Bielenda CBD Cannabidiol, Olejek nawilżająco-kojący na dzień i na noc 

Olejek CBD Bielendy kupiłam w jednym z większych marketów. Zaciekawiła mnie półka z naturalnymi kosmetykami, a najbardziej wzrok przyciągnął ten olejek. Ukryty w pudełeczku i posiadający bardzo wygodną pompkę kosmetyk skradł moje serce. Chociaż początkowo stosowałam go do twarzy, to przekonałam się, iż najlepiej sprawdza się on do pielęgnacji ciała, a zwłaszcza skóry opalonej słońcem! Zapach olejku i jego przyjemna konsystencja wygrywają wszystko! Stosowanie tego produktu to czysta przyjemność. Jestem bardzo zadowolona z zakupu i na pewno kupię ponownie. To jeden z tych produktów, do których wraca się nie raz. Skóra po masażu tym olejkiem jest pięknie napięta, jędrna, wygląda zdrowo. To jest perełka kosmetyczna, którą warto znać. Polecam z całego serca! Super!

Serum zakupiłam po przeczytaniu recenzji na wizaż z myślą o porannym nawilżeniu mojej skóry, nastawiona pozytywnie. Moja cera jest nieco wymagająca - jest mieszana ze skłonnością do podrażnień i przesuszeń. Zaczynając od plusów - zgodnie z zapewnieniami producenta serum bardzo dobrze się wchłania, nie pozostawia tłustej, lepiącej warstwy ale zostawia na twarzy efekt "glow" (który osobiście bardzo lubię). Nie powoduje zaczerwienienia do którego mam skłonność :) I na tym koniec z plusów - produkt stosuję od około miesiąca i za każdym razem w strefie T wyskakują mi niedoskonałości. Ilekroć odkładam ten produkt i znów stosuję problem się powtarza, także serum zapewne zużyję do czegoś innego. Minusem jest również zapach - w moim odczuciu przypomina męskie perfumy, przebija taka sztuczna perfumowana woń której bardzo nie lubię w kosmetykach. Podsumowując nie kupię ponownie.

Olejek zakupiłam do twarzy, ale znalazłam dla niego inne genialne zadanie- olejek kojący po opaleniźnie. Ma przepiękny zapach i świetnie sobie radzi zarówno z suchą skórą na twarzy (mam taką tendencję, że suchą skórę posiadam na nosie, a cała reszta twarzy zmaga się ze skórą normalną/mieszaną), jak również z bolącą skórą po opalaniu. Idealnie się sprawdza do masażu twarzy ze szczoteczką soniczną.

Maseczki Bielendy z CBD mnie zachwyciły i regularnie po nie sięgam więc chciałam spróbować kolejnych kosmetyków z tej serii i olejek także przypadł mi mocno do gustu. Dodam, że mam cerę mieszaną z tendencją do trądziku i z drobnymi przebarwieniami, a do tego wrażliwą na policzkach. Zalety: - solidne, wygodne opakowanie - delikatny zapach, typowy dla całej tej serii kosmetyków - jedna pompka po dodaniu do lekkiego, żelowego kremu na dzień wchłonie się całkiem sprawnie i będzie się nadawać pod makijaż (ja muszę odczekać około 15 minut zanim nałożę podkład, aby mieć pewność, że nic się nie sciastkuje ;)) - dwie pompki dodaję na noc na zaaplikowany już krem - takie kombo daje mi rano bardzo gładką i miękką cerę, drobne stany zapalne są mniej zaognione i ukojone, podobnie jak zaczerwieniania, a cała twarz po delikatnym zmyciu nocnej pielęgnacji wygląda bardziej promiennie i zdrowo - nie zapchał mnie ani nie uczulił Wady: - brak Dla mnie to kolejny świetny kosmetyk z tej serii marki Bielenda, choć sceptycznie podchodziłam do wszystkich kosmetyków w CBD z uwagi na ich olbrzymi hype w internecie to ten olejek u mnie sprawdził się bardzo dobrze i będę po niego sięgać regularnie.

