Bielenda Water Balance, Lekki nawilżający aqua-gel do twarzy 

Kupiłam ten produkt, zachęcona pozytywnymi opiniami influencerek na TikToku, zaraz po tym gdy tylko ta seria powstała i nie rozczarowałam się, a wręcz zyskałam nowego ulubieńca w kategorii kremów. Lekka, żelowa konsystencja tego produktu bardzo odpowiada mojej cerze mieszanej, która bardzo szybko wyświeca się w strefie T, ale też potrzebuje konkretnego nawilżenia. Krem jest bardzo delikatny, łatwo i szybko się rozprowadza a jego zapach kojarzy mi się z wakacjami nad wodą lub basenem. Świetnie łączy się także z kremami spf, które używam po wchłonięciu się tego aqua-żelu. Jest to mój must have na lato ze względu na lekką formułę i brak obciążenia. Moja skóra produkuje ogromną ilość sebum i większość ciężkich, tłustych kremów powoduje u mnie dyskomfort i uczucie ściągnięcia na twarzy. Ten produkt dzięki swojej ultralekkiej konsystencji szybko się wchłania, dzięki czemu idealnie sprawdza się w ciepłe dni. Zapewnia on intensywne nawilżenie dzięki zawartości składników takich jak kwas hialuronowy czy woda termalna. Po rozprowadzeniu kremu na twarzy zyskujemy uczucie przyjemnego ukojenia i chłodzenia, co jest zbawienne podczas letnich, upalnych dni. Dodatkowo dzięki temu, że krem szybko się wchłania, nie roluje się i idealnie sprawdzi się pod makijaż.

Krem jest mega leciutki, idealny dla cer tłustych lub innych szczególnie na lato, nie nawilża wyśmienicie, ale sprawdzi się jako krem na dzień, szybko się wchłania. Ma w składzie nawilżającą betainę, kwas poliglutaminowy i hialuronowy, sole mineralne.

Często sięgam po kremy do twarzy z Bielendy. Do tej pory żaden mnie nie zawiódł i odpowiednio nawilżał moją skórę. Krem water balance zamówiłam od razu po pojawieniu się tej nowości w sprzedaży. Zgodnie z zapewnieniem producenya Aqua-Gel Water Balance to połączenie rewolucyjnych składników aktywnych o silnych właściwościach pielęgnujących. Do wyboru kremu zachęcił mnie przede wszystkim kwas hiauluronowy oraz woda geotermalna w składzie. Niestety, po otwarciu kremu jedyne co wyczułam to woń alkoholowa :/ Lekki nawilżający aqua-gel do twarzy z serii Bielenda Water Balance posiada przyjemną, super lekką konsystencję żelu, która bardzo szybko się wchłania, wnikając w głąb skóry. I w zasadzie na tym dobre działanie kremu się kończy... Krem jest wyczuwalny na skórze krótkotrwale. Nawilżenie jest chwilowe, a później odczuć można wręcz suchość i uczucie ściągania skóry. Raczej nie sprawdzi się u osób o cerze suchej i wrażliwej, gdyż nie zapewni odpowiedniego nawodnienia. Cenię sobie żelowe kremy za ich konsystencję, matowienie skóry i odświeżające nawilżenie.. jednak tu coś poszło nie tak :/

Mam skórę mieszaną, najmocniej świeci się w strefie T, zawsze gdy używałam jakiegoś kremu do twarzy, po paru godzinach twarz była cała tłusta i wyglądało to bardzo nieestetycznie. Z tym kremem tak nie mam! Jest bardzo lekki, łatwo rozprowadza sie po twarzy i szybko sie wtapia. Skóra jest nawilżona, ale nie świeci się. Do tego bardzo przyjemnie pachnie. Chyba znalazłam swój ideał! ????

Lubię markę Bielenda, bo mega fajnie rozwija się na rynku, co chwilę wypuszczają nowości, a każda kolejna linia jest jeszcze ciekawsza, tutaj jednak mam wrażenie jakby seria Water Balance była zrobiona na siłę... Dlaczego? Wielkie halo, a produkty raczej średnie, takie zwyklaki. Aqua- żel jest niczym niewyróżniającym się kremem o żelowej formule / konsystencji. Czy nawilża? Nie zauważyłam, posiadam cerę mieszaną i on jest dla mnie jednak za lekki. W dodatku mocno lepi się na skórze, ja akurat takiego odczucia nie lubię. Delikatny zapach, co w zasadzie jest plusem, bo lepiej w tą stronę niż na odwrót. Na plus chyba jedynie cena i to, że całkiem dobrze sprawdza się pod makijaż... O tak! Jako baza pod makijaż byłby super , ale niekoniecznie jako krem pielęgnujący.

Kupiłam zachęchęcona poleceniami na tiktoku,obejrzałam kilkanaście filmików i pomyślałam-spróbuję,jest lato i taki fajny,lekki żel będzie idealny. Ale troszkę się zawiodłam.. Zacznijmy od plusów,ma świetne opakowanie które od razu przyciąga wzrok,na plus że żel jest w szklanym,estetycznym słoiczku.Fajny,błękitny kolorek przyjemnie kojarzy się z chłodną wodą w upalne lato. Kosystencja jest leciutka i sam żel błyskawicznie się wchłania ale.. Dla mojej dojrzałej(mam 49 lat) i mieszanej cery to nawilżenie nie jest wystarczające,tuż po wchłonięciu się żelu moja skóra przez pierwsze 15-20min była nieprzyjemnie napięta,dopiero jak skóra zaczynała pracować z produktem,to napięcie mijało. Używałam już krem/żeli w mojej pielęgnacji i pierwszy raz spotkałam się z taką reakcją mojej skóry. Oczywiście zużyję żel do końca dodając dodatkowe nawilżenie ale raczej już do niego nie wrócę.

Kupiłam na promocji w Biedronce, ponieważ chciałam zobaczyć czy różni się czymś od żelu Garnier hyaluronic Aloe jelly, który niestety nie przypadł mi do gustu. Ten żel z bielendy natomiast jest jak dla mnie świetny. Jest koloru błękitnego zamknięty w słoiczku szklanym. Zdecydowanie ma lżejszą konsystencję, po nałożeniu na skórę twarzy nie klei się i szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustej warstwy i ma bardzo przyjemny delikatny zapach. Można go stosować na dzień i na noc a także pod makijaż. Moja skóra po nim jest gładka nawilżona i mam wrażenie jakby była też wygładzona. Zauważyłam jeszcze że, że rozjaśniło moje małe zaczerwienienia na twarzy. Żel mnie nie uczula i jest bardzo wydajny.