Tołpa Dermo Face, Sebio., Normalizujący tonik matujący (nowa wersja) 

Kosmetyki od tołpa coraz częściej goszczą na mojej półce w łazience. Tym razem przedstawiam tonik matujący do cery mieszanej, alergicznej, tłustej z niedoskonałościami. Genialny produkt! Już wiem, że będę do niego wracać. Tonik na mojej skórze lekko piecze, ale efekt wygładzenia i oczyszczenia skóry jest natychmiastowy! Cera jest super odświeżona i pełna blasku. Mam wrażenie, ze tonik lekko pieni się na skórze. Tonizuje, oczyszcza i ogranicza wydzielanie sebum. Uwielbiam ten tonik!

Niestety produkt się u mnie nie sprawdził. Skóra nie została zmatowiona, ale bardzo wysuszona ( ze względu na alkohol w składzie) . Zdecydowanie nie polecam.

Tonik mam w atomizerze, wersję mini "stosuj pod maseczkę ochronną". Gdy przez przypadek psiknę sobie nim do oczu to bardzo szczypią. Dlatego staram się używać go za pomocą wacika,. Tonik ma silne działanie wyszuszające, w momi przypadku neutralizuje niedoskonałości. Z tą przesuszoną i ściągniętą skórą radzę sobie poprzez zastosowanie kremu nawilżającego. Zdecydowanie minimalizuje powstawanie sebum i efekt świecącej się skóry. Zmniejsza powstawanie zaskórników, także dla mnie na duży plus.

Bardzo się rozczarowałam.. Kupiłam na próbę, bo podobno jest dla "skóry wrażliwej".. bzdura, na 3 miejscu w składzie jest alkohol, ale zorientowałam się dopiero po nałożeniu produktu na twarz, gdy była już cała zaczerwieniona i miejscami nawet i szczypała. Oprócz tego, tonik po nałożeniu strasznie się pieni i lepi do twarzy. A żeby było tego mało, skóra po użyciu jest wysuszona i ściągniętą Szczerze? Czuje się oszukana, ponieważ produkt nie odzwierciedla tego, co producent nam obiecuje. Definitywnie nie kupię go drugi raz.

Tonik w ogóle mi się nie sprawdzil Pieni się niemilosiernie, jest lepki, ściąga skórę, dodatkowo twarz po jego aplikacji jest sucha a od ściągnięcia aż się blyszczy i lepi, nie wygląda mi to na produkt do twarzy :/ Jest calkiem wydajny i latwo dozować ilość jaką chcemy nalożyć na twarz Ten produkt zdecydowanie nie jest dla mnie, zużyję go do czyszczenia lazienki :/

Testowałam go przez jakiś czas i szczerze mówiąc nie widziałam żadnych pozytywnych efektów. Tonik nie podrażniał mojej skóry, ale po dłuższym czasie stosowania na skórze pojawiła się „kaszka”. Dużym minusem jest zawartość alkoholu, który w składzie jest na trzecim miejscu. Co najdziwniejsze - produkt pieni się po nałożeniu na skórę… tak jakby w składzie miał detergenty, których na skórze lepiej nie pozostawiać do wyschnięcia. Moja cera lepiej wygląda/ wyglądała bez stosowania tego toniku. Niestety jeśli chodzi o ten produkt jestem na NIE i nie wrócę już do niego. :(

Bardzo silnie wysuszajacy - co powoduje podraznienie ( a nie mam wybitnie wrazliwej cery) wysuszenie i wysyp krost, ran. Nie wiem jak pokaze sie w pracy bo nie dosc se skora sie luszczy to pelno gul podskornych. Dramat. Leci do kosza. Nie polecam nikomu.

