Bell Refreshing Mineral Powder Sypki puder mineralny

Kocham produkty mineralne i z tego tytułu kupiłam ten oto puder. Nie skradł jednak mojego serca. Na mojej normalnej 30+ skórze twarzy nie sprawdził się. Po aplikacji swędziała mnie skóra w okolicy nosa. Nie matowił mi skóry, nie blurował, nie przedłużał trwałości makijażu. Z tego tytułu po serii nieudanych prób nie widziałam większego sensu używania go do twarzy, zużyłam jako suchy szampon. Jestem blondynką, a on jest żółtawy, więc dobrze pasował. Lubię testować nowości, także nie żałuję zakupu. Fajnie, że można czasami wykorzystać produkt w inny sposób. Nie kupię ponownie.

Lubię produkty Bell, ale ten puder zupełnie do mnie nie przemawia. Może pierw plusy, fajne opakowanie w kolorze fioletowym, daje satynowy efekt na skórze, bardzo drobno zmielony, łatwo się aplikuje. Teraz minusy bo jest ich zdecydowanie więcej. Opakowanie nietrwale, bardzo delikatne, jeśli upuscimy przypuszczam że pęknie a puder będzie wszędzie, puder nie jest biały, ma kolor i zdecydowanie przyciemnia, nawet jeśli nalozymy niewielka ilość. Następnym minusem jest trwałość, matuje ale na chwilę, potrafi już po godzinie się wyświecic, nie z każdym podkładem się polubi, z niektórymi wygląda ojjjj bardzo źle. Sama nie wiem od czego to zależy. Słaba jakość, od Bell oczekuje trochę wiecej, bo wiem że potrafią zrobić naprawdę spoko kosmetyki, no cóż, tu nie wyszło.

Do zakupu sypkiego pudru mineralnego marki Bell zachęciły mnie pozytywne opinie i niska cena. Puder sypki to mój codzienny niezbędnik - służy mi do wykończenia całego makijażu. Produkt znajduje się w plastikowym opakowaniu - jego kolor z pewnością nawiązuje do lawendowego zapachu pudru. Opakowanie jest delikatne, więc trzeba uważać, by go nie upuścić, bo z pewnością skończy się to połamaniem - nie pokusiłabym się o zabranie go w podróż w obawie, że się rozpadnie. Puder jest drobno zmielony, łatwo wydobywa się go przez sitko. Nieco zaskoczył mnie jego ciemny odcień - jestem posiadaczką jasnej cery, a puder dodatkowo przyciemnia podkład, na który zostanie nałożony. Nie podoba mi się ten efekt. Produkt ładnie wygładza i odświeża twarz. W pudrach sypkich cenię jednak najbardziej właściwości utrwalające i matujące - w tym przypadku obie te cechy wypadają bardzo przeciętnie. Puder Bell nie utrwala makijażu szczególnie mocno i w ciągu dnia makijaż wymaga poprawek. Nie matuje też w zadowalającym stopniu - daje raczej satynowy efekt, który bardziej przypadnie do gustu posiadaczkom cery suchej i normalnej, niźli tłustej i mieszanej. To raczej puder dla niewymagającej cery, która nie wydziela nadmiernej ilości sebum. Zdecydowanie bardziej sprawdzi się w przypadku cery suchej i normalnej. Na mojej mieszanej wypada bardzo przeciętnie.

Kupiłam go z myślą, że jako na produkt limitowany będzie na niego popyt i że będzie chociaż podobny do tego z serii Moist. Jednak nie, nawet na youtube nikt o nim nie mówił. Wolałabym, żeby wprowadzili znów puder Moist niż to. Pudełko okropne, nawet nie wiedziałam jak je otworzyć. Plastik i tandeta. Następnie "wita" mnie okropny kwiatowy zapach lawendy. Sam naturalny zapach lawendy lubię, ale nie w kosmetykach do makijażu. Zapach duszący i zarazem okropny. Kwiatowym aromatom w produktach do makijażu mówię nie. Dalej nie będę za bardzo oceniać, bo wiem, że kosmetyki lawendowe są przeznaczone bardziej dla cer mieszanych i tłustych (jako że mam mgiełkę lawendową bio, która działa matująco). Dla mojej cery suchej to nic ciekawego by z tego pudru nie było, więc sprzedałam go koleżance ze studiów, która ma tłustą cerę.

Niestety moja cera nie do końca polubiła się z tym pudrem. Nie jest to bubel tylko nie jest dobrze dobrany do mojej skóry. Myślę, że będzie idealny dla cer suchych, które nie lubią matowych efektów. Ten puder daje efekt satyny, na mojej twarzy niestety bardzo szybko zaczyna się świecić, nie wygląda to estetycznie, muszę się poprawiać nawet kilka razy w ciągu dnia. Kolor ma bardzo ładny, delikatnie żółty i ładnie stapia się ze skórą. Ma również dość przyjemny zapach. Cena niska choć pojemność nie jest zbyt duża i przy codziennym stosowaniu dość szybko go ubywa. Na pewno go dokończę, ale nie kupię następnego opakowania.

Moja cera jest w kierunku suchej. Jestem dość jasna. Puder ma satynowo-matowe wykończenie. Nie podkreśla suchych skórek. Nie ciastkuje się. Wygląda bardzo naturalnie. Ładnie utrwala makijaż. U mnie jakoś bardzo się nie wyświeca. Zauważyłam, że ze wszystkich pudrów Bell to właśnie on najdłużej trzyma mat. Sprawdza się pod oczami. Jest trochę ciemniejszy niż inne pudry i może trochę zazółcać makijaż. Ja nakładam go dużym puchatym pędzlem w małej ilości i wtedy to się nie dzieje.

