Laboratorium Kosmetyczne AVA Aktywator młodości, Koenzym Q10 z witaminami 

Koenzym Q10 to składnik nieco zapomniany i ostatnio niezbyt modny, ale jest jednym z tych, które przebadano gruntownie i niejedna publikacja udowadnia jego działanie. Dlatego lubię kosmetyki z tym składnikiem. Serum w szklanej ciemnej buteleczce z pipetą, co daje bardzo łatwą aplikację. Sam produkt dość wodnisty, nieco żelowy, ale lekki o kosmetycznym świeżym zapachu, bardzo łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Nie daje uczucia tłustości, nie zapycha. Fajnie współgra z kremami. Skóra po zastosowaniu jest przyjemnie miękka w dotyku, na wizualne efekty trzeba poczekać dłużej i stosować produkt regularnie - a przyznaję, że ja nie używam go regularnie. Lubię go natomiast użyć w dni, kiedy skóra nie wymaga mega nawilżenia, a jedynie dodania jej nieco energii - i do tego to serum sprawdza się znakomicie.

Serum ma konsystencję żelową, dobrze rozprowadza się na twarzy i dość szybko wchłania. Praktycznie bezzapachowy. Idealne pod krem, bo nie powoduje rolowania. Ładnie nawilża i lekko wygładza skórę przy codziennym stosowaniu. Dla mojej dojrzałej cery 50+ trochę mało odżywczy, ale przynajmniej nie ściąga twarzy po użyciu. Myślę, że dla młodszej i mniej wymagającej skóry będzie bardzo ok :)

Serum bardzo przyjemne w używaniu. Regularne stosowania sprawia że skóra wygląda na dobrze odżywioną, napiętą. Niweluje zmarszczki mimiczne wokół oczu i między brwiami.

Serum jest dość tanie choć gorzej dostępne stacjonarnie. Opakowanie jest eleganckie choć na etykiecie nie ma praktycznie żadnych informacji oprócz dość zabawnego sloganu marketingowego (100% czystego eliksiru młodości - wynika to z tak wysokiej wchłanialności koenzymu Q10). Jest to charakterystyczne dla serii Aktywator Młodości Avy. Myślę, że ta oszczędność formy determinuje niską cenę. Skład też jest dość prosty i czytelny, choć mógłby być lepszy. Ja kupiłam serum z sympatii do marki oraz z potrzeby znalezienia lekkiego serum antyoksydacyjnego, które nie zawierałoby kwasu askorbinowego. Wbrew pozorom wcale nie jest to takie łatwe. Serum Avy jest lekkie, łatwo się aplikuje - pipeta jest bardzo precyzyjna - i szybko wchłania. Dla mnie nawet czasami za szybko, bo nakładam przez to go więcej chcąc poczuć, że coś na skórę nałożyłam :) Ma ładny, delikatny zapach, charakterystyczny dla produktów Avy. Produkt zostawia skórę nawilżoną i ukojoną. Ponieważ jest w formie lekkiego wodnistego żelu, nie wymaga natychmiastowego przykrycia. Nie wysusza. Stosuję go 1-2 razy w tygodniu na twarz, szyję i dekolt, kiedy chcę użyć kolejnego produktu np. z niacynamidem lub peptydami miedziowymi. Starcza mi na około 2 miesiące, ponieważ stosuję go dużo. Wiem jednak, że można nakładać znacznie mniej i wtedy jest bardzo wydajne. Co do działania antyoksydacyjnego, trudno ocenić w tej perspektywie. Jednak stosowanie serum jest tak przyjemne i efektywne samo w sobie, że będę do niego wracać jako alternatywa dla serum antyoksydacyjnego z witaminą C, dopóki nie znajdę innej, być może skuteczniejszej alternatywy. Za tę cenę na pewno nie znajdę, choć ona może zastanawiać i poddawać w wątpliwość działanie produktu.

Nie jest zły. Jednak nie jest to coś spektakularnego. Przyjemnie się rozprowadza, bardziej wodnisty niż gęsty (super sprawdza się przy rolowaniu twarzy). Nawilża, jednak dla mojej suchej skóry mam wrażenie, że to za mało.

