Fenty Beauty by Rihanna Gloss Bomb Ice Cooling Lip Luminizer Błyszczyk do ust

Gloss Bomb Ice od Fenty Beauty zapowiadał się naprawdę obiecująco. Obietnica efektu chłodzenia i błyszczących ust w stylu „glassy lips” brzmi jak idealny duet, szczególnie na cieplejsze dni. Rzeczywiście, błyszczyk natychmiast daje przyjemne, lodowe uczucie na ustach, które potrafi odświeżyć i ożywić cały makijaż. Efekt wizualny również nie zawodzi – usta są pełniejsze, lśniące i bardzo „instagramowe”. Niestety, na tym kończą się plusy. Największym minusem produktu jest jego konsystencja – gęsta, lepka i bardzo klejąca. Podczas mówienia błyszczyk się rozciąga i wygląda po prostu nieestetycznie. To nie tylko psuje efekt, ale również powoduje spory dyskomfort w użytkowaniu. Co gorsza, mimo zapewnień o pielęgnacji, po kilku dniach stosowania zauważyłam, że moje usta są bardziej przesuszone niż przed aplikacją. Zamiast nawilżać – odwadnia. Jak na cenę powyżej średniej, oczekiwałam czegoś więcej niż chwilowego chłodu i blasku. Nowe zapachy i kolory z tej linii kuszą, ale po tej przygodzie nie dam się już skusić. Fenty Beauty ma w ofercie wiele świetnych produktów, ale ten zdecydowanie nie należy do tej grupy. To jeden z tych kosmetyków, który pięknie wygląda na zdjęciach, ale w codziennym użytkowaniu wypada słabo. Dla mnie to niestety zawód – oceniam go na 2/5 i nie planuję powrotu.

Produkt kupiłam z polecenia na instagramie. Blyszczyk bez drobinek, nieklejący o ładnym wykończeniu typu glass lips. Z plusów jest faktycznie odczuwalny jest przyjemny chłód na ustach i mam wrażenie że całkiem dobrze nawilża on usta. Z minusów mam wrażenie że jest dość klejący. Myślę że jak za tą cenę to jest to przeciętny błyszczyk- porównywalny z innymi tańszymi błyszczykami.

Kupiłam po premierze jesienią i szybko pożałowałam - uczucie chłodu na dworze było zwyczajnie nieprzyjemne. Nie daje żadnego koloru, pachnie i smakuje miętowo, ale niestety zbierał mi się w kącikach ust, niezależnie od ilości nałożonego produktu. Latem wypadał trochę lepiej, bo uczucie chłodu było przyjemniejsze, ale nadal to tylko przezroczysty błyszczyk, jedynie z efektem chłodzenia. Nic specjalnego – zwykły błyszczyk też by dał podobny efekt, tylko bez tego zimna.