Alverde Tagescreme Bio-Wildrose Krem na dzień `Bio - dzika róża`

Krem zakupiłam ponieważ moja mieszana skóra na skutek przeprowadzki w miejsce z bardzo twardą wodą była tak przesuszona, że chyba nigdy jej jeszcze w takim stanie nie widziałam. Dodatkowo okres jesienno-zimowy wcale nie sprzyjał jej regeneracji. Zakupiłam więc w drogerii DM krem dedykowany do cery suchej i był to strzał w dziesiątkę. Z początku bałam się o wyświecanie w strefie T, ze względu że krem należy do tych bardziej treściwych, jednak nic takiego się nie działo. Może być to dlatego, że nie trzeba go nakładać dużo, żeby spełniał swoją rolę. Pomimo dosyć gęstej konsystencji szybko się wchłania dzięki czemu nadaje się także pod makijaż. Skóra po użyciu jest wyraźnie nawilżona i uczucie to utrzymywało się u mnie cały dzień. Szata graficzna opakowania jest minimalistyczna, moim zdaniem bardzo ładna. Produkt znajduje się w 50 ml tubce. Takie rozwiązanie jest higieniczne, jednocześnie trzeba liczyć się z tym, że wydobycie go z niej do samego końca jest problematyczne. Krem pachnie bardzo delikatnie, z wyraźną nutą różaną. Zapach ten jednak szybko się ulatnia. Kremu używałam około 3-4 miesięcy, więc uważam że jest całkiem wydajny. Moja skóra odżyła i nie przesuszała się już aż do takiego stopnia jak było to na początku. Podsumowując - bardzo dobry krem, o przyzwoitym składzie, za niewygórowaną cenę. Polecam każdemu kto ma do niego dostęp wypróbować ;) Dla mnie już wiem, że to będzie mój must have na zimę :)