Vialise Lifting Effects Natural Serum Anti-cellulite Serum antycellulitowe z efektem liftingującym

dla mnie głównym problemem jest cellulit i w moim ocenie ten żel sprawdza się świetnie przy usuwaniu czy tam rozbrajaniu nierówności na nogach. żel jest miły, lekki,wydajny. jedynie co to cena jest dość wysoka ale poza tym nie mam się do czego czepić. używam i uważam że się sprawdza.

żel bardzo lekki, wodnisty i wszystko wnikający w środek. nie pozostawia niczego chyba na skórze a przynajmniej ja sama nie uwarzyłam takiego czegoś. mam psa więc zazwyczaj wszystko się do mnie przykleja - tutaj problemu nie ma. zapach jest zielony. kolor opakowania jak najbardziej odpowiada temu co jest zawarte w jego środku. pompka na początku nie chciała wyciągnąć produkty, ale po kilku-kilkunastu naciśnięciach wyszło. sama wydajność jest jak najbardziej w porządku, bo to że jest to taki "wodniste" serum antycellulitowe sprawia, ze gładko sie rozchodzi po skórze i nie wiele trzeba by każde kluczowe miejsce było maźnięte. nie polecam używać go do bańki chińskiej - nie ma on poślizgu cały czas. na początku gładko idzie po skórze, ale wchłania się po chwili i tego poślizgu już nie ma. bardziej uważam, że dobrze użyć vialise lifting effects po prysznic, peelingi i szczotkowaniu.

Kupiłam w sumie myląc jedno vialise z vialise lifting effect ale nie żałuję, bo jest o dziwo bardzo dobry. Kupiłam coś co za mną długo chodziło bo miałam ochotę na coś z serumową formułą i tak jest w tym przypadku. Krem/serum jest bardzo delikatne i szybko się wchłania. Trochę porównałabym je do żelu aloesowego. Nie wiem jaka jest różnica pomiędzy wersją niebieską a zieloną tego kremu, ale z tego jestem bardzo zadowolona. Nie jest to jedyny mój krem na cellulit, bo posiadam jeszcze jeden, ale tamten zostawiam sobie na noc. Ogólnie sprawdziłam sobie z ciekawości skład tego serum i jestem w szoku, bo jest ono długie i zazwyczaj u mnie to trochę zapala lampkę, ale tutaj akurat jest on długi, bo ma w sobie dużo ekstraktów. Na pewno kojarzę kofein, bluszcz, bylicę, kasztanowiec. Samo to już daje taki dobry vibe jeżeli chodzi o działanie. Poszperałam trochę w necie i wychodzi na to, ze są to składniki przebadane i potwierdzone pod kontem działania na cellulit. Widziałam publikacje, widziałam badania i mimo, ze się średnio znam to uwierzyłam ludziom mądrzejszym od siebie. Fakt jest taki, że skóra dobrze wchłania te serum, dobrze reaguje i po nim jest bardzo ona nawilżona. Kolejny plus za brak klejenia i lepienia. Zapachu fanką nie jestem. Jest po prostu zielony, ale nie ma kosmetycznego zapachu.

widzę, że nie tylko ja mam te serum antycellulitowe i w sumie bardzo fajnie. nie jest on chyba aż tak znany bo widzę że tutaj też jedna opinia ale w sumie ze wszystkim się zgadzam co napisano niżej. jak dla mnie jest to bardzo fajny bo żelowy kosmetyk tego typu. lubię taką formułe bo szybko się wchłania i robi to co ma robić a nie zostają przy tym żadne problemy z lepieniem się ubrań po nałozeniu tego np. rano czy wieczorem. co do wyglądu to tak jak pisałam jest to płynne, przeźroczysto-mętny z lekka, zapach dość przyjemny zwłaszcza jak się lubi nuty owocowo-ziołowe z lekka. ja jestem tego fanką i w kosmetykach i perfumach, więc bomba :D butelka ładna, estetycznie biała, 200 ml, więc starcza na stosunkowo długi czas bo jednak nie trzeba wiele tego produktu by go rozsmarować po całej nodze. myślę że jedna pompka na jedną nogę zdecydowanie wystarczy. ładnie się smaruje nim skórę, jest dość śliski i bardzo szybko się wchłania. sama nakładam go po kąpieli i peelingu, wówczas jak jestem tym vialise lifting effects wymazana od brzucha po uda zaczynam sobie jezdzic po ciele dermarollerem. mija 2 albo 3 miesiac takiego smarowania się i uważam że jest zmiana bardzo dużo. ogólnie polecam jeżeli ktoś szuka naturalnych kosmetyków na cellulit. 5/5 zdecydowanie ale cena troche wysoka.

