Lavress Szampon wzmacniająco – odbudowujący do włosów wypadających 

Zakupiłam zestaw na stronie producenta w poszukiwaniu ratunku dla wypadających włosów. Wcierka i odżywka zostały opisane w osobnych recenzjach. Szampon znajduje się w plastikowej białej butelce z zamknięciem na klik o charakterystycznej szacie graficznej- spójnej dla całej linii. Ma dość gęstą konsystencję oraz karmelowy kolor. Szampon ma gamę naturalnych składników, pieni się jak dla mnie średnio, ale w niczym to nie przeszkadza. Szampon oczyszcza dobrze, a po umyciu włosy są błyszczące i dość puszyste- czasem może puchate. Z uwagi na zawartość aloesu nie mogę używać go codziennie, ponieważ przy dłuższym stosowaniu troszkę obciąża mi włosy. Przy stosowaniu zamiennym jest ok, ale trzeba zwrócić uwagę, że moja skóra głowy przetłuszczać się lubi. Zostanę z nim do końca opakowania, ale nie wiem czy zakupię kolejne

Po bardzo dobrej wcierce polskiej marki Lavress, postanowiłam dać szansę także ich najnowszemu szamponowi. Jego zadaniem jest delikatne oczyszczanie oraz hamowanie nadmiernego wypadania włosów. Bardzo cenię sobie delikatne kosmetyki do codziennej pielęgnacji włosów i skóry głowy, które są pozbawione zbędnej chemii. W tym przypadku otrzymujemy produkt o naprawdę bezpiecznym składzie oraz przede wszystkim skutecznym działaniu, spełniającym obietnice producenta. Moje wrażenia umieszczam poniżej - choć już na wstępie zdradzam, że szampon jest naprawdę świetny <3 Opakowanie wzmacniająco-odbudowującego szamponu do włosów wypadających to poręczna butelka z miłą dla oka grafiką. Jego pojemność to 200 ml, a standardowa cena jest bardzo korzystna - wynosi 29 złotych na stronie producenta. Sam szampon ma natomiast delikatnie herbaciany kolor, lekko żelową konsystencję oraz subtelny, umilający stosowanie zapach. Pieni się nadzywczaj dobrze, choć nie zawiera szkodliwych substancji pieniących. Bezproblemowo spłukuje się, a dla satsfakcjonującego oczyszczenia włosów i skóry głowy wystarczy jedno mycie - nie ma potrzeby powtarzania czynności, jak to czasami ma miejsce w przypadku delikatnych, naturalnych kosmetyków. Wpływa to oczywiście na wydajność szamponu, którą oceniam na duży plus. W składzie szamponu wyróżnić możemy między innymi ekstrakt z liści zielonej herbaty, ekstrakt ze skrzypu polnego, ekstrakt z liści pokrzywy, biotynę oraz wyciągi: z jednego z gatunków brunatnic, z całej rośliny Thuja oraz z korzenia Rehmannia Chinensis. Szampon jest przeznaczony do codziennego stosowania, również w przypadku włosów farbowanych czy rozjaśnianych. Sama posiadam włosy rozjaśniane i tonowane, nie zauważyłam aby szampon wpływał negatywnie na ich odcień :) Jeżeli mowa o działaniu, to szampon przede wszystkim bardzo skutecznie oczyszcza włosy oraz skórę głowy. Przywraca im komfort, świeżość i miękkość. Przy tym bardzo ładnie je nabłyszcza. Po zastosowaniu włosy są sypkie, lśniące, dociążone a przy tym ładnie odbite od nasady. Szampon przedłuża także ich świeżość, nie przetłuszczają się nadmiernie i spokojnie można je umyć ponownie po 2 dniach. Nie wysusza włosów ani skóry głowy, nie podrażnia, nie uczula. Jest naprawdę bardzo delikatny. Jezeli mowa o efektach wzmacniających, to te można zauważyć już po około miesiącu regularnej kuracji. Włosy zdecydowanie mniej wypadają, co widać na szczotce podczas czesania - pozostaje ich tam znaczniej mniej niż do tej pory. Super :) Podsumowując, szampon świetnie sprawdził mi się podczas codziennej pielęgnacji i szczerze mogę go polecić - przede wszystkim fantastycznie oczyszcza, pielęgnuje i wzmacnia pasma. Ja zamierzam nadal kontynuować kurację i zaopatrzyć się w kolejne opakowanie. Bardzo polecam, nie znalazłam w nim niczego do "przyczepienia się" :)

Ten szampon od Lavress to prawdziwa gratka dla wielbicieli naturalnych składów , jest ich tutaj aż 99%. Mamy tutaj łagodny detergent pochodzący z oleju kokosowego, glicerynę, aloes, olej sojowy, ekstrakt z liści zielonej herbaty, skrzypu polnego, pokrzywy, rośliny thuja, biotyna. Ma delikatny, świeży zapach. Szampon jest nie testowany na zwierzętach. Opakowanie to plastikowa butelka z charakterystyczną dla marki szatą graficzną. Jak na produkt o tak dużej zawartości składników naturalnych całkiem dobrze się pieni. Włosy są po nim miękkie, świeże i sypkie. Mimo, że mam kapryśną skórę głowy to nie zauważyłam żadnego negatywnego wpływu szamponu - nic mnie nie wysypało i nie podrażniło. Jak dla mnie bardzo fajna propozycja do częstego stosowania. Jeśli szukacie delikatnego szamponu z wysoką zawartością składników naturalnych to warto się nim zainteresować :)