Oriflame OnColour, BB Cream SPF10 Krem BB

Stosowanie produktów z pigmentem dla mojej atopowej i trądzikowej cery zazwyczaj kończy się albo podrażnieniem, albo zapchaniem i wysypem niedoskonałości. Ten krem postanowiłam wypróbować, bo ma lekki skład i kosztuje grosze, więc nie żal byłoby mi go wyrzucić w razie kolejnego niewypału. Krem rzeczywiście okazał się lekki, fajnie wtapia się w kolor cery, delikatnie wyrównuje jej koloryt. Krycie jest słabe, ale też nie oczekiwałam lepszego. Co dla mnie bardzo ważne, krem nie spowodował podrażnienia ani wysypu. Ma fajne, lekko rozświetlające wykończenie, dla mnie w sam raz. W tej cenie efekty uważam za bardziej niż zadowalające.

Nr 1 jest dla mnie wystarczająco jasny, znaczy i tak wykonuje rozjaśnianie korektorem, ale odcień mi pasuje więc jak jesteście dość jasne to da radę. Jest to raczej lekki produkt w wykończeniu takim rozświetlającym i świeżym ale oczywiście da się zmatowic pudrem jeśli jest taka potrzeba. Pachnie czymś słodkawo ogórkowym. Nie jest to produkt zachwycający ale całkiem przyjemny. Opakowanie nie jest najpiękniejsze. Krycie lekkie. Szanuje za dodatek spf.

Lekka konsystencja, szybko wtapia się w skórę, zapach akceptowalny ✔️ udoskonala wygląd cery, ✔️ skóra wygląda na naturalnie promienną, nie widać, że coś ma się na twarzy ✔️ świetnie kryje niedoskonałości ✔️ nie wysusza a nawilża

Posiadam cerę wrażliwą i trądzikową. Długo szukałam czegoś lekkiego, co porządnie zakryje moje niedoskonałości a jednocześnie sprawi, że moja twarz będzie zdrowo rozświetlona. Przeglądając katalog Oriflame natknęłam się na ten krem BB i jak tylko go dostałam to od razu wzięłam się za testowanie. Po pierwszym użyciu wiedziałam, że zostanie ze mną na dłużej! Pięknie wtapia się w skórę, delikatnie rozświetla, maskuje niedoskonałości i przede wszystkim wygląda bardzo naturalnie, nie daje efektu maski! Ja jestem zakochana i na pewno zostanie ze mną na dłużej!

Jest bardzo dobry jako lekki podkład na lato. Jest on delikatny, ma leciutki stopień krycia, wyrównuje koloryt. Ma małe spf, ale zawsze lepiej tak, niż bez tego. Poza tym, jest dość wydajny, mi starczył na dwa miesiące przy codziennym stosowaniu. Produkt bez pudru nie jest trwały, ale to normalne u podkładów i kremów BB. Matowi cerę. Nie zauważyłam działania nawilżającego, ale jest tani, warto spróbować.

Ostatnio podkłady stały się trochę za ciężkie dla mojej skóry więc postanowiłam znowu zacząć używać kremów BB. Na pierwszy rzut wybrałam krem BB od Oriflame, był on nie drogi, zapłaciłam za niego coś ponad 10zł. Plusem jest to, że produkt posiada SPF10, co prawda jest ono niskie, ale zawsze coś. Minusem jest skład. Krem mieści się w malutkiej tubce, która ma odkręcaną nakrętkę. Konsystencja jest lekka i krem super się rozprowadza, nie roluje się, nigdzie się nie zbiera, ładnie i równomiernie od razu się rozprowadza po twarzy. Krem ma słabe krycie, ale mi to akurat nie przeszkadza bo wcale nie potrzebuję mocniejszego. Krem dobrze współgra z innymi kosmetykami różnych marek. Produkt jest całkiem trwały, wytrzymuje około 10 godzin na twarzy i nic się z nim nie dzieje. Fajnie, że krem nie wysusza, nawilżenia też nie daje. Myślę, że mimo malutkiej tubeczki krem mi wystarczy na sporo czasu bo na jedną aplikację nie trzeba go zbyt dużo.

Krem BB od Oriflame dostałam w prezencie. Na co dzień używam podkładu, ale od jakiegoś czasu zamierzałam dać minimalnie odpocząć mojej skórze i nałożyć na nią coś lżejszego. Długo wahałam się jaki krem BB zakupić, w drogeriach bardzo nie lubię wybierać tego typu produktów, dlatego chyba ciągle używam jednego podkładu. Krem BB dostałam pod choinkę, okazał się dobrym strzałem. Nie tylko dlatego, że od jakiegoś czasu o "marzyłam" o takim produkcie, ale dlatego też, że odcień jest dobrany w sam raz dla mojej cery. Zawsze wolę być trochę jaśniejsza niż za ciemna. Ten krem świetnie dopasowuje się do odcieniu skóry. Konsystencja świetnie się rozprowadza, a sam produkt bardzo ładnie pachnie, nawet jakiś czas po nałożeniu podążał za mną ładny zapaszek. Opakowanie chociaż nie zachwyca jakoś szczególnie, to jest wygodne. Dobrze wydobywać produkt ze środka. Nakrętka jest szczelna i nie wysusza się zawartość. Niestety krem ma też wady. Zawiodłam się jego bardzo słabym kryciem i trwałością. Borykam się z przebarwieniami, a ten produkt kryje tylko w minimalnym stopniu, dlatego raczej pozostanie kosmetykiem na co dzień. Czasami mieszałam go z innym ciemniejszym produktem, fajnie się razem blendowały i na skórze powstawał nowy, zupełnie inny odcień, jednak nadal o słabym kryciu.

Jak dla mnie świetna alternatywa dla podkładu na lato. Ja osobiście nakładając makijaż w upalne dni mam wrażenie, że on ze mnie spływa więc zawsze szukam czegoś lżejszego. Do tej pory wszystkie kremy BB były albo za ciemne (mam dosyć jasna cerę) albo efekt był taki jakbym nałożyła Rozświetlacz na całą twarz. Jeśli chodzi o krem BB OnColour od Oriflame to bardzo ładnie dopasowuje się do koloru twarzy, delikatnie przykrywa zaczerwienienia (dla mnie wystarczająco) i daje efekt fajnie rozświetlonej, jakby delikatnie muśniętej słońcem twarzy. Utrzymuje sie cały dzień, nic nie spływa, nic się nie wyciera. Jak dla mnie super, polecam ???? http://beautystore.oriflame.pl/3157263