Nacomi Glass Skin, Special Day Face Mask Maska do twarzy

Maseczka Nacomi Glass Skin to prawdziwy rytuał pielęgnacyjny, który przynosi skórze intensywne nawilżenie i natychmiastowy blask. Dzięki bogatej formule, opartej na składnikach takich jak kwas hialuronowy, ekstrakt z aloesu i witamina E, działa jak zastrzyk energii dla zmęczonej i pozbawionej witalności skóry. Maseczka świetnie sprawdzi się przed ważnymi wydarzeniami, kiedy chcesz, aby Twoja cera wyglądała świeżo, promiennie i gładko. Jej lekka, kremowa konsystencja łatwo się aplikuje i pozostawia skórę jedwabiście miękką w dotyku. To idealny wybór dla osób, które dążą do efektu "szklanej skóry" – zdrowej, rozświetlonej i idealnie gładkiej.

Jestem zachwycona tym kosmetykiem! Od kiedy zaczęłam go używać, moja skóra wygląda o niebo lepiej. Przebarwienia są mniej widoczne, a cera stała się gładka i promienna. Uwielbiam ten efekt „szklanej skóry” – jest nieskazitelna i pełna blasku, jakbym dopiero co wyszła z profesjonalnego zabiegu. Produkt świetnie nawilża, a skóra jest miękka i przyjemna w dotyku. Jeśli marzysz o cerze jak tafla szkła, to naprawdę warto spróbować!

Uwielbiam koreańskie maski, które aplikuje się na sam koniec wielostopniowej wieczornej pielęgnacji. Po ich użyciu budzę się z "glass skin". Firma Nacomi nazwała maskę "glass skin" więc postanowiłam spróbować. Moja skóra jest dojrzała, mieszana i w dobrej formie. Bez większych problemów. ???? OPAKOWANIE Kartonik. Plastikowa tubka. Żadnych zarzutów. ???? SKŁAD Byłam przekonana, że w składzie muszą być silikony. Przekonanie wynikało z gładkości po zastosowaniu maski. Ale silikonów nie ma. Są substancje nawilżające i natłuszczające. ???? KONSYSTENCJA Maska jest biała. W zasadzie konsystencją nie różni się od wielu kremów. Raczej bez zapachu. ???? STOSOWANIE Próbowałam jej w różnych kombinacjach. Wg. producenta powinna być stosowana rano na czystą i suchą skórę. Ale próbowałam jej również jako domknięcie wieczornej pielęgnacji (aka - jak maski koreańskie). Maska dobrze się rozprowadza. Nie podrażnia. Nie piecze. Nie wchłania się dość długo. Rano lepiej zetrzeć jej nadmiar po 15 min, bo w przeciwnym razie krem z filtrem i makijaż mogą się trochę rolować. Wieczorem nie wymaga zmywania/ścierania. ???? DZIAŁANIE Maska bardzo dobrze nawilża skórę. W zasadzie można ją stosować zamiast kremu. Ale nie daje "glass skin". Przez to, że długo się wchłania skóra się świeci, ale to nie całkiem jest efekt "glass". Niemniej dla dojrzałej skóry jest to dobra maska. Można ją nawet stosować codziennie. Na plus jest opakowanie. Zawsze mam problem z opakowaniami jednorazówek, bo boli mnie taka ilość plastiku, Do płach nie mam zazwyczaj cierpliwości. ???? PODSUMOWUJĄC Nacomi to dobra maska nawilżająca. Ale jeśli chcemy efektu glass skin, to nie tędy droga.

Używałam na skórę podrażnioną słońcem oraz w okresie, gdy walczyłam z niedoskonałościami. W pierwszym przypadku lekko piekło, ale dosłownie przez kilka sekund. Bałam się, co się wydarzy, ale gdy wstałam rano, powitała mnie "bezpieczna" skóra, uspokojona, opalona, a nie spalona. Byłam zachwycona, więc spakowałam do wakacyjnej kosmetyczki razem z serum i kremem z serii. Używam kompleksowo, bo zakupiłam jako komplet. W momencie, gdy walczyłam z niedoskonałościami (mam na myśli grudki podskórne), z początku nastąpiło pogorszenie stanu skóry, ale po 4 dniach skóra jak nowa. Myślę, że to efekt kompleksowej pielęgnacji. Skóra jak szkło? Gładka, świetlista. Tak, zdecydowanie. Niesamowicie przyjemnie używa się tej maski w zestawie z serum. Mleczne, delikatne. Zostawiają lekki film na skórze. Krem z kolei to mój hit, ale to w osobnym wpisie.