Nacomi Next Lvl, Be Like Phoenix Retinol 0,5% Serum Serum z retinolem 0,5%

Mam skórę dojrzałą (po 40-stce), wciąż skłonną do nadprodukcji sebum i zmian trądzikowych. Od kilku lat w okresie jesienno-zimowym sięgam po kosmetyk z retinolem. Zależy mi na zarówno na działaniu seboregulującym jak i anti-agingowym tego typu kosmetyków. Serum od Nacomi ma konsystencję raczej lekkiego kremu. Rozprowadza się dobrze, wchłania się praktycznie do matu, nie pozostawia żadnego widocznego filmu. Serum nie powoduje u mnie pogorszenia stanu skóry ani nowych zmian trądzikowych, co jest dla mnie podstawą przy decyzji o ponownym zakupie. Przy umiejętnym stosowaniu (co drugi dzień, a czasem rzadziej) nie pojawiają się też u mnie żadne podrażnienia ani przesuszenia. Jestem bardzo zadowolona z efektów jakie dało to serum po kilku miesiącach stosowania. Skóra jest wygładzona, drobne zmarszczki na czole się spłaciły, mam mniej stanów zapalnych. Opakowanie w formie airless jest bezpieczne i wygodne, a przy tym bardzo estetyczne. Przy tym stosunku jakości do ceny na pewno wrócę do tego kosmetyku.

Moja przygoda z retinolem zaczęła się od Nacomi Next Lvl Be Like Phoenix 0,25%, więc zanim sięgnęłam po wersję 0,5%, moja skóra miała już czas się przyzwyczaić. Mimo to podeszłam do niego ostrożnie – retinol to składnik, który wymaga cierpliwości i odpowiedniego wsparcia w pielęgnacji. Jak wyglądała moja kuracja? Retinol zaczęłam stosować tylko wieczorem, na suchą skórę, bez innych kosmetyków przez pierwsze 3 aplikacje, potem stopniowo włączałam nawilżenie i regenerację. Przez pierwsze dni nie działo się nic szczególnego, ale po jakimś czasie pojawiło się lekkie złuszczanie, suchość i czasem uczucie ściągnięcia – klasyka. W takich momentach ratowałam się maskami kremowymi, peptydami i dużą ilością nawilżenia. Co zauważyłam po kilku miesiącach? ✨ Skóra stała się bardziej jednolita, przebarwienia delikatnie się rozjaśniły. ✨ Pory wyglądają na zwężone, a struktura skóry jest gładsza. ✨ Zmarszczki mimiczne są mniej widoczne – ale to efekt długofalowy, retinol nie działa jak botoks. Co ważne – filtrowanie skóry w ciągu dnia to podstawa! Retinol czyni skórę bardziej wrażliwą na słońce, więc krem SPF 50 stał się moim najlepszym przyjacielem. Kilka rzeczy, które mi się podobały: ✔️ Stabilne, nieprzezroczyste opakowanie – retinol nie traci mocy. ✔️ Pompka działa bez zarzutu, produkt nie utlenia się. ✔️ Cena w promocji jest super, a wydajność bardzo dobra (wystarczył na 2 miesiące). Czy kupię ponownie? Tak, ale będę nadal dbać o równowagę w pielęgnacji – ceramidy, humektanty i emolienty to konieczność, jeśli chcemy cieszyć się efektami bez podrażnień. Nie warto inwestować w drogie sera z retinolem – lepiej skupić się na dobrej regeneracji i nawilżeniu skóry. Ostateczny werdykt: polecam, ale z głową!