Zaciekawiła mnie forma tołpa więc postanowiła wypróbować kilka ich produktów Seria "3 enzymy " jest ok Tonik był przeznaczony do mojej cery -czyli cery która wydziela za dużo sebum i od początku coś było nie tak -po nałożeniu na twarz cera piekła i robiła się lekko czerwona ,rano cera była mocno wysuszona Próbowałam na chwilę nie używać produktu i wracać ale działo się to samo Zawsze staram się wykorzystać produkt ale w tym wypadku musiałam go wylać Nie mniej jednak ma on trochę pozytywnych opinii więc może nie każdego podrażnia bo faktycznie juz po pierwszym użyciu znikały wągry -dla mnie jest za mocny i ten alkohol jako drugi w składzie Niestety nigdy już do niego nie wrócę ,bałbym się zbytniego przesuszenia skóry Tołpa to ciekawa Marka i na pewno zostanie przy serii "3enzymy " ale ten tonik to porażka

Mam cerę mieszaną ze skłonnością do wszelkiego trądziku, wyprysków. Używałam tego toniku bardzo długo, myśląc jaki nie jest cudowny, zwalając problemy skórne na wszystko inne. Jednak zaczęłam świadomą pielęgnację, zaczęłam badać składy i okazało się, że tołpa wybitna nie jest. Odstawiłam ją na rzecz innego, dużo tańszego toniku i nagle problem z podskórnymi gulami i zaskórnikami zniknął. Nie mówię, że to zły produkt, każdy ma inną cerę i jednego coś zapcha, innego nie.

Na początku mojej przygody z tym tonikiem byłam oczarowana! Skóra dłużej była "świeża", wydzielanie sebum się zmniejszyło... Byłam zachwycona! Jednakże nie na długo... Po pewnym czasie użytkowania tego produktu moja skóra się zmieniła. I to w tym złym sensie. Stała się bardzo wrażliwa, tłusta i sucha jednocześnie... Nawet nie sądziłam, że to jest możliwe! Skóra z mojego nosa dosłownie odpadała całymi płatami. Nawet najmocniejszy krem nawilżający, który w takich sytuacjach mnie ratował już po paru dniach, teraz nie dawał sobie rady! Istna tragedia... Skóra po użyciu piekła i szczypała jak głupia... Odstawiłam i już nigdy go nie dotknęłam...

Podczas używania zestawu z serii sebio miałam wypryski... myślałam że winowajcą jest płyn miceralny ..ale gdy zobaczyłam wasz recenzje to może jednak się myliłam i winny jest tonik ? Po paru dniach miałam wysyp koszmarnych wyprysków.. nie dość że bolały to nie mogłam się ich pozbyć.. jak powstawały to mnie bardzo swedziały teraz już jest lepiej..ponieważ stosuje inna firmę.

Kupiłem jako tonik do cery tłustej/trądzikowej i o ile pierwsze dni stosowania przyniosły zaskakująco dobry efekt, tak po kilku tygodniach moja cera została doprowadzona do stanu katastrofalnego. Wcześniej pojawiały się jakieś wypryski, zaskórniki ale nigdy na taką skalę! Okropnie wysusza skórę - minęły dwa miesiące od tej "przygody" a moja cera wciąż nie może wrócić do stanu sprzed. Absolutnie nie polecam!

Zaczęłam używać go w połowie opakowania bo docelowo używał go mój chłop. Mam cerę mieszaną więc z opisu pasuje do mojej buzi. Starczył mi na długi czas, + za wydajność. Używałam na wacik jednorazowy, czasami się pienił, nie przeszkadzało mi to. Dobrze oczyszczał buzię i ją matowil ale nie zostawiając uczucia ściągnięcia. Nie pomógł z drobnymi niedoskonałościami, w zasadzie gdzieś tam ciągle się pojawiały. Nie czuć od niego alkoholu, tak naprawdę zapach jest neutralny. Nie zwróciłam na niego uwagi.

