Iossi Aksamitna kuracja do rąk z witaminą C, niacynamidem i granatem `Morela`
dodaj swoją opinię i zdjęcia do produktu
3 na 512 opinie
2 hity!
42% kupi ponownie
Porównaj ceny
Morela aksamitna kuracja do rąk z witaminą C niacynamidem i granatem 50ml
64,00 zł
IOSSI Aksamitna Kuracja do Rąk Morela 50ml
82,00 zł
Opis produktu
Skoncentrowany kosmetyk, który działa jak intensywna kuracja, przekonując do siebie od pierwszej aplikacji. Odczuwalna skuteczność formuły w połączeniu z najwyższą przyjemnością stosowania, wzbudzi zachwyt najbardziej wymagających osób, które wobec kremu do rąk mają wysokie oczekiwana.
Krem działa wszechstronnie i skutecznie pielęgnuje - dogłębnie nawilża, poprawia elastyczność skóry, doskonale wygładza. Przynosi ukojenie skórze suchej, szorstkiej, spierzchniętej, zaczerwienionej oraz wrażliwej czy z przebarwieniami.
Formuła Aksamitnej kuracji oparta została na witaminach C i B, wspomagających redukcję przebarwień oraz dających efekt odczuwalnego wygładzenia na długi czas. Synergiczne działanie botanicznych składników aktywnych (olej z pestek moreli, ekstrakt z borówki i pomarańczy)
z wyselekcjonowanymi olejkami eterycznych, przynosi ulgę suchym i spierzchniętym dłoniom oraz chroni je przed utratą nawilżenia. Estry oleju z pestek granatu, które są naturalnym antyoksydantem, dodatkowo uelastyczniają naskórek i dogłębnie nawilżają.
Eliksir działa od pierwszej aplikacji, przynosząc skórze dłoni natychmiastowy komfort, miękkość i elastyczność. Po aplikacji krem wchłania się błyskawicznie, nie pozostawiając tłustego filmu. Uczucie nawilżenia i aksamitnej gładkości utrzymuje się nawet po umyciu rąk.
Piękny, cytrusowy zapach kuracji, z wyczuwalnymi nutami olejku werbenowego i geraniowego sprawia, że codzienna pielęgnacja dłoni staje się wyczekiwanym rytuałem, do którego wraca się z przyjemnością.
Działanie: nawilżenie, wygładzenie, redukcja zaczerwienień, wyrównanie kolorytu.
Do każdego rodzaju skóry, zwłaszcza suchej, szorstkiej i wrażliwej.
Zapach: cytrusowy
Składniki aktywne:
masło shea, witamina B3, olej z pestek moreli, lekki skwalan z trzciny cukrowej, puder ryżowy, estry oleju z pestek granatu, stabilna witamina C, hydrolizowane estry jojoby, naturalne witamina E, prowitamina B5, kwas mlekowy, olejek copaiba, olejki eteryczne (werbena, geranium, lawenda, cyprys), ekstrakty (piwonia, borówka, trzcina cukrowa, pomarańcza, cytryna, klon).
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
Krem dostałam w prezencie. Miałam już okazje poznać tę markę. Kolejny raz się rozczarowałam.
Kosmetyki od tego producenta są bardzo kuszące (tak, mam tam również ulubieńca) naturalny skład, Polska produkcja i minimalizm. Zapach tez jest charakterystyczny. To połączenie ziół i owoców długo utrzymuje się na skórze. Tubka z mają zakrętką czasem lubi płatać figle - tubka jest metalowa.
Krem jest prosty i tu potrafi zaszaleć z dozowaniem, mała zakrętka nie pomaga okiełznać tej lesistości.
Sam krem ma intensywny zapach - choć na opakowaniu jest morela to dla mnie to bardziej eukaliptus i zioła z cytrynową nutą. Mniej więcej w połowie zapach swoją intensywnością zaczyna lekko irytować. Krem dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Zostawia jednak efekt filtru, który nie do końca jest przyjemny szczególnie na wewnętrznej stronie dłoni.
Krem ma regenerować nawilżać i niwelować zaczerwienienie u wygładzać. Jak dla mnie nawilżenie Ok, reszty znacząco nie zauważyłam.
Biorąc pod uwagę cenę regularna 82 zł to jest to kiepski produkt. Bardziej ciekawostka.
Jeden z moich ulubionych kremów do rąk
Pięknie pachnie, świetnie się wchłania, dłonie są po nim aksamitne przez długi czas. Jedynym minusem może być cena.
Krem kupiłam zachęcona wieloma opiniami w internecie. Chwaliły go wszystkie blogerki, które w danym momencie obserwowałam i mówiły, że to absolutny must have. Ok. cena wysoka, ale chciałam się przekonać, czy rzeczywiście jest taki super.
Spoiler alert: nie jest.
