Benton Snail Bee Ultimate Eye Cream Przeciwzmarszczkowy krem pod oczy

Dostałam go w prezencie ale zdążyłam z ciekawości sprawdzić jego cenę i troszke drogi. Opakowanie wygodne w uzyciu i estetyczne. Nie ma problemu z wyciskaniem produktu z tubki. Sam krem ma bardzo dobrą konsystencję i dobrze rozprowadza się na skórze - szybko się wchłania. Bardzo delikatnie nawilża skórę jednak po dłuższym czasie stosowania nie zauważyłam żadnej poprawy jeżeli chodzi o skórę dlatego nie kupię go jak ten mi się skończy. Plus za wydajność - nie trzeba dużo produktu aby fajnie rozetrzeć na skórze.

Gdy przyszedł czas na zakup nowego krem pod oczy spytałam kochanych koleżanek właśnie o krem z Bentona. No i mi poleciły- ten w czarnym opakowaniu. No i nie wiem jak ja to zrobiłam, że zamówiłam ten. Chyba jakieś chwilowe zaćmienie no ale mniejsza o to. Z pomyłki zdałam sobie sprawę dopiero gdy przyszła do mnie zamówiona paczka. No ale co zrobić. Pomyłka moja, pieniądze (i to nie małe) wydane to już postanowiłam go zużyć. No ale niestety średni on jest. Może nie wkurzył mnie aż tak by dać mu jedną gwiazdkę bo coś tam u mnie robi. Ale robi mało. Moim skromnym zdaniem on by się nadał jako pierwszy krem pod oczy dla cery z naprawdę minimalnymi wymaganiami, ale też nie jest powiedziane, że ktoś chciałby wydać aż tyle na swój pierwszy krem pod oczy. Jeśli chodzi o opakowanie to jest naprawdę dość słusznych rozmiarów tubka . Na tyle spora, że zrobiłam swojej mamie dość sporą ''odleweczkę'' (i też nie jest do końca z kremu zadowolona więc od razu nadmienię, że do cer dojrzałych to ona naprawdę się nie nada) w brązowym odcieniu, z estetycznymi napisami, aplikator w formie wydłużonego dziubka. Tutaj jest ok i w sumie skład też się taki wydaje bo mamy i kwas hialuronowy i jad pszczeli, śluz ślimaka i peptydy. Na taki skład aż dziwne, że działanie jest aż tak średnie. Krem ma dość lekką konsystencję - taka, że niby krem ale z mocno żelowym podbiciem i jest bezzapachowy. Nie żałuję sobie kremy pod oczy ale i też nie przesadzam jakoś nadmiernie z ilością mimo to jest to naprawdę szalenie wydajny kosmetyk i mam nadzieję, że uda mi się go zużyć zanim minie jego termin ważności. Z aplikacją nie mam żadnego problemu. Ja kremy pod oczy zawsze wklepuje i tutaj idzie mi to szybko i sprawnie. Nic się nie roluje ani nie grudkuje. Wchłania się dość szybko- jak dla mnie aż za szybko ponieważ preferuje takie mega gęste kremy które zostają pod okiem naprawdę długo a tutaj to wchłanianie jest naprawdę szybkie. Nie wiem też czy sprawdza się pod makijażem ponieważ kremy pod oczy stosuje raz dziennie na noc. Ciężko mówić o jakiś efektach chwilę od nałożenia bo wchłania się tak szybko, że nawet nie da się odczuć jakiegoś głębszego nawilżenia ale z drugiej strony korzystam z niego już ponad 2 miesiące i nie zauważyłam żadnych przesuszeń czy pogorszenia stanu skóry także może i jeśli chodzi o to nawilżenie to on faktycznie coś tam robi. Nie posiadam głębokich zmarszczek, mimo iż mam 38 lat to skórę twarzy mam w naprawdę dobrej kondycji (kombinacja pielęgnacji dobrych genów) także myślałam, że tutaj ten krem będzie miał ułatwione zadanie i zadziała naprawdę fajnie jeśli chodzi o wygładzenie okolicy pod okiem. Wygładzenie jest jednak naprawdę minimalne, nie odczuwam też by skóra się zagęściła czy bardziej napięła. No naprawdę nie jest to kosmetyk który robi zbyt wiele. Nie ma nawet za bardzo o czym pisać bo co tu pisać jak efekty działania znikome. Spory zawód. Nie lubię wyrzucać kosmetyków więc jakoś go zmęczę ale nie ponowie zakupu i nie polecam. Słaby jest

Krem używam od sierpnia 2022 roku i mam wrażenie,że nigdy się nie skończy ;P Gdyby jeszcze był to produkt,który faktycznie spełnia wszystkie obietnice ( albo część) Producenta, nie miałabym nic przeciwko temu,że raz zrobiony zakup okaże się być niekończącą się historią...;p Produkt ma lekką, żelowo- kremową konsystencję ,szybko wchłania się w skórę I jest praktycznie bezwonny. Jako ,że mazideł pod oczy należy używać z umiarem ( sporym) 30 g recenzowanego specyfiku okazuje się wręcz nie do skończenia, zwłaszcza że ten nie robi praktycznie nic dla okolic moich oczu. Miałam nadzieję, że wydając ok stówki na krem pod oczy, dostanę w zamian chociaż minimalną porcję wygładzenia, nawilżenia czy odświeżenia skóry. ..W przypadku recenzowanego żadnej z tych właściwości właściwie nie zauważyłam niestety użytkując mazidlo. Po jego całkowitym wchlonięciu się w skórę ta wygląda tak samo,jak przed jego aplikacją. Tak jakbym nie wklepała w nią nic. Jedynym plusem kremu jest to ,że nie uczulił,nie podrażnił, ani nie spowodował pieczenia czy zamglenia moich oczu. Ale nie muszę wydawać kasy ,aby wyżej wymienionych przykrości nie doświadczać .Wystarczy po prostu nie nakładać nic na okolice oczu. I takie mam właśnie odczucia , że nie nakładam nic używając Snail Bee Ultimate Eye Cream od Benton:)