Pierre Rene Color UV/LED Hybrid Hybrydowy lakier do paznokci (nowa wersja)

Kupiłam w ciemno 6 kolorów i żałuję jak cholera, bo wszystkie idą do wyrzucenia. Lakiery spływają po paznokciu i zbierają się na bokach, jedyny ratunek to błyskawiczne nałożenie cienkiej warstwy i natychmiastowe utwardzenie jej w lampie, paznokieć po paznokciu... co oczywiście koszmarnie wydłuża cały manicure. Przy użyciu innych lakierów kładę lakier od razu na wszystkie palce jednej dłoni, tu się nie da. Trwałość również jest kiepska, odpryskują po 4-5 dniach. Porażka.

Lakier Pierre Rene Color zakupiłam w drogerii Natura. Wybrałam kolor nr 4, czyli dość chłodny odcień nude/beż. Nie jestem ekspertem w kwestii nakładania lakierów hybrydowych w domu, jednak nie mogę też nazwać się całkowitym laikiem -robiłam to już wiele razy, uprzednio studiując tutoriale dość wnikliwie. Korzystałam także z różnych konkurencyjnych marek. Jeśli chodzi o produkt od Pierre Rene -bardzo ładne, minimalistyczne opakowanie oraz super pędzelek. Co do aplikowania nie miałam żadnych zastrzeżeń, bardzo przyjemnie się nim pracuje, nabiera właściwą ilość produktu i dobrze się za jego pomocą rozprowadza go po płytce paznokcia. Wystarczą dwie warstwy, aby uzyskać pełne krycie. Próbowałam także nakładać trzy i za każdym razem pojawia się problem trwałości, niezależnie od ilości i grubości warstw. Już po kilku dniach zaczyna odpryskiwać. Aby mieć estetyczny manikiur, musiałabym go poprawiać co 4 dni. Niestety nie w takim celu stosuję hybrydę. Ta kwestia skreśla go dla mnie całkowicie jako produkt, który mogłabym zakupić ponownie. Lubię markę Pierre Rene, ale dla mnie ten lakier to niewypał.

Mam ciemnozielony kolor tej marki. Kolor jest śliczny. Lakier ma dość płynną konsystencję co powoduje trudność przy nakładaniu ponieważ się rozlewa. o pokrycia i równego koloru potrzebne jest 4 warstwy lakieru, ale efekt na koniec wychodzi piękny. Lakier nie śmierdzi nadmiernie żywicą. Nie uczula. Jest w stosunkowo dobrej cenie. Łatwo go zdjąć z paznokcia. Trwałość ok 2 tygodnie.

