_Element Bazylia + Jedwab, Mleczko w sprayu do włosów 

Trochę zaintrygowana skladem kupiłam go w aptece internetowej jako produkt termoochronny. Suszarki używam co drugi dzień więc ochrona jest dla mnie bardzo ważna zwłaszcza, że mam bardzo trudne włosy, które łatwo się przesuszają i plączą. Spray o konsytencji gęstego mleczka i dość mocnym, ziołowym zapachu. Na początku trochę mi ten zapach przeszkadzał ale teraz go nawet polubiłam:) Stosuję go na mokre włosy zaraz po umyciu. Bardzo dobrze sie rozpyla, ułatwia rozczesywanie, włosy po wysuszeniu całkiem przyjemne w dotyku. Bez sklejenia i zbędnego obciążenia. Niestety jeszcze trochę mleczka zostało w butelce ale atomizer nie chce już działać. Ogólnie fajny produkt za przystępną cenę. Niestety w sklepach rzadko spotykany dlatego teraz kupiłam coś innego ale do tego na pewno jeszcze wrócę.

Na produkt ten natknęłam się w Lidlu, był przeceniony 50%, a zatem kupiłam go za przysłowiowe grosze - grzechem było nie brać w ciemno i nie próbować! Na wstępie zaznaczę, że mam długie włosy, średnioporowate, trudno rozczesujące się i z tendencją do puszenia się. Jest to odżywka w sprayu, bez spłukiwania, w formie jakby takiego mleczka, koloru oczywiście białego. Zapach - dla mnie obłędny, mocno intrygujący, lekko ziołowy. Niestety nie każdemu przypadnie do gustu. Mnie urzekł. Producent obiecuje, że mleczko tworzy na włosach ochronny film, zapobiegając rozdwajaniu końcówek i chroniąc je przed uszkodzeniami. W składzie mamy hydrolizat jedwabiu, który ma zatrzymywać wilgoć na powierzchni każdego włosa, dzięki czemu mają stawać się one miękkie, elastyczne i mają mieć jedwabisty połysk. Czy tak jest? Jeśli chodzi o działanie, to ja takie spraye używam po umyciu włosów, a jeszcze przed suszeniem. Pomaga mi to łatwiej rozczesać moje plączące włosy, chroni też przed wysuszaniem i wysoką temperaturą suszarki. Ma to dla mnie pełnić funkcję trochę takiego sprayu termoochronnego - zresztą tak też zaleca producent. Spray zdecydowanie ułatwia rozczesywanie włosów, a dodatkowo to co zauważyłam, to włosy nie puszą się od suszenia ich, a zatem spray ten ma właściwości nawilżające. Myślę, że dużą rolę gra tu właśnie jedwab. Stosuję ten produkt również na suche włosy, po nocy, gdy chcę delikatnie je rozczesać - i tu również sprawdza się świetnie. Warto dodać, że mimo, iż jest to mleczko, to nie jest to produkt ciężki, nie obciąża włosów, nie zostawia żadnego tłustego filmu, nie powoduje ich strączkowania. Także jeśli chodzi o działanie to wszystko na duży plus. Dodatkową zaletą jest niska cena, bo można go dorwać za około 15 zł. Jest to bardzo wydajny produkt. Istotną informacją będzie też to, że zapach utrzymuje się długo na włosach, a tak jak wspomniałam - nie każdemu on przypadnie do gustu, bo jest dość intensywny! Jedyny minus, jakiego tu się tak naprawdę można dopatrzeć, to to, że jest to produkt trudno dostępny, choć podobno jest w Douglasie. :) Zdecydowanie polecam każdemu ten produkt, a zwłaszcza tym, które mają problem z rozczesywaniem włosów po myciu, albo w ciągu dnia.

Bardzo lubię firmę Vis Plantis. To już kolejny produkt tej marki, który sie u mnie sprawdził. Mleczko w spray'u ma bardzo ciekawą formułę (dotychczas nie spotkałam się z taka forma kosmetyku do włosów), także plus za innowacyjność. Mleczko w ogóle nie obciąża włosów, psikam sobie nim włosy (końcówki) każdorazowo po umyciu włosów. Włosy są odżywione, nawilżone, końcówki zadbane. Produkt ten z tego co wiem, można stosować zarówno na suche, jak i na mokre włosy, a także bezpośrednio po umyciu szamponem. Ja polecam stosować po umyciu włosów, na mokre włosy. Włosy po nim się bardzo fajnie rozczesują, zapewne przez zawartość w składzie jedwabiu. Polecam!

Mleczko od _Element zaskakuje pozytywnie. Nie jest to typowa odżywka bez spłukiwania, która dociąża, czy mocno wygładza włosy. W moim przypadku to mleczko nadaje fajnej puszystości , tekstury włosom. Delikatnie ułatwia rozczesywanie, ale szału pod tym względem wg mnie nie ma. Jestem jednak zaskoczona tym jak ładnie podbija skręt moich fal. Do tego ma przyjemny zapach. Dobrze się też sprawdziła na krótkich włosach mojego partnera podczas stylizacji, nadała fajnej objętości - myślę , że może to być zasługa jedwabiu. Konsystencja wydaje się być gęsta, ale to tylko pozory, bo bez problemu działa rozpylanie atomizerem.