Oj, ten tonik potrafi dopiec – tak trądzikowi, jak i naszej skórze. Jako szczęśliwa posiadaczka cery mieszanej z „niedoskonałościami” stosowałam go codziennie rano i wieczorem i początkowo wyglądało na to, że się polubimy. Mordka przetłuszczała się zauważalnie mniej, spadła liczba krostek, wszystko cacy. Trochę psioczyłam na opakowanie – wolę toniki z psikaczami, do których nie trzeba wacików – ale poza tym wydawało się, że odkryłam kolejny Tołpowy skarb. Jednak pod koniec opakowania przy każdej aplikacji toniku twarz zaczęła mnie lekko piec, a mam ją za naprawdę odporną. Podejrzewam, że w końcu skapitulowała przed wysokim stężeniem etanolu (trzecie miejsce w składzie) albo glikolu propylenowego (miejsce drugie). Szczególnie ten pierwszy, choć działa antyseptycznie, ma opinię na dłuższą metę nieprzyjaznego cerze trądzikowej i aż dziw, że jest go tutaj tak dużo :( Tak czy siak, ten mały tonikowy demon poszedł w odstawkę, a twarz wróciła do poprzedniego stanu.

Bardzo lubię tołpę, nie jest to marka idealna, jednak często sprawdzała się na mojej skórze. Szukając toniku, skusiłam się na ten, ponieważ wyglądał neutralnie, mam na myśli to, że wyglądał jak produkt podstawowy, bez większych działań typu kwasy itp. Jak po większości toników, występuje przyjemne uczucie odświeżenia twarzy, chwilę po nałożeniu moja skóra się rozgrzewa i czerwieni, jednak nie znaczy to, że tonik jest tragedią, u mnie jest to częsty problem. Jest to bardziej ostrzeżenie dla osób z uwrażliwioną cerą. Minus który zadecydował o ponownym zakupie produktu, to fakt, że prawdopodobnie przez alkohol wysoko w składzie produkt na dłuższą metę wysusza. Z kremem nawilżającym nie ma tragedii, aczkolwiek przesuszone skórki się pojawiają. Nie uważam, żeby warto było kupić nowe opakowanie tylko po to, by potem ratować skórę po nim drugim kosmetykiem.

Miałam dwa podejścia do tego toniku. Za pierwszym razem produkt tak mnie uczulił, że skóra zrobiła się czerwona i piekła (alkohol bardzo wysoko w składzie). Z tego powodu odstawiłam go na kilka miesięcy. Gdy skończył mi się inny tonik, z lekką niechęcią sięgnęłam ponownie po ten od Tołpy. Za drugim razem nie doszło do uczulenia. Tonik bardzo porządnie odświeża twarz, w minimalnym stopniu zapewne wpływa na ograniczenie sebum. Co mi się wciąż nie podoba? Alkohol. Rozumiem, że to produkt przeznaczony do skóry tłustej/mieszanej, jednak twierdzenie, że taka skóra nie może być narażona na przesuszenia to tylko mit. Niestety, ale w okresie mrozów trochę mnie wysuszył... Na pewno więcej po niego nie sięgnę. Nie polecam też osobom z wrażliwą skórą, które wykazują skłonności do podrażnień.

Mam cerę tłustą, trądzikową. Skusiłam się na ten tonik przez dobre opinie jakie słyszę o tej marce. Produkt delikatnie pachnie alkoholem. Po nałożeniu ma się uczucie "ściągniecia" na twarzy. Obowiązkowo po nim krem nawilżający, gdyż wysusza twarz. Ze względu też na to nie używam go codziennie. Wydaje mi się, że pomógł mi z przetłuszczającą się cerą, gdyż jakiś czas temu musiałam się pudrować kilka razy dziennie, a teraz po całym dniu twarz az tak bardzo się nie świeci. Nie do końca jednak jestem pewna czy to jego zasługa. Trądziku napewni nie zmniejszył, ale też nie zaszkodził.

Jestem bardzo zadowolona z jego działania. Mam cerę mieszaną, ostatnio dodatkowo problematyczna. Ten tonik naprawdę ogranicza wydzielanie sebum, na dłuższy czas matuje tak jak obiecuje producent. Po dłuższym stosowaniu zauważyłam znaczną poprawę skóry. Bardzo go lubię, szczególnie w ciepłych miesiącach, gdy moje świecenie się wzmaga. Jest to jeden z produktów Tołpy do którego na pewno będę powracać.