Nacomi Next Lvl, Anti-acne Face Toner Przeciwtrądzikowy tonik do twarzy

Tonik Nacomi z pomógł mi zredukować przebarwienia i oczyścić skórę, szukałam długo czegoś co sprawdzi się dla mojej skóry i moge to polecić każdemu kto ma delikatną cerę tak jak ja

Anti-acne Face Toner od Nacomi Next Lvl to produkt stworzony z myślą o osobach zmagających się z problemami skórnymi, takimi jak trądzik, zaskórniki czy nadmiar sebum. Dzięki zawartości kwasu salicylowego, tonik głęboko oczyszcza pory i zapobiega ich zatykaniu, jednocześnie redukując powstawanie nowych niedoskonałości. Dodatek składników łagodzących minimalizuje podrażnienia, zapewniając skórze komfort i ukojenie. Produkt wspiera także regulację wydzielania sebum, co pomaga zachować matowy, zdrowy wygląd skóry przez cały dzień. Lekka formuła toniku sprawia, że doskonale odświeża skórę, przygotowując ją do kolejnych kroków pielęgnacji. Regularne stosowanie pomaga poprawić strukturę skóry, zmniejszyć widoczność porów i przywrócić cerze promienny wygląd.

Tonik ma wodnistą konsystencję. Ma żółty kolor i delikatny zapach. Opakowanie z pompką ułatwia aplikację. Tonik ma wysokie stężenie substancji aktywnych, dlatego trzeba uważać i stosować kremy SPF. Tonik ma silne działanie, czasami może szczypać, ale to znak, że trzeba go na chwilę odstawić. Przez pewien czas stosowałam go codziennie i "wyciągnął" wszystkie niedoskonałości spod skóry, a te już na powierzchni szybciej się goiły i znikały. Odstawiałam go na jakiś czas i stosowałam, tylko gdy pojawiały się niedoskonałości lub profilaktycznie dwa-trzy razy w tygodniu.

Jak dla mnie nie ma sensu używać tego produktu, gdyż jego aplikacja jest bardzo bolesna, a efekty nie są tego warte. Nakładaniu toniku na twarz towarzyszy ciężkie do zniesienia pieczenie, co oznacza, że jest to produkt zbyt mocny. Wierzę, że są osoby, które będą z niego zadowolone, jednak dla mojej cery w ogóle się nie nadaje. Muszę przyznać, że regularne stosowanie toniku mogłoby przynieść naprawdę fajne efekty, ale moim zdaniem te cierpienia nie są tego warte.

Nacomi Next Lvl - tonik przeciwtrądzikowy przyciąga uwagę swoim prostym, białym opakowaniem. Butelka wyposażona jest w atomizer, który umożliwia wygodne rozpylanie produktu. Tonik aplikowałam, psikając go najpierw na dłonie, a następnie delikatnie wklepując w twarz. Producent deklaruje, że tonik ma działać przeciwtrądzikowo, zmniejszając ilość wyprysków oraz regulując wydzielanie sebum. Zawiera aktywne składniki, takie jak kwas salicylowy i niacynamid, które mają za zadanie zwalczać bakterie odpowiedzialne za trądzik oraz łagodzić stany zapalne skóry. Zapach toniku jest delikatny, choć wyczuwalnie chemiczny, co może niektórym użytkownikom przeszkadzać. Działanie toniku pozostawia wiele do życzenia. Regularne stosowanie może przynieść pewne efekty w postaci zmniejszenia ilości wyprysków i poprawy ogólnego stanu skóry, jednak u mnie produkt spowodował znaczne podrażnienia. Moja skóra stawała się sucha i napięta, co wymagało dodatkowego nawilżenia. Największym problemem było jednak użycie toniku w okolicach oczu – z tego względu mocno zalecam omijanie tej części twarzy. U mnie spowodowało to silną reakcję alergiczną, objawiającą się obrzękiem powiek i intensywnym bólem oczu. To było bardzo nieprzyjemne doświadczenie, które sprawiło, że bardzo uważam, aby szeroko unikać aplikacji produktu wokół oczu. Sposób użycia toniku jest prosty: należy rozpylić niewielką ilość na dłonie i delikatnie wklepać w twarz, unikając okolic oczu. Ze względu na ryzyko podrażnień, szczególnie w tej wrażliwej strefie, warto zachować ostrożność. Podsumowując, Nacomi Next Lvl - tonik przeciwtrądzikowy ma pewne zalety, jak bardzo wydajne opakowanie, które używam nieprzerwanie od ponad pół roku. Jednakże ryzyko podrażnień i negatywnych reakcji alergicznych, zwłaszcza w okolicach oczu, sprawia, że jego stosowanie może być problematyczne. Osoby o wrażliwej skórze powinny być szczególnie ostrożne i rozważyć alternatywne, łagodniejsze produkty.