Puder kupiłam z polecenia koleżanki.. Ona zachwycona, ja nie do końca. Opakowanie duże, plastikowe w kolorze fioletowym, w środku znajdziemy coś ala puszek, kompletnie do mnie ten aplikator nie przemawia. Opakowania posiada sitko o dość sporych oczkach, wydobycie pudru jest łatwa, ale dla mnie te oczka są zdecydowania za dużo. Sam puder drobno zmielony, daje tskie satynowe wykończenie. Lekko matowi buzię. Nie współpracuje z każdym podkładem niestety, z niektórymi wygląda wręcz okropnie, wszystko podkreśla a z niektórymi wygląda ładnie. Na pewno przyciemnia podkład. Dla mnie jest Ti puder taki bardziej na okres letni jak skóra jest już opalona. Co do trwałości na mojej mieszanej cerze dość szybko się wyświeca, zdarza się ze wchodzi w załamania i jest łatwościeralny. Chyba spodziewałam się czegoś lepszego.

Zawsze, ale to zawsze trzeba polować na te limitki w Biedrze, bo te pudry schodzą w moment, a rzucają je po 3 sztuki na sklep. Tak więc i teraz miałam problem z upolowaniem go, ale dobra duszyczka załatwiła mi go u siebie. Cena taka jak zawsze: 13,49zł, więc bardzo przystępna, a raczej te pudry - choć mają raczej kiepskie opakowanie - należą do tych wydajnych. Puder ma śliczne opakowanie pod kątem koloru i nadruk pasuje do reszty produktów Bell - mam na myśli to, że nie jest to tandetny nadruk jak dla kosmetyku dla dzieci. I tyle, bo nie jestem fanką tego typu opakowania, lubi się sypać i być wszędzie, zwłaszcza jak jest miałki puder. Puder jest dobrze zmielony, bardzo drobniutki, ale posiada kolor. Jest żółtawo-oliwkowy, ale dla mnie jest za ciemny. Nawet na mój najjaśniejszy podkład się nie nadaje, bo bardzo go widać. Nie dla bladolicych. Puder ma całkiem fajny zapach, nie jestem pewna czy to jest czysta lawenda, raczej nie. Przyjemny, delikatny, nie narzucający się. Jest lekko rozświetlający. Widać to zwłaszcza wokół nosa, gdzie mam rozszerzone pory. jeśli oczekujemy matu - rozczarujemy się, chociaż dobrze trzyma podkład w ryzach. Jednak się wyświeca. Dobry jedynie w mieszance z białym, naprawdę matującym pudrem - wtedy wygląda najlepiej, świeżo a nie jak przeświecony właśnie w newralgicznych "porowych" punktach. Delikatnie wygładza, ale niektóre pudry z Bell robiły to lepiej. Ogólnie nie są to zmarnowane pieniądze, bo jest to tani produkt, ale trzeba mieć na uwadze najbardziej to, że jest to przyciemniający i to na żółto-oliwkowo puder. Więc jak mamy tony neutralne lub różowe to nie jest puder dla nas. Odznacza się. Do ogrania tylko z innym pudrem. Także trochę zabawy z nim jest :/

Zawsze z ogromną niecierpliwością czekam na nowości z Bell dla Biedronki. Puder mineralny o lawendowy zapachu jest drobno zmielony, lekki, ładnie wygładza skórę i zapewnia naturalny efekt. Opakowanie jest duże, posiada sitko. Puder jest wydajny. Nie podrażnia skóry. Nie wywołuje reakcji alergicznych. Niestety przeznaczony do ciemniejszych karnacji. Kolor nie jest uniwersalny. Produkt z kolekcji limitowanej. Atutem jest korzystna cena.

+ ładne opakowanie + przyjemny zapach + utrwala + 90 %składników mineralnych + dostępność w Biedronce + wydajność + niska cena + naturalny efekt + drobno zmielony - edycja limitowana - może przyciemniać

▪️ Puder jest w plastikowym, zakręcanym opakowaniu z puszkiem, który zabezpiecza przed niekontrolowanym wysypaniem się produktu o pojemności 4,5g ▪️Jest w formie sypkiej w beżowym kolorze ale dość ciemnym ( dla bardzo bladych osób będzie za ciemny, dla mnie na lato będzie idealny ) ▪️ Jest drobno zmielony ale nie tak lotny jak inne pudry ( powiedziałabym, że klei się sam do siebie, przez co w trakcie aplikacji pudru nie unosi się zbytnio w powietrze ) ▪️ Ma jedwabistą konsystencję pod palcami ▪️ Ma wykończenie satynowo - matowe ▪️ Pięknie pachnie lawendą ▪️ Świetnie utrwala makijaż ▪️ Przez swój kolor może delikatnie przyciemnić i za żółcić podkład ▪️ Puder zostawia na skórze bardzo delikatny satynowy blask ▪️ Dobrze trzyma mat, skóra nie wyświęca się bardzo szybko i nie wygląda tłusto ▪️ Puder pięknie wygładza skórę ▪️ Nie podkreśla porów ani zmarszczek ▪️ Używałam go również na skórę pod oczami i bardzo ładnie wyglądał ▪️ Jest wegański ▪️ Formuła tego pudru ma chronić przed promieniowaniem UV ▪️ Posiada 90% składników pochodzenia naturalnego ▪️ Ma przystępną cenę