Dr Irena Eris Authority, Beauty Flash Mask Błyskawiczna maska pielęgnacyjna

Jest to jeden z tych produktów, które wchodzą w kategorię "nie są niezbędne ale bardzo je chcę". Od wielu miesięcy choruję na pełnowymiarowe opakowanie serum z tej serii ,ale ciągle gryzę się z ceną. Jednak ponieważ w tym roku dopada mnie peseloza i zmieniam kod z przodu zafundowałam im sobie prezent w postaci maski. W tym momencie powinnam wykasować pierwsze zdanie w tej recenzji, bowiem produkty takie jak ten są jednak niezbędne w pewnym wieku. Dawno temu chorowałam na złotą maskę Peter Roth, która finalnie okazała się taka sobie ,miałam więc obawy czy dr Irena Eris podoła moim oczekiwaniom. I muszę powiedzieć,że jest to jeden z bardziej uzasadnionych zakupów kosmetycznych jakich dokonałam w tym roku. Po pierwsze piękne opakowanie,już zdążyło mi się wbić w głowę że nie jest to imitacja serii Supreme od Estee lauder tylko nasza rodzima marka. Sama maska ma złoty kolor (lubię)i bardzo przyjemny zapach. Wystarczy naprawdę niewielka ilość aby pokryć całą twarz i pozwolić jej działać. Przyznaję,że maseczki podobnie do ampułek traktuję jako "pielęgnację plus" czyli coś bez czego można żyć ale kiedy skóra jest w gorszej kondycji bądź potrzebuje dobrej regeneracji to warto po nie sięgnąć. Uczciwie przyznaję,że nie spodziewałam się tak fajnych efektów. Moja twarz stała się mięciutka, wygładzona wygląda na mniej zmęczoną,odzyskała blask. Nie jest to tani kosmetyk,ale za jego działanie warto zainwestować.

Po przeczytaniu kilku entuzjastycznych recenzji również i ja zapragnęłam mieć to cudo. Wprawdzie cena jest dosyć wysoka ( ja na promocji w drogerii internetowej zapłaciłam 220 zł), ale warto, naprawdę warto. Liczę sobie 48 wiosen, a to już jest wiek, kiedy ząb czasu jest już niestety widoczny na twarzy. Wprawdzie do kosmetyczki czasem chodzę ( infuzja tlenowa, terapia DMK), ale wiadomo, nie są to tanie zabiegi. Nigdy natomiast nie zdecydowałam się na zabiegi iniekcyjne ( jakoś nie mam odwagi, boję się skutków ubocznych) . Moim skromnym zdaniem oceniana tutaj maska daje na dojrzałej skórze porównywalne efekty, jakie przynoszą właśnie zabiegi bez iniekcji. Wprawdzie efekt nie utrzymuje się tak długo jak po wizycie u kosmetyczki, niemniej widoczne jest- i to zaraz po zmyciu - rozświetlenie, odżywienie i napięcie skóry. Po prostu wygląda ona lepiej, młodziej, promienniej, nawet jeśli miało się za sobą nieprzespaną noc. Zmarszczek mimicznych jest dużo mniej, są one zdecydowanie mniej widoczne. Po prostu ten efekt odmłodzenia widać, choć jak pisałam, efekt nie utrzymuje się tak długo jak po wizycie u kosmetyczki , bo tutaj ten efekt mamy przez kilka dni, a nie - jak po profesjonalnym zabiegu - min dwa tygodnie. Pisząc jeszcze o efektach - muszę się zgodzić z opinią Poprzedniczki, że po użyciu tego cuda wystarczy tylko krem BB lub lekki podkład. Po prostu twarz wygląda pięknie, jakby ubyło nam kilka lat. Aż chce się patrzeć w lustro , naprawdę. Maska jest niesamowicie przyjemna w użyciu. Ma złoty kolor i konsystencję masełka. Nie uczula, nie podrażnia i nie zapycha. Można trzymać ją przez 15 minut, a nawet dłużej. Na pewno nie grozi nam, że po upływie tego czasu będziemy miały na twarzy zaschniętą skorupę. Jeżeli maska zasycha to minimalnie. Zmywa się w każdym razie bezproblemowo. Również i zapach tego cuda jest ciekawy , kojarzący się z męskimi albo raczej unisexowymi zapachami. Choć maska do tanich nie należy, to przyznać trzeba, że jest niesamowicie wydajna. Wystarczy jej odrobina na twarz, szyję i dekolt. Przy takiej wydajności cena nie wydaje się już taką straszna. Opakowanie to masywny słoiczek w kolorze złota. Elegancko i luksusowo jak przystało na taką markę. Ja absolutnie nie żałuję tych wydanych 220 zł. Uważam, że to taki święty Graal dla dojrzałych kobiet, moje odkrycie i moj sekret. Polecam zatem z całego serca.

