Huda Beauty Diamond Balm (Balsam do ust) 

Balsam dostałam w kalendarzu adwentowym, piękne opakowanie, produkt ślicznie się błyszczy, można by się spodziewać pięknego błysku na ustach. Nic bardziej mylnego. Produkt na ustach wygląda jak zwykły tani balsam do ust do kupienia w każdej drogerii za duuuuzo mniej pieniążkow. Drobinki widać naprawdę delikatne i tylko wtedy gdy bardzo dokładnie się przyjrzę. Solidne opakowanie, piękny wyglad, efekt nawilżenia. Ale czy za taką cenę?

Wydałam kupę siano na to " cudo " ...producent obiecuje nam działanie pielęgnujące i perłowy błysk na ustach . Nic bardziej mylnego. Kupiłam go ze Względu na zapach i dałam nabrać się obietnicom . Mam usta skłonne to wysuszania się i pękania. Po tym produkcie miałam na ustach jakiś dramat ! Zbierał się w załamanicah i tworzył białe ślady! Koszmar ! Zamiast nawilżyć mam wrażenie,że moje usta po nim były jak wior.. nie polecam . Za taką cenę, a nawet niższa można kupić sobie coś dużo lepszego ...

Pomadka kusi swoim opakowaniem, które nie tylko jest ładne ale i bardzo solidne. Zaskoczył mnie kolor balsamu pełen złotych drobinek. Jest perłowo-diamentowy, ale na szczęście na ustach jest niemal niewidoczny. Co do właściwości pielęgnujących mam mieszane uczucia. Balsam pozostawia na ustach warstwę ochronną, ale nie jestem pewna czy nawilża je tak dobrze jak powinien. Mimo pięknego opakowania cena jest zdecydowanie za wysoka. Balsam na pewno będzie ozdobą każdej toaletki.

Biorąc pod uwagę, że to balsam do ust z pielęgnującymi regenerującymi właściwościami, a nie tylko zwyczajna błyskotka, która jest ozdobą naszej toaletki to jest po prostu fatalny! Cena nieadekwatna co do jakości! Na pierwszy rzut oka pomadka robi naprawdę duże wrażenie, że i ja dałam się naciągnąć i marzyłam tylko, aby kosmetyk znalazł się u mnie. Na ustach wypada bardzo słabo, wręcz tandetnie. Gdy usta mamy w dobrej kondycji tzn, niepopękane, nieprzesuszone to efekt jest zadowalający - perłowy; żaden tam błyszczący, nawet bym rzekła niewidoczny, transparentny. Natomiast przy ustach w gorszej kondycji potrzebujących pielęgnacji, w tym regeneracji (głównie wtedy sięgamy po balsam co nie) to produkt gromadzi się w załamaniach i pozostawia białawą poświatę - wygląda to bardzo nieestetycznie. W żaden sposób nie nawilża, nawet lekko przesusza.

Gdy wyciągnęłam tę pomadkę w kalendarza adwentowego Sephora moje oczy się aż zaświeciły. To jak przepięknie wykonany jest ten produkt, to trzeba zobaczyć na żywo. Małe dzieło sztuki. Z tego co widzę pomadka dostępna jest w trzech kolorach, ja mam odcieniu Negligee. -opakowanie i wykonanie kosmetyku - majstersztyk -na ustach wygląda naprawdę ładnie -delikatne drobinki -nawilża -trwała -piękny zapach