Z lakierami marki Pierre Rene po raz pierwszy spotkałam się w sieci drogerii Hebe. Słyszałam o nich już wcześniej - każdy z głosów na temat tych lakierów był pochlebny. Bazując na tych opiniach - postanowiłam sprawdzić, czy również w moim przypadku będą one zgodne z rzeczywistości. Kiedy w Hebe trafiłam na te lakiery - naprawdę zachwyciłam się kolorami. I choć miał być to zakup testowy: zdecydowałam się od razu na zakup trzech lakierów. Były to kolory: - 45 (Mint), - 57 (Crocus), - 83 (Neon Pink). Kolorowe lakiery hybrydowe zastosowałam z bazą i topem od innych producentów. Opakowanie jest ładne i proste. Bardzo podoba mi się etykieta naklejona na nakrętce lakieru - w bardzo jasny sposób wskazuje kolor lakieru, co jest wyjątkowo przydatne (zwłaszcza w sytuacji, gdy lakiery przechowywane są w pudełku: dzięki takiej naklejce łatwo rozpoznać kolor, nawet wśród wielu innych lakierów). Pędzelek jest wygodny, ma dobry wymiar - nie jest zbyt gruby ani też zbyt cienki. Nakrętka / rączka również jest odpowiednia i wygodna. Aplikacja lakierów jest łatwa i szybka, a wygodny pędzelek wraz z nakrętką - dają możliwość nakładania fajnych, cienekich warstw. Konsystencja lakierów jest naprawdę optymalna - nie jest zbyt gęsta ani zbyt rzadka, w sam raz. W połączeniu z wygodnym aplikatorem, lakier robi naprawdę dobre wrażenie jeśli chodzi o łatwość pracy z tym produktem. Kolory po nałożeniu wyglądają naprawdę bardzo dobrze - tak, jak na wzornikach. Są dobrze napigmentowane, żywe i intensywne. Lakiery bardzo dobrze utwardzają się w lampie - przede wszystkim: nie kurczą się. Podczas utwardzania lakierów nie zauważyłam również jakichkolwiek innych problemów jeśli chodzi o wpływ lakieru na paznokieć - nie było pieczenia, swędzenia ani też innych, nieprzyjemnych efektów. Zdejmowanie lakierów hybrydowych tej marki - nie sprawiło mi żadnych problemów, dobrze rozpuszczają się w acetonie. Myślę, że jest równie łatwe jak aplikacja. Dobre doświadczenie z korzystania z tych lakierów sprawiło, że zaczęłam zastanawiać się nad ich dostępnością również w innych punktach (poza Hebe). Jednym ze źródeł jest oczywiście strona producenta. Okazało się, że w pobliskiej galerii handlowej jest również wysepka - z produktami Pierre Rene. A tam z kolei - prawdziwy raj dla miłośniczki lakierów. Na wzornikach dostępnych na wysepce - znalazłam całe mnóstwo ślicznych kolorów, o bardzo ładnej intensywności, z przeróżnymi odcieniami. A wszystko to w naprawdę korzystnych cenach.

Wielkie rozczarowanie. Wczoraj malowałam paznokcie, dziś już trzy z nich odpadły. Nie kupię ponownie. Zawartość opakowania jest zbyt gęsta. Lakier utrzymuje się nie cały dzień.

Z takim bublem jeszcze nigdy się nie spotkałam, po pierwszym użyciu lakier wylądował w koszu, zmarnowany czas i pieniądze, a nałożenie tego badzewia zajęło mi na prawdę mnóstwo czasu! Nawet najtańsze lakiery z ali nie były tak kiepskie jak ten. Miałam kolor 41 naked, lakier beznadziejnie się nakłada, ma fatalny pędzelek, który robi potworne smugi, jest nierówno docięty i ma za grube włókna i mało elastyczne. Zmieniłam pędzelek, ale to niewiele dało, bo lakier ma bardzo złą konsystencję, jest za gęsty, nie poziomuje się i nierównomiernie rozkłada. Wygląda bardzo nieesetycznie, grubo pomimo nałożenia dwóch cienkich warstw, nie da się go ładnie rozprowadzić przy skórkach, jest po prostu masakra. W dodatku lakier praktycznie wcale NIE UTWARDZA SIĘ pod lampą bez względu na czas naświetlania, nawet długo nie pomaga! Po przemyciu nadal jest lekko lepki, po naciśnięciu można normalnie ściągnąć, jak mokrą gumę z paznokci. Strasznie się namęczyłam żeby jako tako to nałożyć, a potem się okazało, że i tak muszę wszystko ściągnąć, bo lakier się nie utwardził. Jeszcze z czymś takim nigdy się nie spotkałam. Pamiętam firmę Pierre Rene z dawnych lat, kiedy robiła najgorsze na rynku, zwykłe lakiery, po latach spróbowałam promocji na hybrydę, bo kolor mnie zachęcił i taka porażka. Lepiej dołożyć parę złotych i kupić Semilaca. Nigdy więcej tanich hybrydek!

Lakier nierowno i nieładnie sie rozprowadza. Szybko sie rozlewa na paznokciu,żeby uzyskac wzgledny efekt nalezy poswiecic 3x wiecej czasu niz w przypadku konkurencji, kilka warstw, kazdy paznokieć osobno utwardzac, a i tak efekt bedzie niezadowalajacy. Wsrod innych lakierow wypada slabo. Bardzo. Zdecydowanie nie polecam niewprawionym. Nigdy wiecej nie zakupie lakieru z tej serii/marki. Pieniadze zdecydowanie wyrzucone w bloto.

