzęsy prezentowały się lepiej niż po użyciu Giorgio Armani Eyes to kill. Rzęsy po użyciu maskary są idealnie rozdzielone, wydłużone i podkręcone. Efekt po aplikacji jest bardzo naturalny. Opakowanie produktu jest bardzo estetyczne. Kształt szczoteczki sprawia, że aplikacja tuszu jest prosta. Tusz jest trwały i utrzymuje się przez cały dzień. Tusz nie osypuje się, nie kruszy i odbija na powiece w trakcie aplikacji.

kupiłam ten tusz na promocji za 20pln w rossmannie i według mnie taka cena za niego jest odpowiednia. opakowanie nie zachwyca, zwyczajne. szczoteczka klasyczna, tradycyjna, niesilikonowa, ale przyjemnie się nią operuje, bo dozuje odpowiednią ilość tuszu, dzięki czemu nie ma możliwości, aby przy jednej warstwie posklejać sobie rzęsy. efekt jest bardzo dobry – włoski są rozdzielone, pogrubione i bardzo wydłużone; dosłownie wachlarz rzęs. konsystencja tuszu nieco wodnista, niezbyt gęsta, ale też nie robi „pajęczych nóżek” na oczach. natomiast po czasie nieco się osypuje, wyraźnie odbija się też na powiekach, ale z natury mam bardzo długie rzęsy, a po pomalowaniu ich tym tuszem sięgają wręcz brwi, przez co opierają się praktycznie cały czas o powiekę, więc tu sprawa jest właściwie wyjaśniona i nie do końca jest to wina maskary. polecam, zwłaszcza na promocjach.

To jest tusz, do którego zawsze wracam. Zakocha się w niej każda posiadaczka cienkich rzęs oraz wielbicielka tradycyjnych szczoteczek. Tusz pięknie podkreśla rzęsy, łapie najmniejsze włoski, rozdziela. Jest bardzo trwały, nie odznacza się pod i nad okiem. Cena rewelacja - wcześniej kupowałam droższe tusze, które były gorsze.

1. Nadaje super objętość 2. Jest bardzo trwały 3. Wygodna klasyczna szczoteczka 4. Nie osypuje się, nie rozmazuje, nie tworzy efektu pandy 5. W razie ubrudzenia powiek przy malowaniu łatwo można go usunąć patyczkiem kosmetycznym nie niszcząc makijazu 6. Bezproblemowy demakijaż Efekt każdego tuszu uwydatniam baza 3w1 z Eveline nałożona przed tuszem ???? Połączenie tuszu Loreal Royale z bazą Eveline to moje ulubione kombo od długiego czasu ????????

Tusz do rzes L'Oréal Volumissime Royale delikatnie podkresla moje rzesy. Uwazam, ze nie pogrubia ich dostatecznie. Owszem dociera do kazdej rzesy I ladnie podkresla je I dlugo utrzymuje sie ten efekt. Nie usypuje sie. Nie pozostawia grudek. Zwieksza ich objetosc, ale czy az dziesieciokrotnie? Jest naprawde trwaly. Podoba mi sie jego niewielka klasyczna szczoteczka. Rowniez jego opakowanie robi wrazenie- ach ta zmyslowa czerwien:) Myslalam, ze tusz da bardziej spektakularne efekty, ale jest naprawde dobry jakosciowo to trzeba przyznac. Uzywam go zawsze razem z innym pogrubiajacym tuszem jesli chce uzyskac bardziej wyrazisty efekt. Mozna go kupic w drogeriach na naprawde fajnych promocjach ponizej 20 zl.

Na ten tusz trafilam na promocji w Rossmannie za ok 20 zl. Czesto kupuje produkty marki L'oreal. Dobrze sie u mnie sprawdzają. Opakowanie rzuca sie w oczy. Jest w przyjemnym czerwono zlotym kolorze. Pojemnosc 7,9 ml. 6 miesięcy na zużycie . Napisy sie nie scieraja. Wyglada nienagannie przez cały okres uzytkowania. Rzesy tuszuje codziennie ,nawet kiedy nie wykonuje pelnego makijazu. Szczoteczka prosta , gesta , dosc dluga. Takie wlasnie lubie najbardziej. Tusz nie jest zbyt mokry , nie odbija sie , nie rozmazuje , nie kruszy., nie pozostawia grudek. Wyglada pieknie przez caly dzien. Glowne moje wymagania spelnione. Wyciaga rzesy , rozdziela ,nadaje objętości. Jeden z lepszych jakich uzywalam. Juz 1 pociągnięcie daje zadowalajacy efekt. Na wieczorne wyjscie mozna zbudowac efekt sztucznych rzes.

Tusz owszem jest kruczoczarny jednak po podkręceniu nie daje dobrego efektu mimo używania zalotki. Plusem jest to że się nie odbija i nie robi grudek jednak rzęsty pozostają bardzo proste albo powykrzywiane w różne strony zamiast być pogrubione i wydłużone do góry. Jeden z słabszych tuszy tej firmy

Zdecydowałam się na ten tusz z tego samego powodu co zwykle - był w promocji i cena była naprawdę przystępna. Jak na moje krótkie i rzadkie rzęsy to bardzo fajnie je wydłużył, pogrubil po drugiej aplikacji. Nie obsypywał się i rzeczywiście widać było różnicę, ale nie uznałabym go za swój hit i poszukuję dalej. Z minusów to wysechł w miesiąc, ale może na taki egzemplarz trafiłam. Ogólnie uważam go za dobry, ale jak dla mnie szału nie ma.