Zacznijmy od opakowania: na pierwszy rzut oka wydaje się całkiem ładne. Lubię taki dość prostu design, metalowa tubka wydała mi się elegancka w swojej prostocie. O ile w momencie, gdy była pełna nie było z nią problemów, to w momencie, gdy zaczęło ubywać produktu, pojawiły się na niej liczne załamania, które pod wpływem nacisku na tubkę ( żeby wycisnąć krem), pękały i przeciekał przez nie produkt. Jeżeli chodzi o nakrętkę to od pierwszego użycia wiedziałam, że będą z nią problemy. Jest dość mała, więc ciężko trafić na dzióbek. Dodatkowo krem wycieka przez dzióbek w sposób niekontrolowany i nie przestaje lecieć, co wiąże się z po pierwsze brudzeniem opakowania i zakrętki, po drugie z marnowaniem tak drogiego produktu.
Teraz najważniejsze, czyli konsystencja, formuła, zapach i działanie.
Zapach mnie nie urzekł. Jest dość chemiczny i nienaturalny. Kojarzy się z jakimś tanim kremem lub odświeżaczem powietrza. Jeżeli chodzi o konsystencję i formulację to krem raczej nie jest z tych gęstszych. Na pierwszy rzut oka wydaje się lekki, ale pozostawia taki dziwny, nieprzyjemny, tępy film na skórze, który nie chce się wchłonąć. Jestem "dotykowcem" i bardzo mnie takie rzeczy denerwują.
Jeżeli chodzi o działanie to nie zauważyłam, żadnych efektów. Skóra na moich dłoniach w żaden sposób nie odczuła poprawy swojego stanu.
Podsumowując bardzo zawiodłam się na tym produkcie i uważam, że wyrzuciłam pieniądze w błoto. Mam już kilka miesięcy i nie mogę się zmusić, żeby zużyć do końca.
Zalety:
nie zauważyłam żadnych
Wady:
opakowanie : gniecie się, pęka, zakrętka się brudzi, produkt wycieka
zapach: sztuczny, nieprzyjemny
formuła: pozostawia tępy film na skórze
nie zauważyłam żadnego działania na mojej skórze
cena
stosunek ceny do jakości : najdroższy krem do rąk jaki miałam okazał się najgorszy
Krem dostałam w prezencie i jestem nim zachwycona!
Za co go uwielbiam?
- fantastycznie nawilża
- odmładza (mam wrażenie, że wymazuje siateczkę zmarszczek)
- pięknie pachnie (chociaż uważam, że nie każdemu ten zapach przypadnie do gustu)
- opakowanie (można „wycisnąć” produkt do końca)
Mam miękkie, delikatne dłonie… zupełnie jak 20 lat temu :)
Wady:
Cena (produkt jest niestety drogi), ale efekt stosowania widocznie zauważalny (więc warto rozważyć jego zakup).
Kosmetyk kompletnie bez szału, ot krem nawilżający, który nawilża po posmarowaniu na noc, ale na drugi dzień efekt jest żaden. Nie daje trwałego, dogłębnego nawilżenia. Do tego spodziewałam się subtelnego zapachu morelki, a okazało się, że jego zapach niewiele różni się od takiego taniego kremu glicerynowego cytrynowego sprzed kilkunastu lat. Miałam problem, żeby zużyć go do końca i żałowałam wydanych pieniędzy.
To jest dobry krem do rąk, ładnie pachnie, ale... za tę cenę spodziewałabym się o wiele lepszego działania. Znam lepsze kremy za 1/5 ceny tego kremu. Skład jest fantastyczny i sam krem ma wiele fanów, ale to nie dla mnie.
Przyjemny i to bardzo ale czy faktycznie warty tej ceny ? Oto jest pytanie !
Kupi ponownie:Tak
Używa od:miesiąc
Wykorzystał/a:jedno opakowanie
IOSSI - fajna Polska marka z naturalnymi kosmetykami ale ceny to mają bajońskie ! I zastanawiam się czemu ....
Recenzowany krem do rąk Morela otrzymałam jako gratis do internetowego zamówienia. Kremy do rąk uwielbiam i stosuje ich dużo bo muszę z racji pracy inaczej nie wiem jak wyglądały by moje dłonie.
Producent obiecuje po nim elastyczność i nawilżenie. Skład trzeba przyznać obiecujący i trzeba by było cudów by nie zadziałał. Mamy masełko shea , wit b3, prowitaminę b5, olejek z pestek moreli , skwalan, witC, różne ekstrakty i olejki eteryczne. Składowo wygląda naprawdę imponująco.
Krem zamknięty jest w aluminiowej tubce o poj 50 ml szata graficzna minimalistyczna i taka jak lubię z mikro nakrętką, która wiecznie ginie, tu w tym momencie nie pykło, nienawidzę takiego zamykania. Cokolwiek innego ale nie to !
Po otwarciu i posmarowaniu rąk uderza w nozdrza mega przyjemny zapach cytrusów i lekko ziołowej nuty, może werbena ? Kocimiętka ? Coś takiego....
Konsystencja jest świetna, dość gęsta ale nie tłusta.
Krem wchłania się szybko, prawie do końca, prawie bo jednak czuć ze dłonie są nakremowane, ale jest to leciutka warstwa okulizyjna.