Lakiery hybrydowe od Pierre Rene to jedna z fajniejszych propozycji z tej półki cenowej. Kosztują około 20 złotych (w drogeriach, które są dostępne u mnie w mieście) i są wydajne. Posiadam kilka kolorów, zarówno jasnych jak i ciemnych. Mam zatem dość duże porównanie oferty od Pierre Rene. Zacznijmy od pędzelka. Jest idealny do wykonywania manicure hybrydowego, gdzie niesamowicie ważna jest precyzja. Można nim spokojnie dotrzeć do każdego "zakamarka". Rzadko zdarza się ubrudzenie skóry dookoła paznokcia. Nie mogę także nic zarzucić konsystencji. Po nałożeniu (przed utwardzeniem) lakier zostaje na swoim miejscu. Nie zlewa się, nie zalewa skórek (oczywiście jeśli sami ich nie zalejemy). Krycie jest zadowalające zarówno w ciemnych, jak i w bardzo jasnych kolorach. W każdym przypadku wystarczają 2 warstwy lakieru, aby ładnie pokryć płytkę i uzyskać głęboki kolor. Na plus jest także szeroka gama dostępnych kolorów. Każdy znajdzie coś dla siebie. Na minus jest natomiast fakt, że nie są dokładane dodatkowe kolory (przynajmniej nie widzę tego w ofercie). Chętnie zobaczyłabym w ofercie kolory takie jak zgaszony rudy lub ładny khaki. Lakiery z Pierre Rene łatwo się utwardzają. Nie mam problemu z utwardzeniem ich nawet słabszą lampą. Są także dosyć trwałe (bez względu na to jaką bazę i top użyję).

Szkoda, że u mnie się nie sprawdził. Mam 2 kolory- pomarańczowy i jagodowy. Kolor pomarańczowy słabo kryje. Dopiero przy 3 warstwach odcień jest ładny. Najgorsza wada- bardzo płynny, przez co bardzo łatwo zalać skórki. Kupiłam w promocji za 9 zł sztuka, ale i tak wolałabym dołożyć do Neonail.

Nie posiadałam ich w starej wersji ale porównując do innych lakierów jakie miałam muszę powiedzieć, że te są naprawdę świetne. Dobrze napigmentowane, szybko się utwardzają, nie uczulają, dobrze łączą się z innymi firmami co jest dla mnie ogromnym plusem bo posiadam wiele lakierów różnych firm, trwałość jest bardzo dobra, konsystencja jest świetna przez co trudno jest zalać skórki ale można dojechać pędzelkiem wszędzie, pędzelek również bardzo wygodny (nie za szeroki, ale też nie za wąski), buteleczka również wygodna, cena jak najbardziej na + bo na promocji spokojnie można kupić za prawie 15 zł, a jak na taką jakość to cena po prostu niesamowita. Polecam bardzo serdecznie.

Posiadam lakiery hybrydowe Pierre Rene zarówno w starej jak i nowej wersji. W tej nowej zostały wyeliminowane wszystkie wady poprzedniej wersji i wg mnie nie ma się do czego przyczepić.Pierwsze co uległo zmianie na plus to pędzelek. W starej wersji szeroki i nie poręczny a nowej węższy i zaokrąglony. Konsystencja lakieru mam wrażenie, że zmieniła się na bardziej gęstą co również uważam za plus.Jest gęsta ale nie za gęsta.Lakier dobrze się nakłada,nie zalewa skórek,nie smuży,dobrze się poziomuje.Kolejny plus to mniejsza, wygodniejsza buteleczka a co za tym idzie mniejsza pojemność ale i niższza cena. Trwałość lakieru bez zmian, bez problemu wytrzymują 2-3 tygodnie. Lakiery są bardzo dobrze napigmentowane. Nie kurczą się,nie bąblują,nie uczulają.Polecam.