Soraya Glinkowa maseczka na dobranoc nawilżająca z kompleksem Dream-Moist`Wieczorna kąpiel` 

✅Maseczka jest zamknięta w niedużej a bardzo ładnej tubce o pojemności 30 ml, która wpada w oko. ✅Maseczka nie jest taka zbyt gęsta ale ma bardzo fajną kremową konsystencje o kolorku jasnoniebieskim tak samo jak tubka w której znajduje się. ✅Zapach maseczki jest taki delikatny, świeży ale za to bardzo ładny. ✅Maseczka łatwo rozprowadza się na skórze, aplikacja nie sprawka żadnych problemów. Odrazu po wchłonięciu została na skórze śliska, lekko tłusta powłoka. ✅Kosmetyk jest całkiem dość wydajny, starcza on na około 10 aplikacji jak napisał producent. ✅Jak się u mnie sprawdziła? Skóra była miękka jak i delikatna w dotyku oraz jak budzimy się to naprawdę bardzo ładnie wyglądającą buzią. Nie zaobserwowałam żadnych podrażnień, wiec jest dla mnie dużym plusem. Zalety: +nawilżenie skóry i oczyszczenie +idealna wchłanialność +ładny zapach +funkcjonalne opakowanie +efekt widoczny gołym okiem

Świetna, nie lepiąca się formuła która całkowicie się wchłania i przyjemnie nawilża. U mnie sprawdza się lepiej niż niejeden krem. Także nie zapycha mojej skóry. Super opcją jest, że nie trzeba jej zmywać.

Uwielbiam te maseczki, wytestowałam wszystkie 4 z serii. Ta również świetnie się sprawdza. W zależności od bieżących potrzeb skóry, wybieram albo nawilżającą , regenerujacą albo dotleniającą czy wygładzającą. Fajnie mieć na podorędziu wszystkie 4 :) Maseczka świetnie się wchłania, nie oblepia skóry, nie błyszczy się . Zazwyczaj maseczki nawilżające są tłuste i niekomfortowe w użyciu. Ta wchłania się do matu, a rano budzimy się z naprawdę ładnie wyglądającą buzią. Pod maseczkę stosuję zawsze jakąś esencję, serum czy olejek jojoba i w każdej kombinacji sprawdza się świetnie. Nie trzeba nakładać dużo, by ujrzeć efekt, opakowanie jest więc wydajne.

Maseczka jest zamknięta w niedużej, całkiem ładnej tubce. Wygodnie z niej korzystać. Kosmetyk nie jest zbyt gęsty, jest koloru jasnoniebieskiego jak opakowanie, w którym się znajduje. Zapach kojarzy mi się z zieloną roślinnością, jest świeży. Niestety taki sam jak w pozostałych maseczkach z tej serii i jak już pisałam przy okazji zielonej maseczki szkoda,że każda nie ma innego zapachu. Myślę,że jeśli ma to być relaksujący wieczorny rytuał to miło by było, gdyby każda pachniała inaczej, wprowadzając użytkowniczkę w nastrój wyjątkowy tylko dla tej konkretnej maseczki. Przez to, że zapach jest taki sam trochę mam wrażenie jakbym ciągle korzystała z tego samego kosmetyku, a nie z czterech różnych. Pewnie jak ktoś kupi tylko jedną to tego nie zauważy, ale przy kolejnej może nastąpić rozczarowanie. Maseczka łatwo rozprowadza się na skórze, apilkacja nie sprawia problemów. Po wchłonięciu pozostawia na skórze śliską, lekko tłustą powłokę. Kosmetyk jest dość wydajny. Starczy na około 7-8 razy. Uważam,że nie ma sensu nakładać zbyt grubej warstwy, ponieważ potem maseczka tylko roluje się na twarzy, gdy chcemy rozprowadzić pozostałości. Stosowałam ten kosmetyk na twarz oraz szyję i odrobinę na dekolt. Czy następnego dnia rano skóra była bardziej nawilżona? Może trochę, ale jakiegoś ogromnego efektu nie zauważyłam. Skóra była na pewno miękka i delikatna. Nie zaobserwowałam żadnych podrażnień, więc to na plus. Myślę,że nie zaszkodziła mojej skórze, ale też wiele nie pomogła. Długi skład, parabeny i inne "kwiatki" przy końcu listy. Z drugiej strony składniki aktywne dość wysoko. Fajnie by było, gdyby jednak skład był krótszy.