Bell Blink Bang Collection, Glamour Party Loose Highlighter Rozświetlacz sypki

Sypki rozswietlacz Bell do twarzy i ciała z edycji limitowanej dla Biedronki posiada neutralny odcień, pasujący do każdej karnacji. Dobrze prezentuje się na skórze. Świetnie współpracuje z innymi kosmetykami. Rozwietlacz jest bardzo wydajny. Atutem jest dostępność oraz korzystna cena. Kosmetzawiera 97% składników pochodzenia naturalnego.

Sypki rozświetlacz został zamknięty jak typowe pudry sypkie dla Bell. Kosmetyk jest bardzo mocno zmielony, drobinki pięknie się mienią. Po ustaniu niewielkiej ilości na wieczko trochę się przerazilam. Rozświetlacz był ciemny, w koledze starego złota. Zaaplikowany w rozsądnej ilości, a następnie dołożony wspaniale odbijał światło dając przy tym cudowny efekt błyszczącej tafli. Nie przyciemnił ani nie stworzył siniaków w miejscu aplikacji. Nakladalam go na za jasny dla mnie podkład więc w żaden sposób nie bronie go przez pryzmat normalnych dla mnie produktów. Zaaplikowany został puszystym, dużym pędzelkiem do blendowania, a nie wachlarzem do rozświetlaczy. Dla mnie efekt fenomenalny. Utrzymał się pięknie cały dzień.

Jestem ogromną fanką rozświetlaczy. Gdy zobaczę jakiś nowy to mam ochotę go od razu przetestować. Ten dorwałam w Biedronce za około 15 zł. Zamknięty jest w plastikowym opakowaniu. Jest to produkt sypki. Preferuję bardzo mocny błysk i nie zawiodłam się. Produkt jest bardzo mocny, więc trzeba uważać z jego aplikacją. Niewielka ilość powoduje już blask widoczny z daleka. Jest bardzooo wydajny. Ma kolor złoto-szampański. Ma delikatne drobinki, ale są one widoczne tylko z bardzo bliska. Nie wygląda sucho, a powiedziałbym, że ładnie wtapia się w skórę. Utrzymuje się cały dzień. Może delikatnie przyciemniać jasne karnacje, ale nakładany pędzlem wachlarzowym tego nie powoduje. . Jestem z niego bardzo zadowolona. Jeśli uda Wam się go dorwać to bardzo polecam.

Piszę tę recenzję, ponieważ w niektórych (podkreślę - nielicznych) Biedronkach można jeszcze znaleźć pojedyncze sztuki rozświetlacza Glamour Party Loose Highlighter. Gorąco polecam zwrócić na niego uwagę. Myślę, że każda fanka pięknego blasku na policzkach, powinna mieć go w swoich zbiorach. Produkt wygląda bajecznie na twarzy. Jest bardzo mocno napigmentowany i szalenie intensywny - aby uzyskać delikatniejszy efekt trzeba uważać z ilością, którą nabiera się na pędzel. Ma ciepły odcień - idealnie sprawdza się na wielkie wyjścia ale także na co dzień. Jest wydajny - już niewielka ilość pozwala uzyskać oczekiwany efekt. Mimo sypkiej formuły (zazwyczaj wybieram sprasowane produkty) aplikacja rozświetlacza nie sprawia większych problemów. Jedynym minusem jest opakowanie - czasami niestety możne się otworzyć np. podczas transportu - ale... taki problem to nie problem! Zawsze można przesypać do innego pudełeczka. Jeśli tylko natkniecie się na ten rozświetlacz w Biedronce, gorąco polecam wrzucić go do koszyka! ❤️