Szybki zakup, człowiek w potrzebie, akurat skończyło mi się serum, wybór był prosty, Nacomi. I nagle facepalm, bo czytam dopiero po czasie, że to jest serum nocne. No ale trudno. A ja chciałam coś na dzień i noc, ale raczej dzień, bo wtedy aplikuję serum, tak się przyzwyczaiłam. Ale cóż, wiele jest przyzwyczajeń, z których musieliśmy zrezygnować;P
Opakowanie wymarzone, szklane. Pipeta to już nie z zakresu marzeń. Ale trudno, widocznie one są najtańsze dla producenta, ale taki mechanizm jak pipeta to coś, co działa mi strasznie na nerwy. Ale cóż, liczy się to, co w środku, od dzieciństwa nas o tym przekonują (gdyby tak było, nie byłoby nikogo w sklepach z kosmetykami;) i nie jestem do końca przekonana, czy to ideał. Na pocieszenie, to serum ma aż 40 ml.
Serum jest bardzo/zbyt płynne (sporo z niego już skorzystała moja umywalka;) i jest ładne w kolorze turkusowym. Zapach delikatny, nieirytujący. Skład dosyć miły, mam nadzieję, że na skórę wpłyną w jakiś dobry sposób. Są tu składniki takie jak proteiny roślinne z kilku grup, zarówno alg, jaki i orzechów, ziaren, bo nie brak i protein ryżu. Dalej, hialuron. Wszystko to pływa glicerynie, obecnej wysoko w składzie. Wstrząsnąć przed użyciem.
Serum niestety na noc, ale nanoszę je dzielnie co wieczór pod krem, a czasami nawet z olejkiem z Fresh& Natural. Na dzień dokupiłam inne, a tu znowu koszty;) Czy serum Nacomi działa, otóż tak. Odkryłam, że rano buzia jest bardziej wygładzona, wypoczęta, niepomięta, serum wspomaga regenerację i nawilżenie skóry, co jest cenne. Jest to również, jak każde serum, inwestycja w przyszłość. U mnie pracuje delikatnie, ale obiecująco, brak mi tylko spektakularnych efektów- na nie liczę za każdym razem, gdy aplikuję jakiś nowy kosmetyk;)
Zalety:
- kolor,
- ciekawy skład,
- opakowanie 40 ml,
- nawilżenie,
- dopełnienie pielęgnacji,
- delikatne wygładzenie.
Wady:
- brak spektakularnych efektów,
- pipeta nie jest wadą, ale nie lubię
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie