Tołpa Black from Nature, Krem pod oczy 

Niestety, dla mojej 40 plus skóry, to jest zbyt słaby krem. Akurat skórę wokół oczu mam b. delikatną. Wydaje mi się, że może być ok. dla b. młodych dziewczyn, jeszcze bez większych problemów.

Krem pod oczy Black from Nature kupiłam na jednej z aukcji internetowych. Opakowanie zawiera 10 ml kosmetyku, zapłaciłam około 41 zł. Krem ma delikatną kremowa konsystencję, łatwo się rozprowadza, dobrze się wchłania, nawilża, zmniejsza cienie pod oczami, jest wydajny. Mam jasną karnację i tendencję do cieni pod oczami krem pod oczy to stała pozycja w pielęgnacji skóry twarzy, krem pod oczy nakładam dwa razy dziennie. Dodatkowy plus za wygodne estetyczne opakowanie i ładną szatę graficzną. Podsumowując krem ogólnie nie jest zły choć jego działanie można ocenić jako średnie i przeciętne przyznam spodziewałam się lepszych efektów, stosunek jakości do ceny nie wypada zbyt korzystnie za niższą cenę można kupić kremy pod oczy o skuteczniejszym bardziej zauważalnym działaniu, więcej raczej nie kupię.

W poszukiwaniu kremu przeciwzmarszczkowego udałam się do pobliskiej drogerii. Nie miałam sprecyzowanego planu co chcę kupić, szukałam po prostu czegoś na promce, co zachęci mnie do zakupu. Nie wiem dlaczego ostatecznie zdecydowałam się na ten produkt, ale chyba głównie zachęciła mnie marka, bo bardzo lubię produkty tołpy. Nie mogę powiedzieć, że się zawiodłam, choć nastawienie miałam bardzo przeciętne - po wyjściu ze sklepu przeczytałam opinie na temat tego kremu. Nie mam zbytniego doświadczenia z kremami pod oczy, zwłaszcza tymi przeciwzmarszczkowymi jednak z kremem naprawdę się polubiłam. Być może dlatego, że to mój pierwszy produkt a skóra pod moimi oczami jest bardzo cienka i wysuszona i każda porcja kremu odżywczego będzie dla niej zbawieniem. Już po pierwszym zastosowaniu zauważyłam, że skóra pod oczami jest wyraźnie napięta i bardziej promienna. Po kilku zastosowaniach poprawiło się nawilżenie pod oczami, zniknęły cienie i przede wszystkim odczuwałam wyraźne uelastycznienie skóry. Nie mogę powiedzieć, że zmarszczki zniknęły ale na pewno oko wyglądało dużo bardziej promiennie i świeżo. Krem jest bardzo wydajny, wystarczy odrobina produktu by nałożyć go pod całe oko. Ładnie pachnie i w miarę szybko się wchłania. Pewnie następnym razem zdecyduje się na inny krem, ale to dlatego że będę szukała mocniejszego działania.

Nic nie zrobił. Zwykły krem pod oczy żadnych zniewalający efektów. Niestety nie spełnił oczekiwań. Zdecydowanie nie kupię ponownie Z plusów wygodne opakowanie ale to nie ratuje kremu pod oczy.

Krem ma fajną, kremową konsystencję, która bardzo szybko się wchłania. Nadaje się zarówno na dzień, pod makijaż jak i na noc. Ładnie nawilża skórę pod oczami i pozostawia ją wygładzoną. Co do efektów odmłodzenia, nie zauważyłam różnicy.

Producent trochę popłynął z obietnicami. Krem ma raczej luźną konsystencję, nie jest taki zbity (wolę zbite ale ostatecznie najważniejsze jest działanie). W sumie poza nawilżeniem nie zauważyłam jakichś zmian. Mam 33 lata, pierwsze zmarszczki już się pojawiają, występują delikatne zasinienia pod okiem. Nie zauważyłam rozjaśnienia ani jakiegoś efektu anti-aging. Krem jest w porządku średniakiem. Nie uczulił, nie podrażnił, skóra pod oczami była nawilżona. Nie zaszkodzi ale też szału nie ma.