Trzeba przyznać, że ma przystępną cenę i funkcjonalną formę opakowania (szklana ale lekka buteleczka z pipetą). Serum ma delikatnie żółtawą barwę, delikatny i bardzo przyjemny zapach, nie jest tłuste (ma raczej wodnistą konsystencję typowa dla serum). Bardzo łatwo się je rozprowadza na buzi, szybko się wchłania nie pozostawiając wyczuwalnej czy lepiącej warstwy na skórze. Mi wystarczają dosłownie 3 krople żeby dokładnie pokryć całą twarz dlatego sądzę, że jest to produkt wydajny (po miesiącu ubyło mi go bardzo niewiele). Już po kilku pierwszych aplikacja zauważyłam, że serum widocznie nawilża nie zatykając przy tym porów. Skóra jest delikatnie rozświetlona (moja szara nabrała trochę więcej blasku). Zaobserwowałam również, że przebarwienia szybciej się wyrównują. Skóra jest jakby gładsza, elastyczniejsza i myślę że to skutek lepszego jej nawilżenia i zawartych w serum witamin A, E, F i niacynamidu które wzmacniają barierę ochronną skóry.

Uwielbiam! Nakładam jako serum pod krem na noc, czasami też na dzień. Cudownie wspomaga nawilżenie skóry, wygładza, przede wszystkim niesamowicie rozświetla. Mam skórę bardzo suchą, skłonną do przebarwień, szarzenia i naczynek. Już po pierwszym użyciu na noc widać różnicę, skóra jest rozświetlona, wygładzona, ma taki naturalny glow. Między innymi dzięki temu produktowi na stałe odstawiłam podkład (poza większymi wyjściami). Po dłuższym stosowaniu widać, że buzia jest napięta, koloryt wyrównany, skóra jest mocno ujędrniona. Wielki plus za przepiękny zapach, super wygodne opakowanie z pipetą. Bardzo polecam.

O MNIE Mam 30 lat. Moja buzia w strefie T jest jednym błyszczącym obszarem nie do opanowania, już po kilku minutach od umycia świeci się. Dodatkowo mam problem z naczynkami i rozszerzonymi porami. Wypryski zdarzają się u mnie sporadycznie (oczywiście najczęściej w okresie miesiączkowania). Często po użyciu jakiegoś kosmetyku mam uczucie niekomfortowego ściągnięcia. W okolicy ust mam zmarszczki mimiczne. WARUNKI TESTU Serum używam 1-2 razy dziennie w zależności od pory roku. O KOSMETYKU Produkt zakupiłam w drogerii Hebe na promocji za 15,49zł. Jest to moje pierwsze opakowanie. Opakowanie: W kartonikowym opakowaniu jest szklana buteleczka o pojemości 30 ml. Na opakowaniu znajduje się przystępny opis w języku polskim. Buteleczka jest z ciemnego szkła z zakraplaczem. Na buteleczce znajduje się tylko nazwa produktu, data ważności i numer serii. Produkt: Produkt jest w formie lekkiego żelu. Bardzo przyjemnie się nakłada i jest bardzo wydajny. Jedno opakowanie wystarcza na ok 4-6 miesięcy w zależności od częstotliwości stosowania i ilości nanoszonego kosmetyku. Zapach kosmetyku jest bardzo delikatny, niedrażniący. Kosmetyk jest koloru wodnisto żółtego. JAK STOSUJE Rano: twarz myję, żelem do twarzy, następnie tonizuję twarz wacikiem nasączonym tonikiem. Po oczyszczeniu twarzy nanoszę niewielką ilość serum i delikatnie wklepuję. Nanoszę krem i wykonuje delikatny masaż. Wieczorem: Zmywam makijaż, a następnie myję twarz żelem oczyszczającym. Tonizuję twarz wacikiem nasączonym tonikiem. Po oczyszczeniu twarzy nanoszę małą ilość serum delikatnie wklepując. Po chwili nanoszę niewielką ilość kremu i delikatnie masuje twarz. UŻYWANE KOSMETYKI - Żel oczyszczający: Have a Eggshell, Cleansing Foam (https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,137151,its-skin-have-a-eggshell-cleansing-foam.html). - Tonik: Le Cafe de Beaute, Oczyszczający żel-tonik do skóry tłustej i problematycznej (https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,302343,le-cafe-de-beaute-oczyszczajacy-zel-tonik-do-skory-tlustej-i-problematycznej.html) - Żel micelarny: Bielenda, Fresh Juice - żel micelarny do mycia twarzy z bioaktywną wodą cytrusową, detoksykujący (https://bielenda.pl/produkty/fresh-juice-detoksykujacy-zel-micelarny-do-mycia-twarzy-limonka) - Krem: Dermedic, Hydrain 3 Hialuro, Krem - żel ultranawilżający (https://www.dermedic.pl/pl/produkty/79/31/krem-zel-ultranawilzajacy.html) DZIAŁANIE I EFEKTY Już po kilku użyciach widać poprawę kondycji skóry. Skóra staje się napięta, nawet zmarszczki mimiczne delikatnie się wygładzają. Samo serum lekką fajną konsystencję i dość szybko się wchłania. Warto zwrócić uwagę ze serum jest stworzone na bazie olejowej wiec nie nada się dla każdego typu cery. Kiedy zaczynałam je stosować skóra wchłaniała je szybko jednak po pewnym czasie odrobinę wzmogło się przetłuszczanie w strefie „T”. Z uwagi na to zaczęłam stosować serum jedynie na noc. W okresie zimowym stosuję serum na policzki. Serum można stosować pod makijaż, jednak warto sprawdzić czy „polubi” się z naszym podkładem. PORÓWNANIE DO INNYCH KOSMETYKÓW Dobre serum, ale będę szukać dalej.