Przygodę z retinolem (kurację) można zacząć od połowy września do połowy kwietnia. W tym czasie produkt z retinolem używamy jedynie wieczorami, trzy razy pod rząd solo ( nie używać w tym czasie innych kosmetyków pielęgnacyjnych). Na delikatne partie skóry , takie jak pod oczami i na szyję nakładamy jedynie raz w tygodniu. Oczywiście musimy stopniowo przyzwyczajać naszą skórę do retinolu, zaczynając od najmniejszego stężenia. korzystamy z produktu o stężeniu 0,25% i jak sie skończy opakowanie, to wówczas przechodzimy na 0,5%. Po skończonym opakowaniu możemy z uwagą sięgnąć po stężenie 1% . I tutaj będzie hardkor...:) acha-na dzień produkty z filtrem ochronnym.. Musimy pamiętać, że nasza skóra podczas kuracji retinoidalnej jest w przebudowie i histerycznie będzie nas piec i nawet jeśli wydaje nam się, że złuszczanie nie jest widoczne, to zapewniam, że jest ono na poziomie mikrozłuszczania i ten proces następuje. Zatem musimy dostarczyć naszej skórze niezbędnych składników do jej przebudowy, takich jak: ceramidy, proteiny, peptydy, humektanty, emolienty..A więc dużo maseczek kremowych, w płachcie, serum nakładamy pod krem i to nawet po kilka razy dziennie. Bywa, że i popołudniu muszę nałożyć dodatkową ochronę na moją twarz, gdyż trudno wytrzymać pieczenie..całe pokłady kremów i serum.. Ten produkt absolutnie spełnił moje oczekiwania. Nie dość, że cena w promocji była niezwykle przystępna, to opakowanie jest szczelne, aby retinol nie zdestabilizował się ( nie może być w przeźroczystym opakowaniu szklanym, bo wówczas nie zadziała). Pompka jest świetna i nigdy mnie nie zawiodła..Był wydajny, wystarczył chyba na 2 miesiące. Mam skórę dojrzałą i po 3,5 miesiącach takiej kuracji moja skóra naprawdę pozbyła się głębokich zmarszczek, ale ja dodatkowo ją maksymalnie nawadniam humektantami, peptydami, emolientami..Nie warto kupować droższego produktu z retinolem, a raczej zainwestować w inne kosmetyki pielęgnacyjne, gdy nie używamy tego kosmetyku..tam kierujmy zmasowany atak na skórę..:) Oczywiście, jak najbardziej polecam ten produkt! Uwaga! nie możemy stosować podczas kuracji retinoidalnej żadnych kwasów. W tym przypadku musimy wybrać metodę złuszczania, a nie łączyć..

Zdecydowałam się na Nacomi Be Like Phoenix z retinolem 0,5%, gdy chciałam zacząć od łagodniejszego stężenia, żeby nie podrażnić skóry. Muszę przyznać, że to był bardzo dobry wybór. Po kilku tygodniach stosowania zauważyłam, że moja skóra wygląda o wiele lepiej – jest gładsza, ma bardziej jednolity koloryt, a drobne zmarszczki stały się mniej widoczne. Chociaż stosuję go codziennie, nie miałam żadnych problemów z przesuszeniem czy łuszczeniem się skóry, co zdarzało mi się przy innych produktach z retinolem. Serum jest naprawdę łagodne, ale działa – efekt jest widoczny po kilku tygodniach. Konsystencja jest lekka i przyjemna, szybko się wchłania, a po aplikacji nie czuję żadnej lepkości. Dobrze współpracuje z moimi kremami nawilżającymi.

Swoją przygodę z retinolem zaczęłam ok.pół roku temu. Było wtedy lato, miałam lekkie obawy (najlepiej stosować go jesienią-zimą), jednak nie wyjdę z domu bez spf50 oraz zaczęłam od małego stężenie 0,25%, więc nie narobiłam sobie krzywdy. Po jakimś czasie te małe stężenie zaczęłam używać częściej niż 2x w tygodniu, ponieważ zauważałam brak efektów. Po skończonym opakowaniu skusiłam się na stężenie 0,5%, które w swojej ofercie ma właśnie marka Nacomi. Poprzednią formułę miałam oleistą, co odpowiadało mi do czasu, kiedy nie poznałam tej! Tu jest niby serum, ale dla mnie bardziej konsystencja przypomina po prostu krem. Jest w kolorze białym, jest lekki, bardzo szybko się wchłania, dzięki czemu od razu można przejść do nakładania kremu (najlepiej z ceramidami, kwasem hialuronowym). Przy większym stężeniu wróciłam do stosowania go 2x w tygodniu i praktycznie od razu było widać efekty. Moja skóra zaczęła się delikatnie łuszczyć, stała się przez to bardziej rozświetlona, cera została delikatnie wygładzona co w efekcie daje młodszy wygląd (najlepszym dowodem na to jest komplement, że wyglądam na ok.22lata mając 30, więc zawsze sobie myślę - pielęgnacja działa :D). Oczywiście stosowanie filtrów przeciwsłonecznych z najwyższą ochroną to konieczność, oraz trzeba pamiętać, by nie łączyć go z innymi, mocnymi kwasami. W produkcie nie odpowiada mi jedynie zapach, jednak jestem w stanie to przeboleć, poburazz i tak dosyc szybko się ulatnia. Gorąco polecam osobom, które już stosowały retinol w mniejszym stężeniu i chcą przejść lecel wyzej! :)