Od razu powiem że mam 37 lat i skóre mieszaną, ale mam tylko zmarszczki mimiczne. Oceniam po 2 miesiącach używania 2x dziennie. Niestety ale ten krem nic nie robi, wręcz szkodzi. - nie nawilża, nie czuje ulgi po nim, musze go dosmarowywać a i tak nic to nie daje.. - nie pomaga na zmarszczki - wręcz je pogłebia, - pod podkładem wygląda źle (zmarszczki są bardziej widoczne) - wchłania się do "papieru" - przy takim używaniu kończe go już (nakładam go pod inny krem)

Jest to mój No.1 w kategorii bogate kremy na dzień. Oczywiście mam swoich faworytów w kategorii lekkie nawilżające, które mogą służyć jako serum nawilżające pod drugi krem oraz w kategorii okluzyjne na noc. Ten jest moim ostatnim odkryciem od Tołpy. Kupiłam go zaraz po boosterze z tej samej serii. Potem dokupiłam jeszcze 3 dostępne wersje kremów - czekają w kolejce na przetestowanie. Jeżeli będą tak samo rewelacyjne jak booster i krem pod oczy - czekam na promocję i kupuję znowu komplet. Jedyny minus to właśnie cena, wyższa nawet jak na Tołpę. Dostępność też mogłaby być szersza - muszę trochę pojeździć, żeby kupić stacjonarnie. A reszta - same plusy. Po niecałym miesiącu stosowania skóra wokół oczu jest bardziej gęsta, elastyczna a co za tym idzie zmarszczki spłycone a cienie rozjaśnione. Mam wrażenie, że oko jest bardziej otwarte, powieka zliftingowana. Nie przeważa tu wrażenie nawilżenia, ale myślę, że to kwestia jedynie przewagi innych rzadziej spotykanych w przypadku kremów pod oczy odczuć. Sama aplikacja daje przyjemne wrażenia sensualne. Bardzo podoba mi się kolorystyka opakowania serii Black from Nature a sama aluminiowa tubka ma świetny aplikator - klasyczny wzór Tołpy z długim dziubkiem. Krem ma kremowy kolor, średnio gęstą nie-oleistą konsystencję i dzięki temu można wydobyć z tubki optymalną ilość. Będzie więc wydajny mimo niższej niż zwykle pojemności - 10ml. Myślę, że to akurat na 3 miesiące stosowania wg daty ważności. Krem jest bezzapachowy, a średnio gęsta kremowa konsystencja miło a jednocześnie precyzyjnie się rozsmarowuje - nie rozjeżdża w sposób niekontrolowany jak to bywa przy lżejszych czy bardziej oleistych kremach. Polecam ten krem jak i booster z serii Black from Nature. Po przetestowaniu pozostałych kremów, wrócę z aktualizacją rekomendacji.

Uwielbiam testować nowe kremy pod oczy. To przecież w tej okolicy najszybciej widać zmęczenie i to właśnie obszar pod oczami najszybciej się starzeje. Kiedy więc trafiłam na krem pod oczy marki Tołpa z komórkami macierzystymi z serii Black from Nature musiałam go przetestować. Od razu zaskoczył mnie bogatą, ale równocześnie lekko i szybko wchłaniającą się konsystencją. Bez problemu mogę nałożyć go pod makijaż, ale też wiem, że dostarczy mi odpowiedniego nawilżenia w nocy. Pierwsze efekty również mnie zachwyciły. Skóra pod oczami jest gładsza, bardziej nawilżona. Cienie są mniej widoczne, cały obszar wokół oka wygląda na świeższy i bardziej wypoczęty. Bardzo też doceniam to, że krem jest w tubce i nabierając go nie dotykam całości palcami. Jeżeli poszukujecie kremu pod oczy w dobrej cenie, który naprawdę pomoże Wam zachować świeży i młody wygląd skóry ten kosmetyk będzie strzałem w dziesiątkę.

Zdaje sobie sprawę, że krem pod oczy nie cofnie mi zmarszczek które mam, ale uważam, że można nawilżać, wygładzać i poprawiać kondycje oka oraz spowalniać powstawanie nowych zmarszczek. Kremu używam rano i wieczorem od około miesiąca i efekt bardzo mi się podoba. Okolice oczu wyglądają lepiej, na mniej zmęczone, worki pod oczami są delikatniejsze. Skóra jest bardzo dobrze nawilżona i do tego elastyczna. Jest to efekt na którym mi zależało. Do tego korektor pod oczami dobrze współgra z kremem. Jest to idealne uzupełnienie kremów z tej samej serii. Zalety: - nawilżenie, - dodaje elastyczności skórze, - poprawa wyglądu skóry, - współgra z makijażem, - polski produkt. Wady - cena, ale są promocje.