Naturalny kosmetyk na cellulit? Choć brzmi dziwnie to możliwe :) Znajdziemy w nim ekstrakt z guarany, alg, kofeinę, ekstrakt z bluszczu pospolitego, bylicy, kasztanowca, ruszczyka kolczastego, olejek z drzewa różanego, ekstrakt z lawendy wąskolistnej, topoli, rutynę, witaminę C. Można więc rzec, że całe bogactwo naturalnych składników i to takich których działanie ujędrniające i zwalczające cellulit jest powszechnie znane. Bez substancji takich jak SLSy, parabeny, formaldehyd, silikony, PEGi, EDTA, oleje mineralne, sztuczne barwniki. Liczba konserwantów została zminimalizowana dlatego data ważności to tylko 6 miesięcy, nie jest to żaden problem bo buteleczka wystarczy na ok miesiąc codziennego stosowania :) Opakowanie to plastikowa butelka z wygodną pompką , która pozwala zużyć serum do ostatniej kropelki. Formuła dosyć rzadka, żelowa, zapach ciężko sprecyzować, taki mix wszystkiego ale nie intensywny i nie wyczuwalny podczas aplikacji. Na plus aplikacja - bardzo wygodna i szybka. Stosowałam już bardzo dużo tego typu kosmetyków i przeważnie były to cięższe, bardziej tłuste formuły. Tutaj żelowa konsystencja jest bardzo lekka i szybko się wchłania co jest niezwykle przyjemne. Niewielką ilość można rozprowadzić na większej partii ciała przez co serum zyskuje też na wydajności. Myślę, że będzie świetne szczególnie na lato kiedy wolimy właśnie lżejsze, żelowe formuły. Co do działania to powtarzam jak mantrę, że żaden kosmetyk nie wymaże nam cellulitu bez naszej pomocy, bez choć odrobiny większej ilości ruchu, zdrowszego odżywiania i wody. I nie mówię tutaj o katowaniu się na siłowni o liściu sałaty :D absolutnie! Po prostu robimy tyle na ile nas stać - ważne, żeby nie leżeć na kanapie i nie obżerać się kebabami popijając colą ;) Wtedy takie kosmetyki mają szansę zadziałać. Ja do tego zestawu dodaje jeszcze szczotkowanie na sucho - świetna sprawa! To co robi to serum to na pewno wygładza, ujędrnia i poprawia mikrokrążenie przez co cellulit staje się mniej widoczny. Im dłużej go używałam tym efekty były bardziej widoczne i trwalsze. Reasumując jest to serum którego używanie jest szalenie przyjemne, formuła szybko się wchłania, a opakowanie sprawia, że aplikacja jest bardzo wygodna. Skład jest imponujący. Produkt jest naturalny, naszpikowany aktywnymi składnikami roślinnymi i nie zawiera zbędnych substancji. Przy regularnym stosowaniu widać poprawę jędrności skóry, staje się gładsza, a cellulit mniej widoczny. Na minus dosyć wysoka cena, ale niestety ogólnie ciężko o naturalne serum ujędrniające i rekompensuje ją nieco wydajność produktu - buteleczka wystarcza na ok miesiąc codziennego stosowania ( partie uda, pośladki, brzuch). Ja jestem bardzo zadowolona i mam nadzieje, że jeszcze kiedyś się spotkamy :)