Douglas Collection Body Focus, Slimming Cream Krem wyszczuplający

Fajny jest ten masażer z kulkami i to chyba na tyle w mojej opinii, kupiłam produkt w promocji , nie zauważyłam poprawy tkanki celluitowej, trudno go zaaplikować gdyż krem ciężko z tuby wychodzi a ręce posmarowane produktem nie utrzymują tubki. Nie polecam , szkoda pieniążków

Balsam marki Douglas z serii Focus kupiłam w odkrytym przez moją siostrę :) cudownie tanim sklepie za 19,90 zł. Uwielbiam testować wszelkiego rodzaju peelingi oraz mazidła do ciała,zawsze kupują mnie slogany reklamowe wyszczuplający,ujędrniający i antycellulitowy :D,tym razem nie mogło być inaczej. Skóra na moim ciele niestety nie jest już tak jędrna jak 20 lat temu,mam widoczny cellulit szczególnie na udach i pośladkach,brak ujędrnienia i elastyczności,skóra jest normalna,nie ma skłonności do podrażnień oraz uczuleń,nawet parę dni bez balsamu jej nie straszne ;). Balsam został zapakowany w kartonowe pudełko w fantastycznym turkusowym mieniącym się kolorze,dokładne informacje zostały umiejscowione w języku angielskim i niemieckim natomiast w polskim tylko napis -krem wyszczuplający. W opakowaniu znajdziemy tubę o pojemności 150 ml z dziwnymi wypustkami tzw masażerem,data zużycia od otwarcia to 12 miesięcy,balsam przeznaczony jest do wszystkich typów skóry. Produkt jest w tonacji łososiowej,brzoskwiniowej,nie posiada żadnych drobinek,konsystencja idealna bardzo łatwo się rozsmarowuje zarówno masażerem przynajmniej na początku jak i dłońmi,szybko się wchłania i zostawia delikatny filtr na ciele który zmywa się podczas wieczornej kąpieli,niestety ale z żadnych obietnic producenta nie zostały spełnione a ja mimo to z chęcią wrócę po kolejne opakowanie a dlaczego? Ponieważ na ciele daje iluzję optycznego wyszczuplenia ciała pewnie stąd ta nazwa focus ;),skóra jest jakby z poświatą efektem Glow,prezentuje się zdrowiej i ładniej,nawet gdy nasmarowałam jedną nogę a drugiej nie mąż stwierdził że ta jest jakaś ładniejsza :D. Masażer jest dość dziwny,na początku kiedy balsamu było dość dużo aplikował na skórę niewielką ilość i całkiem nieźle się rozsmarowywał,dzięki temu był bardziej wydajny,za to jak zaczęłam sama dozować sobie ilość kremu potrzebowałam zdecydowanie więcej produktu. Tak jak wspomniałam wyżej,ponownie kupię opakowanie na sezon letni aby sprawdzić jaki efekt będzie dawać przy słońcu jednak za cenę 70 zł( taką widziałam ostatnio w Douglasie) nie kupiłabym go ponownie.

Balsam ciężko jest zaaplikować - przytwierdzony do tuby "masażer" wcale nie ułatwia sprawy. Butelka wyślizguje się z rąk. Masażer utrudnia równomierne rozsmarowanie produktu. Sam balsam ma bardzo intensywny i chemiczny, nieprzyjemny dla mnie, zapach. Wchłania się szybko i nie pozostawia tłustej warstwy. Słabo nawilża. U mnie nie zaobserwowałam żadnej z deklarowanych przez producenta zmian: brak ujędrnienia, brak elastyczności skóry, brak redukcji cellulitu. Nie jest wart swojej ceny.