Cocopalm Southern Tropics Spa, Shampoo Szampon do włosów z organicznym olejem kokosowym i hibiskusem

Szampon Cocopalm Southern Tropics to interesujący wybór dla osób z długimi włosami, takimi jak moje. Opakowanie o pojemności 600 ml z pompką jest nie tylko wygodne, ale także sprawia, że produkt jest niezwykle wydajny – wystarczy niewielka ilość, by uzyskać dobre efekty. Na plus z pewnością należy również zaliczyć przyjemny zapach, który sprawia, że mycie włosów staje się przyjemnością. Po użyciu moje włosy są śliskie w dotyku, a efekt tafli naprawdę robi wrażenie – wyglądają zdrowo i zadbanie. Bez problemu mogę je rozczesać zarówno na mokro jak i na sucho. Niestety, szampon ma swoje wady. Muszę zrezygnować z codziennego użytku, ponieważ obciąża moje delikatne pasma. Właściwości wygładzające są świetne, ale przy regularnym stosowaniu moje włosy stają się zbyt ciężkie. Wydaje mi się, że wersja Polynesian SPA (z niebieską naklejką) jest lżejsza- nie przypominam sobie, żeby obciążała moje włosy. Mimo to, szampon warty jest wypróbowania, ponieważ można uzyskać efekt pięknych, lśniących włosów.

Na ten szampon skusiłam się dłuższy czas temu na promocji w Hebe. Zazwyczaj kupuję dosyć tanie i popularne szampony, więc ten był jednym z droższych, ale stwierdziłam, że zaryzykuję. Moje włosy są długie, grube i wysokoporowate. Jestem włosomaniaczką, więc w szafce mam kilka różnych szamponów tak więc stosując ten zamiennie z innymi zdarza się, że starcza mi nawet na ROK! Ma dużą pojemość, bo 600ml. Konsystencja jest gęsta i według mnie stosunkowo dobrze się pieni i jest wydajny. Zapach jest ładny, ale dosyć intensywny. Szampon zamknięty w plastikowej butelce z wygodną pompką. Jest to moje któreś z kolei opakowanie i przyznam, że szampon nigdy mnie nie zawiódł. Świetnie oczyszcza i odświeża skórę głowy, bardzo dobrze radzi sobie również ze zmyciem oleju. Włosy u nasady są pięknie odbite, są sypkie i pełne blasku. Szampon nigdy nie dał mi uczucia oklapnięcia czy obciążenia włosów. Włosy zawsze wyglądały po nim na gładkie i zdrowe. Zdarza się, że po niektórych szamponach moje włosy u nasady wyglądają jakby wciąż były tłuste, ale nigdy po użyciu tego produktu, w tym przypadku zazwyczaj nie mogę się nadziwić jak pięknie i zdrowo wyglądają. Jestem naprawdę bardzo z niego zadowolona i wracam do niego jak tylko się skończy, a często jest w promocji w Hebe :)

O ile jestem fanką odżywki z tej serii to szampon nie zrobil na mnie wrażenia. Jeśli chodzi o zapach to jest identyczny jak odżywka. Szampon dobrze się pieni, za co ma plus, ponieważ nie lubię kosmetyków myjących, które się nie pienią. Oczyszczenie nie było jednak dla mnie odpowiednie. Miałam wrażenie, że obciąża moją skórę głowy i niekiedy powoduje swędzenia. Szampon to raczej średniak i bez problemu można znaleźć lepsze w niższej cenie.

Posiadam średnioporowate długie włosy i ostatnio uległy one rozjaśnieniu. Kupiłam szampon w nadziei, że je odżywi ale efekt jest bardzo słaby. Zacznę od aplikacji, bardzo ciężko jest go zaaplikować na włosy tak, aby dotarł do skóry głowy, mam mega gęste włosy i muszę wylać dużo wody i szamponu, żeby go rozcieńczyć i dostać się do skóry. Po spłukaniu włosy są tępe w dotyku i bardzo się plączą. Ciężko je rozczesać kiedy są wilgotne. Nie wyobrażam sobie nie użyć po nim żadnej odżywki, czy maski. Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie zniechęciła. Jest to zapach, który jest tak okropny, że nawet po aplikacji innych kosmetyków na włosy nadal go wyczuwam. Pachnie jak jakieś "babcine" szampony, nie jest to zapach ani ziołowy, ani kwiatowy... jest bardzo mdły i nieprzyjemny, nie umiem powiedzieć, czym pachnie. Może trochę takim skrystalizowanym miodem z domieszką jakiegoś mydła? Ciężko mi to określić, ale naprawdę nieprzyjemnie się chodzi z włosami, które pachną tak brzydko. Na pewno nie kupię kolejnego, całe szczęście, że nie kupiłam go po regularnej cenie 69,99zł ale uważam, że nawet za 39zł jest zbyt wygórowaną ceną. Ponadto ma nieciekawy skład. Jest to jeden z gorszych szamponów jakie mialam w zyciu..

Mam długie włosy, o które staram się regularnie dbać. Ostatnio, pod wpływem przyjaciółki, kupiłam szampon Cocopalm Southern Tropics SPA i odżywkę z tej serii. Nie stosuję ich osobno, więc nie wiem, jak działałby sam szampon, ale zestaw szampon i odżywka jest... szokująco dobry. Nie spodziewałam się tak dobrego efektu. Włosy są idealnie gładkie, odżywione, nawilżone i sypkie, nie plączą się. Bardzo często noszę rozpuszczone włosy, dlatego kosmetyki do pielęgnacji, które działaja odżywiająco i przeciw-plącząco są dla mnie na wagę złota. Szampon i odżywka Cocopalm Souther SPA to szczere złoto. :) Poza tym - przepięknie pachnie. :)

- Szampon i odżywka są genialne. Z racji że mam bardzo suche kręcone włosy, staram się wybierać produkty które dobrze wygładzą moje włosy. Linia Southern Tropics mnie nie zawiodła. Dzięki temu że moje włosy są wymagające po jednym/ dwóch użyciach mogę stwierdzić czy dany produkt polubił się z moimi włosami. ▫️Szampon Cocopalm jest bez silikonów, parabentów, bez oleju mineralnego oraz bez olejów pochodzenia zwierzęcego. Także nie obciąża. Wykorzystuje technologię mikropiany. Delikatnie oczyszcza włosy oraz skórę głowy.

Szampon jest bardzo gęsty więc i wydajny. Ma ładny zapach. Ciężko się go rozprowadza trzeba dużo wody żeby zaczął się pienić. Kupiłam go z nadzieją, że nawilży moje włosy po ich rozjaśnieniu. Szampon oczywiście je nawilżył, ale aż za bardzo. Włosy u nasady zaczęły się mocno przetłuszczać i pojawił się niestety łupież. Stały się ciężkie. Nie jest to szampon który mogę używać regularnie. Może raz na jakiś czas. Już na drugi dzień po umyciu wyglądają strasznie. Opakowanie jest bardzo wygodne i posiada pompkę. Dobrze, że nie wydałam na niego więcej niż 30 zł. Ten szampon nada się pewnie do włosów bardzo suchych wręcz sianowatych.