E.L.F. Cosmetics Power Grip Primer Nawilżająa baza pod makijaż

Ta baza pod makijaż to absolutny hit! Od pierwszego użycia zauważyłam, że ma niesamowitą klejącą konsystencję, która naprawdę dobrze trzyma podkład na miejscu przez cały dzień. Czuć, jak skóra jest lekko nawilżona, a makijaż świetnie się trzyma i nie ściera ani nie waży, co jest dla mnie bardzo ważne. Opakowanie to kolejny plus – jest naprawdę ładne i funkcjonalne. Ma fajną pompkę, która ułatwia dozowanie odpowiedniej ilości produktu, nie marnując przy tym bazy. Lubię takie rozwiązania, bo sprawiają, że aplikacja jest wygodna i szybka. Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić, to fakt, że praktycznie nie jest dostępna w Polsce, co może być trochę problematyczne. Na szczęście da się ją zamówić przez internet. Ja osobiście kupiłam ją w Berlinie, więc jeśli ktoś ma okazję, to może warto poszukać w pobliskich sklepach lub zamówić online. Dodatkowo, jeśli nie poczeka się odpowiednio długo, aż baza dobrze się wchłonie, może zacząć się ciastkować, a czasami trwa to nawet ponad 5 minut. Jednak jeśli poświęci się chwilę na czekanie, efekt jest naprawdę świetny, a makijaż trzyma się cały dzień. To zdecydowanie jeden z moich ulubionych produktów do makijażu!

Baza ma żelową konsystencję i po nałożeniu daje wyczuwalnie lepką warstwę, dzięki której podkład faktycznie się do niej przykleja. Trzeba dać jej chwilę na związanie ze skórą – po około 30 sekundach jest gotowa do działania. Efekt? Makijaż trzyma się o wiele lepiej niż na klasycznych silikonowych bazach. Nawet pod koniec dnia wygląda bardziej świeżo, a podkład nie ściera się tak szybko z nosa czy brody. Nie jest jednak produktem idealnym. Nie każda skóra się z nią polubi – przy bardzo tłustej cerze może nie dawać takiej przyczepności, jakiej się oczekuje. Nie każda podkład dobrze z nią współpracuje, więc warto zrobić test. Opakowanie? Trochę irytujące – kiedy produkt się kończy, trudno go wydobyć.

Oceniam wersję różową z niacynamidem tutaj bo to są dwie takie same bazy. Próbowałam obu i efekt dają ten sam . Zielona może ciut bardziej nawilża ale różnicy prawie nie widać. Różnice za to widać w noszeniu makijażu Jeśli już stosowałam bazy to były to te wygładzające pory. Tą bazę polecila mi ekspedientka twierdząc że ma różową i właśnie ta się u niej lepiej sprawdza. Wypróbowałam obu i rzeczywiście dla mieszanych lepiej wypada różowa. Nie klei się jakoś drastycznie ale ładnie przykleja podkład do skóry . Nic się pod nim nie wałkuje i efekt jest bardzo ładny. Przedłuża makijaż w mojej opinii. Kosztuje grosze i warto wypróbować . Na duży plus nie uczula i nie wysypuje ! A ja mam do tego skłonności Polecam

Primer bardzo się klei. Czasami po użyciu go podkład trochę się ciastkuję. Naszczescię nie powoduje on żadnych wysypów na skórze. Makijaż trzyma się bardzo dobrze.