Serum pomaga mi w walce z pierwszymi oznakami starzenia. Efekty są widoczne już po krótkim czasie. Opakowanie spełniające wymogi przechowywania retinolu dzięki temu mam pewność, że produkt długo będzie miał swoje właściwości.

Serum Nacomi Be Like Phoenix z retinolem 0,5% stosuję dwa razy w tygodniu, i już po krótkim czasie zauważyłam pozytywne efekty. Produkt fajnie złuszcza skórę, co widocznie zmniejsza stany zapalne oraz drobne niedoskonałości, jak kaszka. Skóra po zastosowaniu jest gładsza, a cera wygląda na bardziej świeżą i oczyszczoną. Zalety - Działanie złuszczające – skutecznie wygładza i oczyszcza skórę, jednocześnie poprawiając jej teksturę. - Redukcja stanów zapalnych – zauważalnie zmniejsza drobne zmiany skórne, co daje zdrowszy wygląd cery. Wady - Ryzyko podrażnień – retinol o takim stężeniu może być za mocny dla osób, które wcześniej go nie stosowały, więc warto zaczynać od niższych stężeń, by uniknąć podrażnień. Podsumowanie Nacomi Be Like Phoenix Retinol 0,5% to skuteczne serum dla osób, które mają już doświadczenie z retinolem i chcą poprawić teksturę skóry oraz zmniejszyć drobne niedoskonałości. Oceniam produkt na 4/5 – działa bardzo dobrze, ale wymaga ostrożności przy aplikacji, zwłaszcza jeśli dopiero zaczyna się przygodę z retinoidami.

Muszę przyznać, że ten produkt naprawdę mnie zaskoczył! Moja skóra od jakiegoś czasu zaczęła tracić swoją dawną jędrność i pojawiły się pierwsze, głębsze zmarszczki, więc postanowiłam dać szansę temu kosmetykowi z retinolem. Już po kilku tygodniach zauważyłam znaczną poprawę - skóra stała się bardziej napięta, a zmarszczki wyraźnie spłycone. Bardzo podoba mi się, że produkt nie tylko działa przeciwzmarszczkowo, ale także pomaga w walce z niedoskonałościami. Moje pory są znacznie czystsze, a wypryski pojawiają się dużo rzadziej. Dodatkowo, moja skóra nei czuje się zbyt ściągnięta i sucha, co czasem miało mijesce przy innych retinolach.

Nie ma dużego stężenia wiec w miare bezpieczne. Na kaszke polecam, tylko na noc, w dzień dobra ochrona przeciw słońcem by nie wysuszyć skóry ☺️☺️☺️ Podczas nawilżanie jest najważniejsze.

Retinol od Nacomi działa cuda! Moja skóra stała się bardziej jednolita i promienna, a drobne zmarszczki zaczynają się wygładzać. Zaczynałam od 0,25, teraz stosuję 0,5% i na razie żadnych podrażnień, a cenowo super