Tonik od Nacomi jest zamknięty w praktycznym i higienicznym opakowaniu z pompką, która doskonale dozuje produkt. Nie zacina się, nie „pluje”, spisuje się doskonale. Dzięki temu, że rurka wewnątrz jest długa, można wykorzystać ten produkt do samego końca. Kosmetyk Nacomi dobrze oczyszcza skórę, wygładza i odświeża. Przy regularnym stosowaniu trochę reguluje wydzielanie sebum i odrobinę zmniejsza widoczność rozszerzonych porów. Skutecznie działa na niedoskonałości. Po użyciu tego toniku są one ukojone i lekko podsuszone. Skóra po użyciu tego produktu nie jest przesuszona czy ściągnięta, jednak uważałabym z częstotliwością używania. U mnie przy kilkudniowym (z rzędu) stosowaniu pojawiły się przesuszenia w bardziej wrażliwych miejscach mojej skóry (żuchwa i szyja). Jeśli chodzi o właściwości rozjaśniające, to nie zauważyłam spektakularnych efektów. Niewielkie rozjaśnienie przebarwień było widoczne, ale tylko tych mniejszych. Jednak jak za taką cenę, pojemność i wydajność, myślę, że jest to produkt warty spróbowania.

Produkt jest z automizerem. Bardzo delikatny zapach, przyjemny. Konsystencja wodna rzadka. Zdarza się że przecieka przez palce. Gdy zaczęłam go stosować to miałam bardzo mieszane uczucia,tonik jest bardzo intensywny w swoim działaniu i zdarzyło się że mnie wysuszył. Przeznaczony jest do cery trądzikowej,ja mam mieszaną w kierunku tłustej i częsty problem z trądzikiem. Tam gdzie mam cerę mieszaną właśnie mnie wysuszał i z tego względu używam go teraz raz na jakiś czas,w nagłych problemach z trądzikiem i faktycznie pomaga. Według mnie najlepiej się sprawdzi do bardzo tłustej, trądzikowej cery. Tonik zawiera niacyniamid dlatego nie wolno jednocześnie używać retinolu. Trzeba również pamiętać o spf. Jak dla mnie tonik spełnia swoje zadanie i nie żałuję że go kupiłam, bo pomaga mi w nagłych sytuacjach. Jeśli macie problemy z trądzikiem to myślę że warto spróbować, chociaż dla nie których może się okazać zbyt intensywny (wtedy polecam używać go sporadycznie bądź miejscowo)

Tonik zamknięty w dość poręcznej buteleczce z atomizerem. Należy wstrząsnąć przed użyciem. Bardzo podobał mi się fakt iż nie potrzebujemy do tego toniku wacika - można spryskać nim dłonie i aplikować na twarz bez zużywania nadmiernej ilości wacików. Niemniej jednak po dłuższym takim używaniu wróciłam do nich bo miałam wrażenie zbyt słabego tonizowania twarzy bez nich. Czasami też odczuwałam szczypanie po jego aplikacji, mimo że twarz miałam pozbawioną ranek, które mogłyby być tego powodem. Podczas jego używania nie pojawiały mi się na twarzy żadne zaskórniki, trądzik również zniknął, natomiast zauważyłam zbytnio rozrzeszone pory a i nie zmniejszył samego wydzielania sebum na czym mi najbardziej zależało - cera w dalszym ciągu świeciła się niemiłosiernie. Zapach znośny, ani ładny ani brzydki. Wbrew temu co myślałam odnośnie wydajności, przy regularnym stosowaniu rano i wieczorem starczył na parę tygodni.

Jest to mój drugi produkt z serii next level i długo zastanawiałam się na jego zakupem i jak dotychczas nie jestem jescze pewna czy zostanie ze mną na dłużej. Zacznijmy od pojemności 100 ml zamkniętym w nowoczesnym pojemniczku z aplikatorem. Jak sama nazwa mówi jest to tonik przeciwtrądzikowy który ma przywrócić odpowiednie pH skórze z problemami. Zawiera w sobie kwas glikolowy który ma ograniczyć semum na twarzy oraz odblokować pory i usunąć zaskórniki. Posiada równiez w sobie niacynamid oraz takie ekstrakty jak prawoślaz, zielona herbata i owies co ma łagodzić podrażnienia. Jeśli chodzi o moją skórę to tonik ten rzeczywiście zmniejsza powstałe już niedoskonałości i ogranicza sebum zaś czy zmniejsza ilość zaskórników nie jestem taka tego pewna.. może wymaga to wiele więcej czasu niż ja mu dałam.

Z chęcią wrzucam wszystkie nowe produkty do cery trądzikowej, szczególnie od Nacomi. Toniki kwasowe są w mojej pielęgnacji na stałe, ale wciąż szukam ulubionego. Produkt ma specyficzny kwasowy zapach. Uwaga na oczy, może szczypać nawet w okolicach cieńszej skóry pod oczami, jest naprawdę mocny. Pozostawia skórę dokładnie oczyszczoną i gotową do dalszej pielęgnacji. Sam produkt jest naprawdę super - do dopracowania pozostaje jego aplikator. Tonik zamknięty jest w buteleczce z atomizerem, który rozpryskuje trochę zbyt dużo produktu, albo psika dziwną pianką. Prostsze opakowanie z otworem albo bardziej dopracowany psikacz podwyższyłby ocenę do 5, nie mniej jednak chętnie sięgnę po niego ponownie.