Używam tego serum od dwóch miesięcy. Nakładam rano i wieczorem, pod krem. Mam mieszaną cerę 30+ Opakowanie produktu jest wygodne, pipeta pozwala dość precyzyjnie odmierzać kropelki dokładnie tam gdzie się chce. Poręczne szklane opakowanie było w estetycznym kartoniku, całość prezentuje się bardzo dobrze. Niestety już po trzech tygodniach użytkowania plastikowa nakrętka przy pipetce popękała... Utrudnia mi to lekko aplikację, ale po prawdzie w niewielkim stopniu. Jednakże odnotowuję to na minus. Serum jest lekkie, wodniste. Błyskawicznie się wchłania. Pachnie przyjemnie. Wydajność: aplikując dwa razy dziennie po 4-6 kropli, wystarczy spokojnie na dwa miesiące. Cena przystępna. A co do działania, to zauważyłam że dobrze nawilża cerę. Nie zapycha porów skóry. Jest lekkie i wchłania się szybciutko. Nadaje się zarówno pod makijaż jak i na wieczór. Aplikuję na skórę stonizowaną i po nałożeniu odrobinki esencji. Rano cztery kropelki, a wieczorem ok. sześciu. Gdy serum dobrze się wchłonie, to nakładam jeszcze lekki krem. Po dwóch miesiącach stosowania odnoszę wrażenie że serum fajnie nawilża i utrzymuje w dobrej kondycji skórę. Jednak nie zauważyłam spłycenia zmarszczek w jakimś większym stopniu. Po prostu serum sprawdza się u mnie jako jeden z elementów wielostopniowej pielęgnacji, ale samo w sobie nie robi efektu WOW. Cera jest trochę bardziej zadbana i jej koloryt jest odrobinę bardziej wyrównany. Cenię sobie to serum za to, że nie obciąża mojej skóry, jest lekkie i przyjemne. Makijaż dobrze na nim leży, nic nie spływa, nic się nie wyświeca nadmiernie. To dobry produkt na lato, na upały. Choć "szału nie robi" to używam go z przyjemnością i chętnie w przyszłości kupię je ponownie. Myślę że jest akuratne dla takiej cery jak moja, po trzydziestce, jeszcze bez większych zmarszczek, kiedy najbardziej liczy się nawilżenie.

Serum Koenzym Q10 z witaminami dokładam codziennie w postaci kilku kropel do kremu. Dzięki temu dostarczam mojej skórze dodatkowy zastrzyk energii, by była piękna i młoda na dłużej. Kosmetyk zamknięty jest w wygodnym opakowaniu z pipetą, co ułatwia jego dozowanie. Płynna konsystencja ładnie się wchłania, nie roluje, skóra wydaje się odżywiona.

Bardzo ładnie i szybko wchłania się w skórę. Nie zapycha jej i pozostawia delikatną, odżywioną i przyjemną w dotyku. Ślicznie pachnie co sprawia, że nakładanie go jest bardzo przyjemne. Dodatkowym atutem jest szklane opakowanie ze szklaną pipetką. Jest wydajny.

Ava, Aktywator młodości, Koenzym Q10 dostaniemy w każdej drogerii HEBE. Koncentrat ten jest zamknięty w małej butelce z ciemnego szkła. Posiada Poręczną pipetkę, którą możemy odmierzyć sobie parę kropelek preparatu. Koenzym Q10 od Ava ,ma lekka konsystencje, która łatwo się nakłada i bardzo szybko się wchłania. Chroni naszą skórę przed czynnikami zewnętrznymi. Nie zatyka porów i ma bardzo ładny, delikatny zapach. Nawilża delikatnie skórę, wygładza ją. Dba o skórę by wyglądała młodo i nie pojawiały sie zmarszczki. Towarzyszy mi zawsze podczas porannej toalety, moja skóra jest jędrna i gładka. Pewnie zmarszczki nie znikną z dnia na dzień, ale zadba o naszą skórę by nowe nie pojawiały sie zbyt szybko. Cena jest bardzo atrakcyjna, zachęca do spróbowania.