Vichy Liftactiv Supreme, Day Cream SPF 30 Liftingujący i ujędrniający krem na dzień SPF 30

Krem na dzień Vichy Liftactiv Supreme to świetny produkt! Pięknie nawilża skórę, wygładza ją i zapewnia ochronę przeciwsłoneczną. Ma przyjemną, otulającą konsystencję i delikatny zapach. Świetnie sprawdził się u mnie zarówno w dni bez makijażu, jak i pod makijaż. Gdyby miał SPF 50, byłby to jedyny krem na dzień, którego bym używała.

Krem ma przyjemny zapach i lekką konsystencję. Szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu. Dobrze współpracuje z większością podkładów. Posiada filtr dobry na chłodniejsze dni.

Krem ma lekką, aksamitną konsystencję- bardzo dobrze rozprowadza się na skórze. Skóra jest widocznie nawilżona i bardziej napięta. Jedyny minus za zapach- subtelnie przypomina klasyczne kremy do opalania.

Moja cera jest bardzo problematyczna. Od kilku lat szukam kremu… droga przez mękę… ale w końcu znalazłam! Jak dla mnie numer 1! Skora jest jędrna, rozświetlona i odżywiona!

Używam go od półtora roku, zaczęłam trzecie opakowanie i... na pewno nie ostatnie. Świetnie nawilża, napina skórę, Nadale jej taką miłą gładkość. Mam cerę mieszaną, a po tym kremie nie błyszczę się, nie pojawiają się tez żadne zmiany. Dla mnie idealny!

Produkt otrzymałam w dobrej aptece jako tester. Świetnie się sprawdza na moją cerę już dojrzałą. Polecam.Ma dobrą konsystencję, miły zapach.Chętnie zakupie jeszcze raz. Odżywia i ujędrnia cerę.Doskonaly pod podkład.

Gdy otrzymałam kosmetyki od razu wzięłam się za testowanie. Skoro to kosmetyki z Vichy to muszą być super i tak właśnie jest. Produkty te zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że są one łatwe w aplikacji, szybko się wchłaniają. Skóra jest nawilżona, świeża, delikatna. Krem pięknie pachnie. Mam wrażliwą cerę, skłonną do podrażnień- te kosmetyki podziałały na nią kojąco. Nie spowodowały podrażnień i podziałały jak lifting na zmarszczki, które stały się mniej widoczne a te mimiczne znikły. Jak najbardziej polecam te kosmetyki Vichy.

Kremu używam od około miesiąca. Z plusów, które na tym etapie stosowania zauważyłam to na pewno konsystencja, jak na krem z SPF jest naprawdę lekki, dobrze nawilża, pozostawia delikatną powłokę na skórze, która szybko się wchłania. Ma bardzo przyjmy zapach. Jest bardzo wydajny. Po miesiącu zauważyłam zmniejszenie widoczności zmarszczek mimicznych, moja skóra jest bardziej napięta, zaczerwienienia i większość przebarwień zniknęły. Dobrze współgra z podkładem. Należy jednak uważać z nakładaniem go, przy zbyt dużej ilości na twarzy robi się tłusta, nieprzyjemna powłoka szybko zapychająca pory.

Krem jest idealny, do skóry twarzy normalnej. Idealnie nadaje się do stosowania rana i świetnie nawilża skórę ciągu dnia. Nadaje niesamowity promienny blask skórze, doskonale ją nawilża przez co pewniej się czuje, a także bardzo szybko się wchłania co dla mnie jest wielkim plusem. Gorąco polecam

Stosowany razem z serum jest nie do przebicia jak dla mnie. Super się wchłania, skóra nawilżona i gładka. Pieknie pachnie. Pod makijażem niewidoczny. Skóra wygładzona i nie jest ściągnięta.

Krem ujędrniający Vichy Liftactive Supreme na dzień stosowany był z połączeniu z serum z tej samej linii i naprawdę wzbogaca jego działanie. Może być jednak swobodnie aplikowany samodzielnie. Ma dość gęstą konsystencję, ale szybko się wchłania i bardzo łatwo rozprowadza. Ma SPF 30, co jest dużym plusem. Może być stosowany pod makijaż w formie bazy, bo dobrze pracuje z kosmetykami kolorowymi. Krem poprawia elastyczność skóry, działając jak „bezpieczny, domowy lifting”. Od razu po zastosowaniu czuć pierwsze efekty wygładzenia, które przybierają na sile wraz ze stosowaniem produktu. Krem spłyca drobne linie i zmarszczki, ale też bruzdy na skórze. Zwiększa jej sprężystość , dogłębnie ją nawilża, nie zapychając i nie przyczyniając się do jej zwiększonego przetłuszczania. Oprócz zapobiegania i redukcji efektów starzenia się skóry, krem delikatnie redukuje przebarwienia, dzięki obecności niacynamidu. Tym samym dodaje cerze blasku i widocznie ją odświeża. Po jego aplikacji skóra jest miękka i gładka w dotyku. Co więcej, polubił się z wrażliwą, skłonną do podrażnień cerą!

Krem dostałam do testowania razem z serum z tej serii. Krem znajduje się w eleganckim słoiczku. Konsystencja treściwa, zostawia na skórze film, który ja osobiście lubię. Dzięki temu świetnie sprawdził się zimą. Nadaje się też pod makijaż. Krem nawilża skórę na bardzo długo, sprawia, że jest gładsza i jakby grubsza. Dostaję komplementy za to, że moja skóra młodziej wygląda i pytania, czego to zasługa :) Oczywiście olbrzymi plus za filtr 30.