### Recenzja: Nacomi, Next Lvl, Be Like Phoenix Retinol 0,5% Serum Cześć Dziewczyny, Dziś chcę podzielić się moimi wrażeniami na temat serum z retinolem 0,5% od Nacomi, Next Lvl, Be Like Phoenix. Jak wiecie, retinol to składnik, którego używam od jakiegoś czasu, aby poprawić teksturę mojej skóry i zredukować drobne linie. To serum jest naprawdę godne uwagi. Konsystencja jest lekka i szybko się wchłania, co jest dla mnie bardzo ważne, bo nie lubię produktów, które zostawiają tłustą warstwę na skórze. Po zastosowaniu od razu czuję, że moja skóra jest gładka i delikatnie nawilżona. Jestem pozytywnie zaskoczona efektami tego serum. Po kilku tygodniach regularnego stosowania zauważyłam, że moja skóra stała się bardziej jędrna, a drobne zmarszczki wokół oczu i na czole są mniej widoczne. Efekty są subtelne, ale zauważalne – skóra wygląda młodziej i bardziej promiennie. Jednym z największych plusów tego serum jest jego skuteczność w redukcji niedoskonałości skóry. Moje pory są mniej widoczne, a skóra jest wyraźnie wygładzona. Serum zawiera również składniki nawilżające, które sprawiają, że moja skóra nie jest przesuszona po zastosowaniu retinolu. Warto wspomnieć o opakowaniu z pipetą, które ułatwia precyzyjne dozowanie produktu. Butelka jest estetyczna i wygodna w użyciu, co jest dodatkowym plusem. Podsumowując, Nacomi, Next Lvl, Be Like Phoenix Retinol 0,5% Serum to świetna opcja dla osób, które chcą wprowadzić retinol do swojej rutyny pielęgnacyjnej. Działa delikatnie, ale skutecznie, poprawiając ogólny stan skóry i redukując oznaki starzenia się. Polecam ten produkt wszystkim, którzy szukają skutecznego serum z retinolem. Pozdrawiam serdecznie, Klaudia

W porównaniu z innymi produktami, których używałam w takiej właśnie formule, spisał się bardzo słabo. Byłam wręcz zmęczona używaniem go i nie mogłam się doczekać kiedy zobaczę denko. Nie podrażnił mnie mimo, że wcześnie po przerwie zrobił to 0,2 z The ordinary. Nie jestem pewna czy poczytywać to jako zaletę, czy raczej za wadę sugerującą mniejszą zawartość? Ma nieprzyjemną konsystencje, pozostawiająca uczucie ściągnięcia i chęć natychmiastowego sięgnięcia po krem nawilżający. Nie zauważyłam długo terminowych efektów stosowania. Opakowanie produktu nie pokazuje ile jeszcze go pozostało co jest frustrujące.

Używałam mocniejszych retinoli, w tym na receptę i mogę powiedzieć, że jest to przyjemny produkt za tą cenę - super. Oczywiście produkty przepisane przez dermatologa będą lepsze, ale też 2x droższe. W dodatku produkt Nacomi nie podrażnia i nawilża, więc mozna używać bardzo często. Ja kupiłam od razu 0,5, ale osobom co nie używały nigdy podobnych rzeczy polecam to 0,25. Ja myślę, że moglam wybrać spokojnie 1%. Na promocji warto kupować i się nie zastanawiać :D

Konsystencja i aplikacja: Serum ma lekką, oleistą konsystencję, która szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu. Produkt jest dostępny w buteleczce z pipetą, co ułatwia precyzyjne dozowanie. Działanie: Retinol 0.5% skutecznie wspomaga odnowę komórkową, redukuje drobne zmarszczki i poprawia teksturę skóry. Już po kilku tygodniach stosowania skóra staje się gładsza i bardziej promienna Podsumowanie: Nacomi Next Level Retinol 0.5% to skuteczne serum przeciwstarzeniowe, idealne dla osób poszukujących produktu z retinolem o średnim stężeniu. Regularne stosowanie poprawia wygląd skóry, czyniąc ją gładszą i bardziej promienną.

To serum stosowałam po Nacomi 0,35% retinolu. Jedyne co mogę o nim dobrego powiedzieć że rzeczywiście nawilżał skórę i był wydajny. Skóra po tym retinolu mi się nie łuszczyła, nie była podrażniona - ale nawet przy jedynce nie miałam takich objawów. Działanie produktu było żadne - nie napiął skóry, nie zmniejszył drobnych zmarszczek czy przebarwień. Rzeczywiście mam trochę jaśniejszy odcień skóry niż po wakacjach ale czy to kwestia retinolu czy wit c czy dokładnego mycia twarzy dwa razy dziennie nikt się nie dowie (stosowałam kurację retinolem od września do kwietnia). Dodatkowo zapach produktu mi nie odpowiadał, a produkt kupiłam w aptece. Jeżeli kiedykolwiek zdecyduję się na kurację retinolem to na pewno nie tym ;)

