Ecolab Intensywnie nawilżający delikatny mus do oczyszczania normalnej i suchej skóry twarzy 

Dobrze oczyszcza, jest bardzo wydajny, jednak podczas demakijażu twarzy raczej nie czyszczę nim oczu, ponieważ trochę szczypie. Mimo to, jest bardzo wydajny i moja często sucha skóra go dobrze toleruje. Ogólnie polecam

Mam normalną cerę, łatwą w utrzymaniu, nie wymagam wiele od żelu do twarzy. Żel ma dobrze oczyszczać i nie wysuszać. Ten nie wysusza, ale mam wrażenie że w ogóle nie oczyszcza. Po umyciu nim twarzy czuć niedosyt oczyszczenia, podejrzewam że to przez niego porobiły mi się zatkane pory. Kupiłam go bo chciałam wypróbować coś innego z Ecolabu; to był niestety słaby wybór. Wracam do ulubionej pianki do twarzy tej firmy.

Intensywne nawilżenie?! To chyba jakiś żart. Nie pamiętam żeby któryś ze stosowanych do tej pory kosmetyków doprowadził moją skórę do takiego wysuszenia, to była istna Sahara. Dodatkowo podrażnia skórę i zaczęły mi po nim wyskakiwać krostki. Do tego ma okropny zapach. Nigdy więcej!

Miałam żel nawilżający z Ecolab (seria różowa) i byłam z niego baaardzo zadowolona. Niestety sięgnęłam jego dna i w ruch poszedł omawiany mus intensywnie nawilżający. Jako, że mam cerę suchą to myślałam, że będzie to dla mnie dobry wybór. Używałam go kilka dni. Zauważyłam, że na skórze robią mi się mikro kropki, podskórne nierówności, miejscami większe białe krostki. Nic innego oprócz tego musu nie wprowadziłam w tym czasie do pielęgnacji, a wszystko czego używałam znałam od kilku miesięcy, więc powodem na pewno był ten mus. Kiedy umyłam twarz czymś innym rano nie budziłam się z nowymi krostkami, spróbowałam jeszcze raz musu i znowu: rano kolejne kilka kropek na twarzy. Nie wiem kiedy ostatnio coś doprowadziło moją skórę do takiego stanu i to w takim tempie. Nie wiem, który składnik jest za to odpowiedzialny, ale po umyciu raz, że czułam ściągnięcie, przy płukaniu miałam wrażenie, że skóra jest niedomyta, coś na niej zostaje, jakaś nieprzyjemna warstwa, jakby coś z tego musu oblepiało skórę? Takie miałam odczucia. Nie sięgnę po niego kolejny raz. Jeśli zdecyduję się ponownie na Ecolab to tylko na wspomniany na początku żel.

Musu używałam jako drugi etap oczyszczania i znakomicie się sprawdził. Dobrze oczyszczał, nie zapychał. Skóra po użyciu była gładka i dobrze oczyszczona, ale bez żadnego uczucia ściągnięcia czy wysuszenia. Nie miałam pilnej potrzeby nałożenia kremu zaraz po użyciu, co często u mnie występuje. Produkt jest gęsty, ma przyjemny zapach. Nie spłukuje się bardzo latwo, ale tez nie przysparza to szczególnych trudności. Mus jest w wygodnej butelce z pompką, która dozuje prawidłową ilość produktu. Niestety że względu na gęstość, przy zużyciu ok 3/4 przestaje działać, konieczne było rozcięcie butelki i przełożenie reszty do innego pojemnika.

Kończąc mój poprzedni żel do mycia twarzy zaczęłam rozglądać się za jakimś innym produktem. Nie chodziło o to, że tamten był zły, bo był ok bardzo dokładnie oczyszczał twarz i nie wysuszał jej. Chciałam jednak poszukać czegoś o większej pojemności, gdyż 100 ml poprzednika wystarczało mi na około miesiąc używania. Tak oto przeglądając stronę internetową Drogerii Pigment natknęłam się na ten produkt. Zaciekawiona zaczęłam szukać opinii na jego temat w internecie jednak nic nie znalazłam. Podczas zakupów stacjonarnie w drogerii postanowiłam go przetestować. Kupiłam oczywiście wersję dla skóry normalnej i suchej, gdyż jestem posiadaczką suchej skóry- jest jeszcze wersja dla skóry mieszanej i tłustej. Za produkt ten zapłaciłam około 15 zł. Byłam bardzo ciekawa jego działania, gdyż poprzednie produktu z marki Ecolab sprawdziły mi się świetnie. Po wykończeniu poprzedniego żelu sięgnęłam po recenzowany mus. Mus zamknięty jest w ciemnobrązowej butelce z pompką o pojemności 200ml. Sam mus ma biały kolor i delikatną konsystencję. Pięknie pachnie kwiatami z nutą słodyczy. Musu najczęściej używam w duecie ze szczoteczką do twarzy Foreo Luna Mini 2 i muszę przyznać, że świetnie się razem spisują. Mus po zetknięciu z mokrą skórą delikatnie się pieni. Po umyciu skóra jest miękka, gładka, dokładnie oczyszczona i przede wszystkim nie towarzysz jej efekt ściągnięcia. Nie czuję również potrzeby natychmiastowego nałożenia toniku i kremu. Musu używam jako drugi etap oczyszczania już po zmyciu makijażu płynem micelarnym, więc nie wiem czy sprawdzi się jako samodzielny kosmetyki w walce z makijażem. Używam musu od ponad miesiąca i widzę niewielkie zużycie w opakowaniu (butelka jest ciemna, ale nie na tyle żeby nie było nic widać). Zawsze używam do mycia twarzy jednej pompki produktu, gdyż jest to wystarczająca ilość na umycie twarzy- czasami wydaje mi się aż za dużo. Co jest też ważne to dzięki pompce mamy możliwość wyciśnięcia takiej ilości produktu, która nam odpowiada. Pompka nie zacina się i działa cały czas bez zarzutu. Jest to kolejny produkt z tej firmy, który mnie nie zawiódł i kolejny, który pozostanie ze mną na długo.