Niestety krem u mnie się nie sprawdził. Jego jedynym, ale i przeważającym minusem jest to, że mam po nim bardzo mocno ściągniętą skórę twarzy. Przez to nieprzyjemnie się go nosi. Bardzo długo czuć, że krem jest na twarzy. Krem jednak wpłynął pozytywnie na nawilżenie mojej skory, dodatkowo mam wrażenie jakby skóra była gładsza, jakby zmarszczki ciutkę się zmniejszyły. Odpowiadamy mi tez jego gest, treściwa konsystencja i delikatny zapach. Słoiczek wyglada bardzo ładnie. Jego wydajność jest normalna - przez miesiąc zużyłam pół słoiczka (tak jak zwykle)

W mojej ocenie krem jest dosyć treściwy, ale ma świetną konsystencję - taka trochę pianka? Dla mojej tłustej cery nie sprawdził się do końca w porannej pielęgnacji. Zostawiał filtr, za którym ja osobiscie nie przepadam i na którym mój mineralny makijaż nie wyglądał za dobrze. Stosowałam go w dni, w których się w ogóle nie malowałam oraz w pielęgnacji wieczornej i tutaj było ok. Rano twarz była wypoczęta, cera wyglądała świeżo i świetliście. Co do zmarszczek - mam ich póki co niewiele, wspomagam się masażami twarzy, ale ten krem na pewno spowodował, że rano wyglądałam jak po dobrym śnie :)

Krem o bardzo lekkiej konsystencji. Szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustej warstwy. Idealnie nadaje się pod makijaż. Cera jest wygładzona, ujednolicona, przyjemnie napięta. Zmarszczki wygładzone. Dodatkowy atut to spf.30 Jestem bardzo zadowolona, na pewno kupię jak zużyję pierwsze opakowanie.

Trudno mi skupić się na ocenie liftingujących właściwości kremu, ponieważ nie dogadałam się z nim już na etapie konsystencji :( Lubię kosmetyki, które szybko i w dużym stopniu się wchłaniają i mimo wielu warstw nie są wyczuwalne na skórze. Krem Liftactive Supreme do takich niestety nie należy. Jest gęsty i zostawia na twarzy lepką warstwę, która bardzo mi przeszkadzała (jakbym ciągle była brudna), kolidowała z podkładem i (za) dużo zbierała pudru. Na plus jest to, że się nie świeciła, nie przetłuszczała na koniec dnia. Na minus - trochę zapychała.. Ponieważ otrzymałam krem od Wizażu byłam zobowiązana do rzetelnego testu i wiarygodnej recenzji, więc poza kilkoma wyjątkami, kiedy chciałam czuć się w swojej nielepkiej skórze komfortowo, używałam go regularnie. Zapach jest bardzo przyjemny, delikatny, kolor kremu biały, słoiczek prześliczny - lubię takie surowe wzornictwo. To co zauważyłam na plus to na pewno dużo większe nawilżenie, co pewnie jest zasługą utrzymującej się na skórze warstwy i jakby poprawiła się jej gęstość. Co do napięcia i liftingu to jest, lekkie, pewnie automatycznie z racji dużego nawilżenia, nie mam tak 'opadającej' skóry, żebym mogła to jednak jednoznacznie i w procentach ocenić. Niestety nie mogę powiedzieć, żeby skóra ogólnie wyglądała lepiej po kilku tygodniach z tym kremem, bo trochę się pozatykała i widoczne były czasem większe, czasem mniejsze nierówności. Kremu użyła kilka razy moja mama i była zachwycona, bo ona lubi czuć krem na skórze, więc nie powiem, że ten krem należy omijać, polecam go osobom, które lubią lub przynajmniej nie przeszkadza im bardziej treściwa i wyczuwalna na twarzy konsystencja :)

Podoba mi się. Po prawie 3 tygodniach regularnego użytkowania widzę różnicę. Moja skóra jest dojrzała, przetłuszczająca sie i gruba. Często w stanie odwodnienia i niestety coraz bardziej reaktywna. Przede wszystkim porządnie nawilża naskórek, co sprawia ze twarz wygląda młodziej. Doskonale komponuje sie z każdym serum, nie tylko jego bratem z VICHY. Wygładza i lekko wypełnia, widzę poprawę w okolicy bruzd nosowych. Nie podrażnia, nie wywołuje zaczerwienień oraz świądu. Co dla mnie bardzo istotne - nie ma działąnia komedogennego. Pozostawia delikatny film na skórze, nie jest jednak nic uciązliwego, świetnie współgra z każdym podkładem jaki mam. Konsystencja bardzo dobrze ubitej śmietany, miękka i smarowna, przyjemnie wilgotna, przez co kosmetyk jest całkiem wydajny. Zapakowany w szklany, cięzki słoiczek, bez zbędnych ozdobników, w estetyce marki. Oczywiście plus za filtr. Pachnie czystością, trochę jak krem Nivea. Ja takie zapachy uwielbiam, jednak wiem ze niektórych mógłby drażnic. Fajna jakość, ma duży walor pielęgnacyjny.

Liftactiv Supreme zamknięty jest w szklanym słoiczku, którego wygląd dla osób znających markę nie będzie żadnym zaskoczeniem - ot klasyka. Konsystencją przypomina bardziej serek Philadelphia niż typowy krem. Zapach jest wyczuwalny, ale nie drażni. Rozprowadza się bardzo dobrze, wchlania błyskawicznie, świetnie nadaje się pod makijaż - nie ma absolutnie mowy o żadnym rolowaniu. Przy cerze nie sprawiającej problemów sprawdza się bardzo dobrze, a po 3 tygodniach stosowania bruzdy nosowo wargowe delikatnie się wygładziły. Bardzo wydajny - przy codziennym stosowaniu zniknęła niespełna 1/3 słoiczka. Dobry produkt, sięgnę po niego ponownie.