Na sam początek czuć mega ładny zapach! Po nałożeniu odżywki na włosy przez cały dzień czuć jak pachną. Moje są bardzo kapryśne i mało jaka odżywka sobie z nimi razi. Po tej konkretnej są miękkie, lśniące i pachnące. Używam rownolegle z szamponem z tej samej serii, razem to prawdziwa bomba! Nawet nie zauważyłam kiedy, ale nagle mam zdrowe włosy. Ma ciekawa konsystencję, ja używam trochę inaczej, niż zaleca producent: pukam kilka pompek na dłoń i wcieram we włosy (nie w skórę głowy), potem rozczesuje, żeby rozprowadziła się równomiernie. Po wyschnięciu włosy nie wyglądają na brudne, jak nieraz się zdarzało przy innych odżywkach bez spłukiwania. Działa cuda, bardzo polecam.

Mleczka używałam razem z szamponem tej samej serii. Skusił mnie naturalny skład, wkład w fundację Rak and Roll, i oczywiście zapach. Mleczko jest gęste, zamknięte w ciemnozielonej butelce z atomizerem. W moim przypadku atomizer ani razu mnie nie zawiódł, byłam zdziwiona, że pomimo gęstości mleczka tak dokładnie rozpylał je i do samego końca używania. Nigdy nie miałam problemów z atomizerem. Może to kwestia świeżości produktu, albo transportu lub przechowywania przez sklep ? Mleczko ma za zadanie ułatwić stylizację, wzmocnić włosy i chronić je przed wysoką temperaturą. U mnie sprawdził się doskonale. Przy jego pomocy suszenie stało się bezpieczniejsze dla włosów, a one same lepiej się układały, pięknie błyszczały, lśniły siłą i obłędnie pachniały cały dzień. Nie obciąża włosów, mimo że to mleczko to nie miałam sytuacji bym przesadziła z ilością, co mogłoby spowodować efektem przetłuszczonych włosów. Mleczko jest mało wydajne- stosowany równo z szamponem, mleczko skończyło się po około 2,3 tygodniach stosowania co 2,3 dzień, a szamponu zeszło może 1/5 . Mleczko polecam. Jest to dobry produkt, ja jestem jego fanką. Czy do niego wrócę ? Tak. Wzmocnił moje włosy, chronił podczas suszenia i prostowania, pomagał je dyscyplinować. Dobra cena, polski producent. Ekstra. Polecam.

Gdy pierwszy raz wzięłłam mleczko do ręki w oczy rzuciła mi się jego gęsta konsystencja. Przy pierwszym użyciu spryskałam włosy wprost z atomizera,ale ta metoda aplikacji nie przypadła mi do gustu,ponieważ robi"ciapki"na włosach i przez to nie mozna go równomiernie rozprowadzić.Dla mnie wygodniejsza jest aplikacja najpierw na dłoń i po roztarciu na dłoniach rozprowadzam na włosach.Mleczko bardzo przyjemnie pachnie i zapach utrzymuje się dosyć długo na włosach. Włosy są miękkie, wygładzone,i lśniące.Wyglądają na takie w bardzo dobrej kondycji. Za cenę 10 zł jest to całkiem porządne mleczko.Jedno do czego mam zastrzeżenie to myślałam,że ze względu na zawartość jedwabiu,włosy będą się doskonale rozczesywać.Niestety,szło mi to trochę opornie. Nie jest to jednak dla mnie powód do skreślenia tego mleczka.Uważam,że efekt na włosach jest świetny po tym preparacie.

Byłam przerażona jak zobaczyłam jak bardzo jest to gęsta konsystencja, bo bałam się, że będzie widać go na włosach, ale nic bardziej mylnego. Po rozpyleniu tworzy delikatną chmurkę. Atutem produkt jest to, że możemy go znaleźć za około 10 zł. Co do wydajności jest w porządku. Ma przeciętne opakowanie z atomizerem, na początku działało super, wytwarzało fajną mgiełkę, ale w połowie zaczęło się zacinać, więc musiałam odkręcać opakowanie i nabierać produktu rękami - nie jest to zbytnio przyjemne. Efekty: widać, że regeneracja włosów jest podtrzymana, bo nie pogarsza się kondycja włosa, utrzymuje miękkość i połysk. Nie wiem jak z chronieniem włosa przed ciepłem, bo niestety nie stosuję ani suszarki, ani prostownicy, a jak stosuje to zbyt rzadko na jakieś opinie. Minusem, który mnie rozczarował, bo w sumie to główny powód stosowania takich produktów prze zemnie jest średnie ułatwienie rozczesywania włosów. W porównaniu do moich poprzednich produktów radzi sobie słabo, bo nie czuję, żeby szło mi to sprawnie, więc jeśli ktoś go chcę kupić w tym celu to odradzam.