Schaebens Peel-off Maske Maseczka peel-of oczyszczająca

Maseczkę znalazłam na półeczce w drogerii pomiędzy innymi tego typu kosmetykami. Potrzebowałam czego na wieczór aby zapodać mojej twarzy troszkę przyjemności. Maseczka jest przeznaczona do każdego typu cery wiec uważam iż nie istenieje możliwość zrobienia sobie krzywdy przy tej użytkowaniu. Maseczka ma piękny błękitny kolor oraz niesamowity orzeźwiający zapach który uprzyjemnia tę chwilę relaksu. Maseczkę wystarczy lekko naderwać na bokach oraz rozprowadzić na twarzy, trzeba to jednak robić szybciutko bo niestety szybko wysycha. Maseczka ładnie wysycha na twarzy, po utrzymaniu jej odpowiednio długo za jednym pociągnięciem ściągniemy prawie cały płat maseczki. Skóra po ściągnięciu świeci się oraz wygląda na oczyszczoną, nie jest wyschnięta lecz maseczka jej nie nawilża. Myślę że aby otrzymać efekt wow trzeba użyć maseczkę częściej niż od święta, lecz jak na jeden raz jest to produkt warty uwagi.

Schaebens Peel-off Maske to produkt, który skutecznie oczyszcza skórę, usuwając zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka. Po zastosowaniu cera jest wyraźnie gładsza i bardziej odświeżona. Jednak należy zachować ostrożność przy skórze wrażliwej, ponieważ może powodować podrażnienia. Na plus przyjemny zapach.

Maska Peel-Off, którą również dostałam od koleżanki, która na stałe mieszka w Niemczech. Maska ma błękitny kolor z malutkimi, mieniącymi się drobinkami. Z tego co zrozumiałam to jej zadaniem jest nawilżenie, oczyszczenie i wygładzenie skóry twarzy. Maskę dobrze się nakłada, ale jest jej trochę za dużo moim zdaniem, przez co jej zastyganie na twarzy jest średnie. Nie udało mi się jej ściągnąć w jednym płacie, ale nic nie szkodzi. Dodatkowo moja skór ostatnio jest lekko podrażniona ,a ta maseczka nie zaogniła podrażnienia. Jej zapach i działanie wynagradzają wszystko!!! Zapach tej maseczki przypomina mi połączenie cukierków ICE z cytrusami. No jest obłędne!!! Działanie również pożywne. Skóra po ściągnięciu maseczki jest jakby złagodzona, nawilżona i bardzo miękka i miła w dotyku. Nawet dzisiaj po nocy czuje, że skóra jest mocno nawilżona. Bardzo fajny produkt i jeśli będę tylko miała okazję to sięgnę po niego ponownie.

Kupiłam od razu dwie maseczki tej marki, będąc w Niemczech. Pierwsza, z której jestem bardzo zadowolona to Schaebens Totes Meer Maske, czas na Schaebens peel-off Maske. :) Maska jest w saszetce 15 ml i nie wydaje jej się już tak dużo przy nakładaniu na twarz. Jest to niebieski, błyszczący, śliski glutek, ja za dużo nałożyłam na brodę i policzki, na czoło zostało mi niewiele. Zawiera wodę termalną, ekstrakt perłowy i minerały by odżywić skórę. Ma przyjemny zapach, trzeba w miarę szybko nakładać, bo bardzo szybko zastyga i robi się jeszcze większy glutek. :) Posiedziałam z maską 20 min., nic nie szczypało ani nie piekło. Jest to maska typu peel-off, więc gdy zaschnęła, zaczęłam ją ściągać. Byłam, zdziwiona, że szło tak łatwo. Nawet pomimo cieniutkiej warstwy na czole, wszystko ładnie odeszło. Zostały jedynie pozostałości przy nosie, które zmyłam wodą. Maska działa. Przede wszystkim oczyszcza skórę i co ważne, pory! Przy zrywaniu, nic nie boli. Jest gładka i miękka. Po chwili od zmycia twarz zrobiła się czerwona i zaczęła swędzieć i cały efekt popsuty....