Produkt ten wprowadziłam po wykończeniu serum o stężeniu 0,2% innej firmy. Od pierwszego użycia nie wystąpiło zupełnie żadne podrażnienie, co generalnie oceniam na plus, natomiast skłoniło mnie to również do zastanowienia nad skutecznością tego serum. Opakowanie z pompką jest bardzo wygodne, a formuła lekkiego kremu/emulsji sprawia, że serum komfortowo się aplikuje i ładnie wchłania. Zapach niewyczuwalny. Jeśli chodzi o efekty to w moim odczuciu w przypadku produktów z retinolem dość ciężko je ocenić w kontekście jednego zużytego opakowania. Natomiast w trakcie stosowania serum Nacomi moja cera była w naprawdę dobrej kondycji. Niedoskonałości pojawiały się sporadycznie, drobne zmarszczki wygładziły się, przebarwienia zostały lekko rozjaśnione. Na tej podstawie oceniam ten produkt jako dobry.

To był mój pierwszy retinol 2 lata temu. Po całym sezonie używania widziałam delikatne efekty, w postaci wygładzenia i rozjaśnienia skóry. Teraz wróciłam do niego i jestem zawiedziona. Czytałam już wiele opinii na ten temat, że te produkty przestały być stabilne. Możesz trafić na stężenie wyższe lub niższe. Ja trafiłam kilkakrotnie na to niższe. Kupiłam też mojej mamie i miała podobne odczucia. Nie zrobiło na mojej skórze niestety nic. Nie powoduje podrażnień, bo prawdopodobnie prawie nie ma tam retinolu. Teraz jestem już mądrzejsza i wiem, że należy sięgać po retinol z górnej półki. Ten jest zwyczajnie niestabilny i niewart nawet tych 30 zł.

Sięgnęłam po serum 0,5% od razu po wykończeniu stężenia 0,25% tej samej marki. Mniejsze stężenie dobrze przygotowało skórę, w efekcie czego musiałam przyzwyczajać twarz do nowego retinolu przez ok tydzień, potem już używałam codziennie. Należy dodać, że mam skórę przesuszająca się, ale niezbyt problematyczną. Tak jak poprzednie serum, ten produkt wyraźnie zwęził pory i usunął większe zaskórniki. Skóra twarzy stała się bardziej sprężysta i odmłodzona - retinol stymulując złuszczanie się naskórka, prowadzi do wygładzenia tekstury skóry i zmniejszenia przebarwień. Niestety drugiego zadania produkt nie spełnił - nie zauważyłam poprawy w tym zakresie, znacznie bardziej skuteczna okazała się witamina c, którą wprowadziłam po ok miesiącu od stosowania 0,5%. Również mniejsze zaskórniki, szczególnie na brodzie i w okolicy nosa pozostały nietknięte. Niemniej jednak wyższe stężenie ma mocniejsze działanie uelastyczniające i złuszczające. Zaraz po wykończeniu 0,5% rozpoczęłam aplikację stężenia 1% również tej samej marki - skóra znowu potrzebowała ok tygodnia na przyzwyczajenie. Nie doczułam nadmiernych podrażnień, pieczenie czy zaczerwienienia. Co do samego stosowania produktu - wygodne opakowanie i konsystencja, brak zapachu, wydajność na ok 3 miesiące. Producent obiecuje również nawilżenie, którego ja nie odczułam (polecam mocno odżywczy krem na noc do aplikowania na serum). Nie zauważyłam także żadnych wad ani zmian w produkcie. Podsumowując, serum jest całkiem przyzwoite, ja szukam czegoś o jeszcze mocniejszym działaniu, ale dla kogoś o mniej odpornej (opornej) cerze może być wystarczający - efekt są widoczne, a retinol spełnia swoje zadanie (należy być jednak cierpliwym, budować odporność i dać sobie ok 2-3 miesiące na ocenę rezultatów). Myślę, że to również dobra opcja dla chcących dać swojej twarzy odpoczynek od wysokiego stężenia.