Head & Shoulders Ocean fresh, Szampon przeciwłupieżowy 

Będąc w podstawówce i gimnazjum regularnie myłam głowę Head & Shoulders'em - wersją oceaniczną i innymi, ale musiałam zmienić szampon z kilku względów. Od dawna go nie kupuję, ale dobrze go znam, dlatego postanowiłam wystawić opinie. Wychodzi na to, że tytuł recenzji wyszedł jak najbardziej adekwatny do sytuacji. ;) Ten, jak każdy inny H&S, ma te same wady i te same zalety; różnica polega tylko i wyłącznie na mniej lub bardziej udanym zapachu i mniej lub bardziej spójnej szacie graficznej. Opakowanie typowe dla marki: duże, toporne, z denerwującą klapką, którą ciężko otworzyć mając mokre dłonie. Jeśli chodzi o kształt i formę trąci latami 90-tymi. Wersja oceaniczna jednak prezentuje się idealnie! Kolorystyka tej muszelki wyrzuconej przez czystą oceaniczną falę wygląda, w moim przekonaniu, fantastycznie. Jest to najśliczniej prezentująca się buteleczek od H&S. Nie wiem jak wy, ale ja od zawsze uwielbiałam patrzeć na ten wariant. Reszta Headnshouldersów była zazwyczaj nudna, bez polotu (nie piszę tu o wszystkich tych cytrynkach i jabłuszkach, bo ich wizerunki są estetyczne - mówię o cało-kształcie: o łączeniu kolorów, formie, o tej toporności charakterystycznej dla butelczyn z lat 90). Kolejna różnica tkwi w zapachu. "Ocean fresh" pachnie po prostu czysto i świeżo. Trochę takim mleczkiem do ciała... Podobny kierunek, co Nivea Soft. Reszta cech szamponu zupełnie podobna: koszmarnie niewydajny - pomimo gęstej, śmietankowej konsystencji, co miesiąc trzeba było dokupować kolejne opakowania (co czyni go drogim szamponem... zbyt drogim w stosunku do tego, co oferuje) ; musiałam myć włosy co drugi dzień, bo tyle czasu utrzymywały się świeże. Nie widziałam obiecywanej redukcji wydzielanego sebum i moja nasada w dalszym ciągu mi się przetłuszczała. Nie przechodziłam zabiegów trwałej ondulacji, nie miałam wówczas zniszczonych włosów, gdyż w tamtym czasie ich nie farbowałam, więc skuteczności pod względem naprawy zniszczonych włosów, ocenić nie mogę. Natomiast mogę powiedzieć coś na temat walki z łupieżem. Ten faktycznie pomógł mi oczyścić skórę głowy - może nie idealnie, ale sprawdził się lepiej, niż wersja cytrynowa, jabłkowa, czy miętowa. Skalp nie doznał jakiegoś spektakularnego odświeżenia, ale szampon wygładził i nawilżył mi włosy na długości. Pomimo ciężkiej formuły i solidnej piany, jest łatwy w spłukiwaniu. Nigdy też nie splątał mi włosów. Szampon, który ma swoje zalety i wady. Nie kupię go ponownie - chyba że nie będę miała żadnego innego wyboru.

Długo szukałam produktu, który uwolni moją skórę głowy od łupieżu. Ten szampon nie dość że spisał się idealnie to jeszcze pachnie przepięknie. Kupiłam dużą butelkę o pojemności 540 ml, w cenie promocyjnej za około 16 zł. Z początku bałam się tego produktu, ponieważ w jego składzie jest SLS, ale zaryzykowałam i nie żałuję. Ten szampon to strzał w dziesiątkę. Szampon posiada gęstą i kremową konsystencję w niebieskim kolorze. Pieni się idealnie, wystarczy tutaj nałożyć niewielką ilość kosmetyku by pokryć puszystą i grubą pianą włosy na całej długości. Podczas mycia na skórze głowy odczuwa się przyjemne uczucie chłodzenia. Efekt ten jest niezwykle przyjemny, choć nie każdemu może pasować. Mi pasuje jak najbardziej. Szampon przynosi niesamowitą ulgę suchej i podrażnionej skórze przez łupież. Idealnie łagodzi podrażnienia. Szampon idealnie oczyszcza i odświeża skórę głowy. Już po dwóch umyciach łupieżu jest znacznie mniej. Po 2 tygodniowym stosowaniu moja skóra głowy stała się wolna od łupieżu. Łupież prysnął jak bańka mydlana. Włosy po umyciu tym kosmetykiem stały się pełne blasku i miękkości. Włosy po umyciu dobrze się rozczesują i układają. Skóra głowy jest wyleczona i nawilżona. Zauważyłam również że moje włosy przestały się tak puszyć, a moje są dosyć trudne ponieważ są długie i kręcone. Szampon nie obciąża włosów. Jest idealny do codziennego stosowania. Szampon posiada niesamowity zapach morskiej bryzy. Aż mi się przypomniały wakacje i powiew zapachu morskich fal... Tak właśnie on pachnie... Wakacjami i morzem <3 Zapach bardzo długo utrzymuje się na włosach jest przyjemny i orzeźwiający. To najlepiej pachnący szampon przeciwłupieżowy jaki do tej pory stosowałam. Opakowanie w formie plastikowej butelki mimo sporego rozmiaru bardzo dobrze leży w dłoni. Zamknięcie w formie zakrętki na klik chroni przez wylewaniem i trzyma się na swoim miejscu. Otworek w zakrętce dozuje odpowiednią ilość produktu. Szampon jest mega wydajny. Szata graficzna z morskim akcentem nawiązuje do zapachu i wygląda bardzo ładnie. Podsumuwując, moim zdaniem to najlepszy szampon przeciwłupieżowy jaki stosowałam. Szybko działa i przynosi ulgę, a do tego przepięknie pachnie. Włosy po umyciu są lekkie jak piórko, odświeżone i pełne blasku. Przez świetne działanie i piękny zapach jestem w stanie wybaczyć ten SLS w składzie. Polecam :)

plusy: + ładny świeży zapach + dobrze oczyszcza + dobrze się pieni minusy: - plącze włosy inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - za wysoka cena - słaba dostępność + wydajny

Szampon jest zdecydowanie skuteczny jeśli chodzi o szybkie pozbycie się łupieżu. Działa naprawdę błyskawicznie, przynajmniej w moim przypadku. Jednak osobiście nie mogę go używać zbyt długo, bo uzależnia moją skórę głowy i po pewnym czasie po prostu przestaje działać