Nie pozostawia żadnego tłustego czy lepkiego filmu, od razu po nakremowaniu możemy coś robić choćby przerzucać w biurze papiery :)
Zapach utrzymuje się dość długo i każdy w otoczeniu pyta co tak ładnie pachnie.
Krem z pewnością daje nawilżenie, ale lekkie i osobom z suchą skórą dłoni może być ciut za lekki.
Czy poprawia elastyczność? Zdecydowanie ! Widać że skóra odżyła podczas jego dłuższego stosowania.
Podsumowując:
Bardzo fajny krem dla bogatych osób niestety bo dla mnie 80 zł za krem do rąk to strzał w kolano. Tym bardziej, że ręce w ciągu dnia myjemy i kremujemy kilka razy. Na kosmetyk do twarzy mogę przeznaczyć tyle, ale na krem do rąk nie.
Nie piszę o jego wydajności bo to kwestia indywidualna kto ile razy używa.
Ma bardzo fajne działanie, cudowny zapach który sprawia, że używanie go jest przyjemnością. Mnie na bezproblemowej skórze rąk spisał się świetnie. Pomijając cenę, i tą masakryczną zakrętkę zasługuje na 4+
Jak ktoś patrzy na skład to polecam polować na promocji.
Bardzo dobry krem. Niestety przeszkadzało mi to, że był w tubce. Chętnie kupiłabym ten krem w słoiku, bo byłby dla mnie wygodniejszy w użytkowaniu. Trudno wybrać krem do końca bez rozcinania tubki, ryzykując pokaleczenie.
Mam nadzieję, że powstanie wersja tego samego produktu w słoiku.
Ponieważ bardzo lubię testować różne kosmetyki skusiłam się na zakup tego kremu do rąk, chociaż cena moim zdaniem wygórowana. Ogólnie krem wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Duży plus za fajny skład, a w nim m.in. masło shea, witamina B3, olej z pestek moreli, lekki skwalan z trzciny cukrowej, puder ryżowy, estry oleju z pestek granatu, stabilna witamina C, hydrolizowane estry jojoby, naturalna witamina E i prowitamina B5.
Działanie? Dobrze nawilża, ma przyjemną konsystencję, nie zauważyłam jak do tej pory poprawy elastyczności. Jest wydajny.
Mimo tych plusów kremu ponownie nie kupię, ponieważ nie daje jakiegoś spektakularnego efektu, miałam tańsze kremy, które wcale nie działały gorzej ;)
Bardzo lubię markę Iossi, więc jak tylko pojawiła się ich nowość – aksamitna kuracja do rąk, dodałam ją do zamówienia i nie żałuje! Krem bardzo przyjemnie pachnie (mi przypomina zapach kocimiętki), szybko się wchłania i odżywia. Nawet po wymyciu rąk czuję, że coś je chroni i nie mam potrzeby ponownej aplikacji. Krem jest bardzo wydajny, wystarczy ilość ziarenka grochu na całe dłonie. Za pierwszym razem nałożyłam taką ilość jak zwykłego kremu i musiałam go rozsmarować aż po łokcie... W czasach pandemii, częstego mycia i dezynfekcji rąk jest po prostu niezastąpiony. Polecam całym serduchem <3
Dokonalam zakupu po namowie obsługi sklepu pigment. Krem pachnie intensywnie, bardzo podobmie do kremu aptecznego za 3 pln. Dobrze się wchłania i tutaj niestety kończą się pochwały. Jest bardzo dużo dobrych kremów w tym przedziale cenowym, które sprawiają różnice. Ten niestety niczym się nie różni od kremu aptecznego za 3 pln, więc stad tak niska ocena. Szkoda przepłacać za opakowanie.
Morelka. Używam jej od tygodnia i już skradła moje serce :) Dłonie są faktycznie nawilżone i wygładzone. Zapach werbeny cytrynowej pozostaje na dłuższy czas i towarzyszy mi podczas codziennej pracy w biurze, w drodze do pracy i u kosmetyczki. Nakładam niewielką ilość, a krem rozsmarowuje się na dłoniach i jeszcze muszę przegłaskać nadgarstki, bo zostaje. Nie zauważyłam jeszcze wzrostu elastyczności, ale to dopiero po 4 tygodniach więc zobaczymy. Narazie dobrze rokuje :)
Cena jest wysoka, ale naprawdę warto. Próbowałam kilku równie drogich marek i nie czułam, że krem pozostaje po umyciu. W tym przypadku właśnie tak jest, przypomina mi to troszkę efekt jaki daje scrub do dłoni Loccitane.
Opakowanie jest niewielkie i poręczne, plus za tubkę aluminiową, którą można poddać recyklingowi.
Zalety:
przepiękny zapach podnoszący na duchu
szybko się wchłania
naprawdę nawilża i utrzymuje się to przez kilka godzin nawet po umyciu rąk
faktycznie wygładza
aluminiowa tubka
Wady:
nakrętka ciężko się zakręca (za mała na moje palce?)