Kupiłam ten olejek ponieważ stwierdziłam, że po lecie przyda się mocniejsze działanie regenerujące na skórę. Mam cerę mieszaną z tendencją do przetłuszczania w strefie T i przesuszania na policzkach i wokół nosa. Ten olejek ładnie pachnie (świeżo, cytrusowo i dość mocno), nawilża skórę i odżywia. Ja zauważyłam poprawę stanu mojej cery. Jednak ten produkt nadaje się dla osób, którym nie przeszkadza efekt świecenia cery. Ogólnie polecam. Dobra cena, fajna wydajność i najważniejsze to efekty na skórze.

Kupilam ten olejek przez przypadek gdyż pomyliłam go z serum tej samej firmy. Olejek sprawdził się gdy moja skóra miała gorsze chwile. Miałam wysypy niedoskonałości w postaci zaskórników i pojedyncze pryszcze. Olejek ma dość przyjemny zapach. Opakowanie urocze mała szklana buteleczka z pompka. Cena coś koło 28zł za 15ml. Po tygodniu zauważyłam polepszenie kondycji skory. Zaskórniki poznikały cera bardzo się uspokoiła. Olejek również dobrze nawilża skore. Skora wydzielała mniej sebum w ciągu dnia. Naprawdę świetny produkt jedynym minusem jest wydajność produktu stosując codziennie na noc po dwóch tygodniach zużyłam. Bardzo ważna informacja olejek nie zapycha porów a to jest moja zmora przy takich tłustych konsystencjach. Czy wrócę nie wiem ale jeden z ciekawszych produktów dostępnych na rynku.

Olejek, razem z serum z tej serii, wylądował w moim koszyku z okazji promocji. Jako posiadaczka sety przetłuszczającej się, staram się jej dostarczać nawilżenia, żeby jednak aż tak nie atakowała. Olejku używam na noc, na krem. Bardzo ładny zapach, szybko się wchłania i nie pozostawia klejącego się filmu. Jano skóra jest bardzo gładka i przyjemna w dotyku. Czuć odżywienie i nawilżenie. Tak jak serum z CBD ma fatalne opakowanie, moim zdaniem lepiej sprawdziłaby się pipetka niż ta pompka. Jednak produkt bardzo fajny, wydajny i przede wszystkim działający. Nie zapycha, a wręcz przeciwdziała powstawaniu syfkow.

Uwielbiam olejki do twarzy, nie wyobrażam sobie bez nich pielęgnacji. Po ten olejek skusiłam się na wyprzedaży w rossmanie. Na początku nie mogłam się przyzwyczaić do zapachu- był dla mnie zbyt intensywny, ale po paru dniach było już ok. Sam olejek w porządku - nawilża, nie zapycha i pozastawia przyjemne uczucie na twarzy, dobry dla cery ze zmianami trądzikowymi. Mimo wszystko nie zrobił u mnie efektu wow, wolałam olejek różany z tej firmy, który chyba już został wycofany.

Zachęcona opiniami na różnych forach zakupiłam ten olejek. Fakt, ładnie pachnie, szybko się wchłania, pozostawia skórę miękka, nawilżona, ukojona, jednak nic więcej. Ogromny napis CBD na opakowaniu również zachęca do zakupu, jak wiemy olejek konopny działa zbawiennie na cere trądzikową. Mieszane uczucia co do kolejnego zakupu, chyba jednak się nie zdecyduje.

Lubię produkty Bielendy, zwłaszcza kosmetyki do demakijażu i olejki do twarzy. Ten jednak niczego nie urywa ;) Lekko pachnie, długo się wchłania, więc nieczęsto używam go rano pod makijaż. Moja skóra uwielbia olejki, więc ten też zaakceptowała, jednak nie widziałam żadnych spektakularnych rezultatów stosowania. Lekko nawilża, natłuszcza i tyle. Zainteresował mnie jego składnik - olejek z nasion konopii, jest umieszczony jednak gdzieś na końcu składu i chyba na mnie nie robi niczego szczególnego. Producent obiecuje łagodzenie podrażnień - ja takowych nie miałam, więc się nie wypowiem, oprócz tego poprawę kolorytu skóry - nie zauważyłam żadnej zmiany, oraz ochronę przed zanieczyszczeniami - trudno to w jakikolwiek sposób sprawdzić na ile faktycznie chroni przed np. smogiem. Poza tym ma się szybko wchłaniać, co jest nieprawdą. Nie polubiłam tego olejku i chyba odpuszczę sobie Bielendę.