Vis Plantis Wzmacniający spray do włosów osłabionych, z tendencją do wypadania z kozieradką 

O wiele bardziej do gustu przypadł mi sprej nawilżający niż ten wzmacniający. Ten produkt nie jest zły ale jak bym miała kupić ponownie to jedynie wersje „niebieską”. Ta recenzowana darowałabym sobie. Moje włosy są zniszczone ciągłym rozjaśnianie, suche, łamliwe . Ten produkt ma je wzmocnić i ograniczyć wypadanie. Jeśli chodzi o wypadanie to tu raczej trzeba działać na cebulki jakąś wcierką a nie sprejem którym spryskujemy włosy. Produkt zamknięty jest w butelce z atomizerem. Grafika w kolorze zielonym z liśćmi na wierzchu mnie osobiście bardzo zachęciła do zakupu. Lubię takie opakowania „inspirowane naturą”. W środku płyn o mlecznej barwie i troszkę gęstszy niż sama woda. Pięknie pachnie , tak ziołowo . Ja uwielbiam zapachy tej marki. Kosmetyk ma świetny skład pełny dobroczynnych ekstraktów takich jak m. in. -ekstrakt z łubinu -ułatwia rozczesywanie włosów, poprawia ich elastyczność, miękkość i połysk i nadaje objętość -ekstrakty z : kozieradki, z czarnej rzepy, ze skrzypu- które wzmacniają , odżywiają , pobudzają cebulki , ograniczają wypadanie włosów, nasycają je witaminami i minerałami, -zawiera filtry UV dzięki czemu sprawdzi się na plaży do zabezpieczenia przed promieniowaniem słonecznym . Włosy spryskuję tym produktem za każdym razem po myciu. Nigdy nie obciążył mi włosów, nie wyglądały jak przetłuszczone. Oczywiście trzeba go stosować z umiarem jak wszystko bo jak przesadzimy to efekty mogą nie być przyjemne. Po zużyciu całej buteleczki stwierdzam że produkt: -ułatwia rozczesywanie -dyscyplinuje wystające pojedyncze kosmyki -delikatnie wygładza -pozostawia ładny zapach na włosach -jest dobry jako mgiełka ochronna przed słońcem -nie zauważyłam zmniejszonego wypadania czy wielkiego wzmocnienia słabych włosów

Zanim napiszę własną recencję to chciałam zauważyć, że to nie jest wcierka do skóry głowy. W pierwszym komentarzu jest zarzut, że konsystencja nie nadaje się do wcierania w skórę głowy. No nie nadaje się, bo to nie jest wcierka tylko spray do włosów a to różnica i tym sposobem niepotrzebnie są zaniżane oceny kosmetyków. Moja opinia jest taka, że spray nałożony w moim przypadku po umyciu włosów (traktowałam go jak odżywkę) powoduje, że moje włosy jakby zyskały na objętości, robią się jakby sztywniejsze co daje efekt grubszych, gęstszych włosów. Cenię go sobie za to, że ich nie przetłuszcza i jeśli umyję włosy dwa razy przed jego użyciem to śmiało na drugi dzień mogę zrobić sobie kucyk i ich nie myć. Takiego efektu nie mam przy innych odżywkach. Może rozczesywanie włosów przy nim nie jest szybkie i bezproblemowe ale poświęcenie im większej uwagi i wolniejsze rozczesywanie skutkuje ich dobrym wyglądem. Nie kupiłam spray'u po to aby ograniczyć wypadanie włosów, bo nie zauważyłam aby wypadały więcej niż to normalne. Kupiłam go, bo pracuję w czepku przez 8 godzin dziennie i potrzebowałam czegoś wzmacniającego a nie zawsze mam czas na używanie odżywek (większość jest do spłukiwania). Bardzo mi się ten spray podoba, atomizer świetnie go dozuje, nigdy nie "przesadziłam" z dawką. Nie jestem włosomaniaczką i pielęgnację włosową ograniczam do minimum. Ten spray sprawdza się świetnie. Chętnie wypróbuję inne z tej serii jeśli takowe są :)

Niby ma zapobiegać wypadaniu włosów i je wzmacniać, ale zupełnie nie nadaje się jako wcierka. Skład niby fajny, ale jednak ma substancje, które chyba w skórę głowy nie powinny być wcierane, jak filtry. Konsystencja do wcierania okropna - jakby taki lotion, który skleja i przetłuszcza włosy. Na długości włosów nie robi nic. Nie nawilża ich, nie odżywia. Nie wiadomo, jak tego używać i po co. Rozpylacz zupełnie nie nadaje się do tego typu konsystencji, kiedy chciałam nakładać na skórę głowy, to musiałam używać pipety, bo płyn jest gęstawy i spray go źle dozuje. Kosmetyk nie wpłynął na zmniejszenie wypadania włosów. Jedyny plus, że nie podrażnił mojej wrażliwej skóry głowy.

Sprey dostałam od koleżanki w prezencie urodzinowym. Koleżanka wie że bardzo lubię testować kosmetyki więc przy jakiś okazjach zawsze mnie nimi obdarowywuje. Sprey znajduje się w plastikowej przezroczystej butelce z czarnym aplikatorem typu atomizer z czarna nakładaną nakrętką. Lubie rozwiązanie przezroczystych butelek bo dzięki temu możemy na bieżąco kontrolować ile produktu zużyliśmy I ile nam jeszcze pozostało. Etykieta półprzegzroczysta z elementami zielonych listków kaziratki. Na etykiecie znajdują się dwie jasnozielone prostokątne ramki w których znajdują się napisy . Napisy na etykiecie w kolorze czarnym oraz białym. Napisy czytelne w języku polskim. Kosmetyk w kolorze mlecznym. Kosmetyk o lekkiej wodnistej lekko tłustawej konsystencji. Kosmetyk o ładnym delikatnym zapachu. Atomizer dobrze dozuje sprey nie zacina się . Sprey psikam na mokre wysuszone przedtem ręcznikiem włosy Sprey nie skleja i nie obciąża włosów. Po spreyu włosy się dobrze rozczesują. Po wysuszeniu włosy są gładkie i błyszczące widocznie nawilżone . Końcówki włosów są widocznie scalone. Nie zauważyłam aby sprey wpłynął na poprawę stanu moich włosów jak wypadają tak wypadają Sprey nadaje się tylko jako odzywka do włosów. Sprey nie wywołał reakcji alergicznej ani podrażnień I swędzenia skóry głowy.