Pixi DetoxifEYE Depuffing Eye Patches Wygładzające płatki pod oczy

Płatki kupiłam przy okazji jakiejś promocji na asortyment pixi. Słyszałam o nich wiele pozytywnych opinii, dlatego też z całej gamy produktów zdecydowałam się właśnie na nie. Zaczynając od opakowania, Fajne minimalistyczne pudełeczko, ogromnym plusem jest szpatułką dołączona do zestawu, dzięki której łatwo oddzielimy płatki i wyciągniemy je z opakowania bez potrzeby dotykania całej reszty dłońmi, co ogranicza wprowadzanie bakterii do środka opakowania. W środku jest dużo esencji i płatki dosłownie w niej pływają. Jesli chodzi o kształt, fajne szerokie płatki, podpasuje każdemu. Szeroka powierzchnia pozwala odżywić całą okolicę pod okiem. Kąciki mocno zaostrzone więc fajnie można w wewnętrzne kąciki oka dotrzeć i rozjaśnić tamtejsze okolice. Same płatki są cieniutkie i super się dopasują do kształtu twarzy. Nie zsuwają się. Po jednej stronie są „błyszczące” po drugiej matowe. Na skórę nakładamy matową stroną, która sprawia że płatki trzymają się na swoim miejscu nawet jeśli są super mokre z esencji. Samo działanie jest świetne. Ratują mnie zawsze po nieprzespanej nocy lub w momentach kiedy po prostu potrzebuje relaksu i regeneracji. Moje ulubione to różowe i niebieskie, super rozświetlają oko i zmniejszają opuchliznę (nawet kiedy nie nakładam zimnych z lodówki). Skóra jest super nawilżona i makijaż wygląda zdrowo, nic się nie roluje i nie ma suchego efektu. Dla mnie to świetne płatki i na pewno kupię ponownie. Inne się chowają.

Solidne, zakręcane plastikowe opakowanie. Mega plus za to, że dołączona jest w środku szpatułka co zdecydowanie ułatwia rozdzielenie i wyciągnięcie płatków. Kolejny mega plus za formę hydrożelową która nie dość, że chłodzi, jest przyjemna, idealnie równomiernie przyklejają się i nie zjeżdżają. Działanie: ekstra. Ratunek przed wielkim wyjściem albo po nieprzespanej nocy. Zmniejszają opuchnięcia, niwelują cienie. Widocznie nawilżają, skóra jest pulchniutka. Płatki są dobrze nasączone. U mnie aż widać jak skóra wpija tą esencje i po ok 15-20 minutach są prawie suche. W opakowaniu jest ich 60sztuk czyli 30 par. Minusem, może być jedynie cena.

Zachecona pozytywnymi opiniami skusilam sie w koncu na kupno tego „cuda”, a z racji tego, ze mam dosyc duze cienie pod oczami to naprawde liczylam na maly cud i niestety sie zawiodlam. Platki nie robia kompletnie nic w moim przypadku, nie rozjasnilo mi cieni ani troche, nawilzenia tez nie czulam, poza tym platki sa jak dla mnie zle wyprofilowane, juz lepiej sie sprawdzaly jakies tanie platki z Rossmanna. Naprawde jestem mocno zawiedziona, jedyny plus dla mnie to opakowanie ze szpatulka, ktora ulatwia nabieranie platkow.

Mam 47 lat, skórę pod oczami generalnie ok, nie mam cieni, przesuszenia. Ale choruje na chorobę Gravesa Basedowa z orbitopatia tarczycowa. Moje oczy często są podrażnione, bolące, puchną z każdej strony, potrzebowałam produktu łagodzącego, niwelujacego opuchliznę. I znalazłam. Zero podrażnienia! A to rzadkość, bo moje oczy nawet wiaterek doprowadza do zaognienia. Płatki trzymam do pół godziny, schłodzone w lodówce. Efekt fantastyczny. Opuchlizna schodzi, skóra ciut rozjasniona, wrażenie nawodnienia długo po aplikacji. Używam płatków na leżąco, inaczej lubią spływać. Ale tym lepiej, mogę się zrelaksować. Nie używam codziennie, nie widzę potrzeby. Stosunek ceny do jakości jest zadowalający.

