Lovely Only For Sweet Lovers, Gingerbread Bronzer Satynowy bronzer do twarzy i ciała

jeden z najbardziej udanych bronzerów jakie miałam okazje używać. kolor idealny dla blondynki o jasnej karnacji. nie posiada brudnych czy pomarańczowych tonów, nie plami, rozkłada się równomiernie, w sam raz napigmentowany, nie znika w trakcie dnia. i w dodatku cudowny pierniczkowy zapach !

Kupiłam przed świętami, używam do dziś! Jeśli gdzieś go dorwiecie - bierzcie w ciemno. ;) Aplikacja przyjemna (zapach pierniczka jest mega!), szybka, kolor idealny dla jasnych karnacji.

Świetny bronzer za grosze. Duża pojemność więc na pewno wystarczy na długie miesiące. Ma delikatny, przyjemny zapach cynamonu. Zawiera w sobie subtelne, złote drobinki, które dają na skórze satynowe wykończenie. Bezproblemowo się blenduje, równomiernie się nakłada nie tworząc plam. Intensywność koloru można budować. Polecam!

Słodkie świąteczne opakowanie, skrywa ładny satynowy z lekką poświatą złota bronzer z tłoczeniem i zapachem piernikowego ciastka. Kolor jest nie za chłodny i nie ceglasty, niewprawna ręka krzywdy sobie nim nie zrobi pod warunkiem użycia dość sporego luźno zbitego pędzla. Zapach nie jest drażniący i nie utrzymuje się długo. Gramatura 16 g jest całkiem przyzwoita, więc cena tymbardziej na promocji zachęca. Produkt dobrze się rozprowadza, raczej nie pyli, nie plami, daje ładny efekt.

Zachęcona pięknym zapachem i głębokim, ciekawym kolorem postanowiłam skusić się na ten bronzer. Efekt na twarzy jest piekny. Pomimo tego, że bronzer należy do tych z kategorii chłodnych ,pięknie stapiał się z moją karnacją o bardziej ciepłych tonach. Po kilku dniach na mojej twarzy pojawiły się jednak drobne wypryski w miejscach, gdzie nakładam bronzer. Jest to kwestia bardzo indywidualna, dlatego ode mnie 4/5. Ja niestety musze go odłożyć.

Naprawdę fajna propozycja z drogerii. Brązer zwraca na siebie uwagę wizerunkiem piernikowego ludka, który wygrawerowany jest na produkcie. Zapach piernikowy, dość intensywny. Opakowanie ciężko otworzyć, przynajmniej moje, trzeba dość mocno podważać, ryzykując utratą paznokcia. Sam produkt ma kolor oliwkowo-żółtawy. Myślę, że sprawdzi się cerom o żółtawym i oliwkowym tonie lub w połączeniu z takim odcieniem podkładu. Natomiast przy różowawej, chłodnej karnacji, niekoniecznie. Pięknie się rozciera, w zasadzie nie ma tu obaw o plamy. Naprawdę bardzo równomiernie się nakłada i blenduje. Drobinek w produkcie nie widać na twarzy. Nie wiem, jak w słońcu, ale w świetle dziennym na szczęście widać tylko kolor. W sztucznym trzeba się mocno przyglądać i to z bardzo bliska. Wygląda bardzo ładnie. Naprawdę nie mam się do czego przyczepić. Nawet opakowanie jest ładne, choć może nie najlepszej jakości, ale adekwatnie do ceny. To jest pierwszy brązer Lovely, którego się nie pozbylam i który polecam.

O rany ! Nie ma bardziej świątecznego bronzera niż ten! Przepiękny pierniczkowy zapach idealny do świątecznych makijaży! jest tak uroczy, że nie mogłam przejść obojętnie. Odcień jest chłodny, przez co będzie pasować do większości kolorów karnacji :) przepiękny jako gadzet oraz prezent dla prawdziwej kosmetykomaniaczki :)