Cześć! Maskę kupiłam w znanej drogerii internetowej. Cena jest dosyć wysoka, ponieważ kosztuje ok 270 zł za 50 ml, ale zawsze chciałam przestować coś z Dr Ireny Eris, a opis maski mnie przekonał. Błyskawiczna maska pielęgnacyjna : ■ maska ma bardzo kremową i zbitą konsystencję ■ jest bardzo treściwa i wydajna - niewiele trzeba aby pokryć twarz, rozsmarowuje się jak Masełko ■ przepięknie pachnie - zapach przypomina mi Paco Rabanne One Million [męską edp] ■ słoiczek jest bardzo luksusowy, a produkt dobrze zabezpieczony - na pewno po zużyciu go zostawię] ■ produkt po 15 min trochę zasycha , ale nie przeszkadza to w jego zmywaniu , absolutnie ■ podczas mycia czuć kremowość tej maski - jest to naprawdę bardzo przyjemne - wyczuwalna jest niesamowita, wysoka jakość tego produktu ■ dzięki zawartości wielu drogocennych składników [kompleksu peptydowego, koloidalnego złota, kwasu hialuronowego, ekstraktu ze złotej algi, oleju arganowego bombasu] wyraźnie wpływa na spowolnienie procesu starzenia się skóry Działanie: ●bardzo dobrze nawilża skórę i ją odżywia ●intensywnie wygładza i poprawia napięcie skóry ●podoba mi się skóra zaraz po aplikacji, ponieważ po zmyciu maska pozostawia złote drobinki na twarzy, które niesamowicie rozświetlają skórę ● dzięki tym drobinkom skóra wygląda zdrowo i promiennie ● przywracająca blask i wyraźnie młodszy wygląd skóry, aż chce się spoglądać w lustro ● niweluje oznaki zmęczenia, ● świetnie sprawdza się po kuracji retinoidami lub kwasami - uspokaja skórę, łagodzi podrażnienia ● skóra jest niezwykle miękka i gładka Skóra już po pierwszym użyciu wygląda zdrowiej. Jeżeli stosujemy ją systematycznie, efekty są znacznie lepsze. Bardzo lubię stosować tą maskę rano, przed wykonaniem makijażu. Używam wówczas jedynie kremu BB, albo lekkiego podkładu.

Opakowanie: Maska znajduje się w estetycznym opakowaniu, które jest wygodne w użyciu. Konsystencja i zapach: Konsystencja maski jest lekka i w kolorze złota ;), co sprawia, że łatwo rozprowadza się na skórze. Produkt ma delikatny zapach, który nie jest przytłaczający i zniknie po zmyciu maski. Efekty: Mocną stroną tej maski jest jej szybkość działania. Już po kilku minutach skóra staje się bardziej promienna i odświeżona. Maskę można stosować jako szybką kurację ujędrniającą przed ważnym wydarzeniem lub jako regularną część pielęgnacji. Regularne stosowanie pozwala zauważyć poprawę kondycji skóry - staje się ona bardziej gładka, nawilżona i wygląda promiennie. Skład: Maska zawiera składniki aktywne, które działają intensywnie na skórę. Wśród składników znajdują się substancje nawilżające, odżywcze oraz przeciwutleniacze, które pomagają w walce ze stresem oksydacyjnym skóry. Podsumowanie: Dr Irena Eris Authority Beauty Flash Mask to produkt godny polecenia dla osób poszukujących szybkich i skutecznych rozwiązań w pielęgnacji skóry. Działa błyskawicznie, dając efekt natychmiastowej poprawy wyglądu skóry, a regularne stosowanie przynosi długoterminowe korzyści.

Kocham tę maseczkę. Dorwałam ją w Tk Maxx za około 70zł. Więc niezły deal. Jest bardzo wydajna. Ma cudowną kremową konsystencję. Wspaniale rozprowadza się na buzi. Jest koloru złotego. Pachnie luksusowo, lekko, przyjemnie, drogo. Twarz po jej nałożeniu jest jak nowo narodzona. Gładka, miękka, promienna, lekko wygładzona. Po prostu gotowa na nowy dzień. Maseczka idealnie sprawdza się przed imprezą czy jakąś okazją. Nie podrażnia. Jest niezwykle delikatna. Daje lekkie uczucie chłodzenia,napięcia. Na twarzy wygląda jak prawdziwe złoto. Super nawilża i pielęgnuje. Nadaje rozświetlenie i koloryt. Łatwo się ją zmywa. Widać, że jest dopracowana w każdym calu. Jej jedyny minus to cena. Ja zapłaciłam 35% jej wartości regularnej, więc ok, ale po normalnej cenie bym jej nie kupiła, bo mnie zwyczajnie nie stać. Jeśli ktoś ma dużo kasy, polecam, bo warto. Maska cudo!