Płatki pięknie nawilżają okolice oczu, zmniejszają cienie i opuchliznę. Świetnie sprawdzają się pod makijaż, bo po użyciu spojrzenie jest świeższe, drobne zmarszczki wygładzone a skóra pod oczami nawilżona. Kofeina zawarta w składzie zmniejsza obrzęk wokół oczu, a kwas hialuronowy nawilża skórę. Są w dużym opakowaniu, które wystarcza aż na 30 użyć!

Pracuję w szpitalu, w związku z czym mam dość często dyżury, podczas których jestem 24 godziny w pracy. Wiadomo, zazwyczaj na nich w ogóle nie śpię. Stres, nieprzespane noce, brak czasu na regularne posiłki generują to, że moja skóra wygląda jak wygląda. Od kilku lat zmagam się z cieniami pod oczami, obrzękniętymi powiekami, moja skóra jest szara i zmęczona. Stosowałam już wiele płatków pod oczy, jedne działały lepiej, inne gorzej. Bardzo dużo osób w internecie zachwalało płatki od Pixi, dlatego sama też musiałam je wypróbować. Płatki mało nie kosztują, bo ponad 100zł, ale jest ich aż 60 sztuk - finalnie się opłaca. Do zestawu dołączona jest szpatułka, która ułatwia wydobycie płatków ze słoiczka. Nie mają żadnego zapachu, co dla mnie jest na plus. I najważniejsze : działanie. Skóra pod oczami jest bardzo delikatna, wymaga specjalnej pielęgnacji. I te Płatki robią to rewelacyjnie. Napinają skórę, nawilżają, niwelują cienie pod oczami i opuchliznę. No są GE - NIAL - NE. Dobrze się trzymają pod oczami, nie wysychają. Jestem zachwycona!

Gdy pierwszy raz użyłam płatki żelowe pod oczy po prostu się zakochałam! Raz, że są świetnym uzupełnieniem pielęgnacji, a dwa, są fantastycznym ratunkiem przed wielkim wyjściem, jak i również rano po zarwanej nocy. Naprawdę poprawiają wygląd skóry pod oczami, która jest bardzo wymagająca, jak i również nadzwyczaj delikatna, ale zazwyczaj jest to efekt jedynie chwilowy... Dlatego używałam ich stosunkowo rzadko, ponieważ nie należały też do najtańszych. Za te lepsze, które nie wysychały po 5 minutach trzeba zapłacić zazwyczaj ponad 5,00 PLN, więc przy codziennym używaniu wychodzi spora kwota... Na szczęście producenci zaczęli tworzyć całe zestawy i taka oto w moje ręce trafiły płatki Pixie. Do zestawu dołączona jest również szpatułka, która zdecydowanie ułatwia łowienie płatków. Produkt nie ma absolutnie żadnego zapachu, co jest dla mnie wielkim plusem. Całe dosłownie moczą się w serum,więc nie ma mowy żeby wysychały. Są naprawdę duże, bowiempokrywają całą skórę pod oczami oraz policzki. Skóra pod oczami po ich użyciu jest napięta, cienie rozjaśnione, czyli mam efekt W.O.W.! Jedyne co odstrasza to cena, bowiem za 60 sztuk trzeba zapłacić ponad 100,00 PLN...

Lubię się z całą pielęgnacją z Pixi, więc kupiłam te płatki bez większych obaw. I jestem zadowolona. Bardzo dobrze nawilżają (stosuje pod nie serum z Basiclab pod oczy),wygladzaja, odżywiają. Uwielbiam nakładać je rano, kiedy nie spałam za dobrze, bo redukują obrzęki i rozjaśniają cienie. Wyjęte z lodówki działają jeszcze lepiej. Bardzo polecam.