Purederm Twinkle Design Moisturizing Hand Mask Nawilżająca maska do rąk w postaci rękawiczek

Czasami zdarza mi się korzystać z maseczek do dłoni w tej formie, głównie w okresie zimowym, gdy moje dłonie potrzebują zdecydowanie więcej uwagi niż samo posmarowanie kremem. Tak też było w tym przypadku. Rękawiczki zamknięte są w pudrowo różowe opakowanie, a po otworzeniu saszetki znajdujemy 2 rękawice ze wzorem identycznym jak na opakowaniu, czyli w czerwone i niebieskie gwiazdki. Rękawiczki są mocno nasączone maską, która aż przecieka na zewnętrzną stronę rękawiczek, co osobiście mi nie pasowało, bo przez nieuwagę mogłam wszystko naokoło pobrudzić kosmetykiem. Rozmiar rękawiczek jest również dosyć duży jak na moją dłoń, a producent nie dodał żadnych naklejek, którymi moglibyśmy dopasować je do dłoni i je uszczelnić. Rękawiczki trzymamy około 20-30 minut na dłoniach, a po ściągnięciu czekamy aż pozostałość produktu się wchłonie. Trwa to dosyć długo, a po samym wchłonięciu moje ręce strasznie się lepiły, a uczucie nie zniknęło do czasu umycia rąk. Jeśli chodzi o działanie, to zauważyłam delikatne nawilżenie, ale niestety chwilowe. Myślę, że w tej cenie znajdziemy produkt o lepszym działaniu, choć niekoniecznie będzie on tak ładnie wyglądał :)

Rękawiczki zamknięte są w różowej folii, a na nich znajdziemy odwzorowanie rękawiczek z kolorowymi gwiazdkami, wygląda to naprawdę uroczo. Rękawiczki w środku nasączone są maseczką, dodatkowo są tak jakby zaplombowane i należy je rozerwać przed włożeniem ręki. Moje dłonie raczej są suche, ale nie mam z nimi jakiś większych problemów, zwłaszcza w okresie zimowym. Rękawiczki należy trzymać na dłoniach przez 20 minut. Po ściągnięciu na dłoniach mamy jeszcze sporo kremu, który można sobie wmasować w dłonie. Dłonie zaraz po, są naprawdę miękkie i nawilżone. Niestety działanie nie jest na dłuższą metę, aby utrzymywać efekt należy powtarzać czynność co kilka dni. Ale ogólny efekt jest zadowalający. Mi trochę przeszkadzało delikatne klejenie się dłoni po wmasowaniu maseczki.

Po otwarciu opakowania natychmiast rzucił mi się w oczy uroczy nadruk w gwiazdki na rękawiczkach. To miły akcent, który w połączeniu z delikatnie waniliowym zapachem sprawił, że proces pielęgnacji stał się dla mnie jeszcze bardziej przyjemny Po włożeniu rąk do rękawiczek, poczułam przyjemnie kremową konsystencję. W ciągu 20-30 minut, które zaleca się pozostawić maskę na dłoniach, miałam okazję zanurzyć się w chwilach odprężenia. Po zdjęciu rękawiczek skóra dłoni była lekko wilgotna, ale pozostałości maski wmasowałam w dłonie. Teraz przejdźmy do sedna – efektów. Moje dłonie były bardziej miękkie, gładkie i odżywione. Nawet skóra wydawała się bardziej elastyczna. Maska zdecydowanie działa nawilżająco i efekt jest natychmiastowy. Podobnie jest z odżywieniem, za które odpowiada skład. Maska wzbogacona jest miodem, ekstraktem z propolisu, masłem Shea, mocznikiem i allantoiną - to prawdziwe bogactwo składników odżywczych. Te naturalne składniki działają synergicznie, aby dostarczyć intensywnego nawilżenia, odżywienia i regeneracji. I muszę przyznać, że efekty są zauważalne od razu. Podsumowując, PUREDERM nawilżająca maska do rąk w postaci rękawiczek to prawdziwa gwiazda pielęgnacji dłoni. Intensywnie nawilża, regeneruje i odżywia skórę, sprawiając, że staje się ona bardziej miękka, gładka i elastyczna. Dodatkowo, uroczy nadruk w gwiazdki dodaje przyjemnego akcentu podczas domowej pielęgnacji.

Nawilżające rękawiczki do dłoni. Rękawiczki obficie nasączone, plus z przyjemne i estetyczne nadruki w gwiazdki. Działanie dosyć powierzchowne i krótkotrwałe. Dłonie po użyciu się kleją i trzeba długo czekać, aby móc czegoś dotknąć. Najlepiej założyć je przed spaniem i już nie myć rąk.

Rękawiczki znalazłam w boxie kosmetycznym Pure Beauty. Lubię tego typu wynalazki, więc ochoczo przystąpiłam do testu. Grafika w gwiazdki jest mega urocza. Ja w każdym razie oceniam ją na plus. Rękawiczki są dosyć duże, niemniej w czasie aplikacji czuć nawilżenie. Czuć ten miód. Trzymałam je na dłoniach pół godziny, a pozostałości wtarlam w skórę. Efekty są od razu widoczne. Skóra dłoni jest miękka, gładką, zregenerowana. Znika szorstkość i uczucie suchości. Łapki są jak nowe i gdyby to był efekt bardziej trwały, dałabym najwyższą notę. Niestety, to uczucie gładkich i miękkich łapek utrzymuje się góra jeden dzień. Trochę szkoda, bo uczucie to fajne i czuć ten miód. Może jeszcze kupię, bo fajnie się mi używało. Od siebie daję cztery gwiazdki.

Maska w rękawiczkach, na których nadrukowany jest wzór gwiazdek. Wygląda zabawnie. Przyjemnie pachnie. Same rękawiczki są natomiast mocno nasączone. Moje dłonie były po zastosowaniu naprawdę odżywione i miękkie. Widać było też różnice na paznokciach, które też widać że były odżywione. Idealny po np sprzątaniu, gdy nasze dłonie potrzebują pomocy. Po zdjęciu na rękach zostaje dużo produktu, który wchłania się jeszcze z 15 minut, warto więc przeznaczyć więcej czasu na jej wykonanie.

Rękawiczki w czerwone i niebieskie gwiazdki dodają uroku. Same rękawiczki są wypełnione emulsją, która się nie wylewa chociaż ciężko je otworzyć, aby nałożyć je na dłonie. Maska ma delikatny, ale przyjemny zapach. W składzie znajdziemy miód, ekstrakt z propolisu (odżywiają i nawilżają), masło shea, mocznik, alantoina (łagodzą). Po zdjęciu maski dłonie są dogłębnie nawilżone i odżywione. Skóra jest cudownie aksamitna, miękka i gładka w dotyku. Po prostu świetny efekt w niskiej cenie, aby poprawić stan swoich dłoni lub przygotować je na wiosnę. Polecam.

Podchodziłam z rezerwą do tej maseczki, a okazała się bardzo przyjemna, nie wykluczam nawet ponownego zakupu. - maseczka to dwie wielkie rękawice z grubej, kolorowej folii - ma przyjemny zapach miodu - maseczka nie jest wodnista, nic nie wycieka z rękawiczek, jest raczej w formie emulsji, która otula dłonie - podczas trzymania na dłoniach nie odczułam negatywnych wrażeń typu uczucie gorąca czy mrowienie itp. - po zdjęciu rękawiczek dłonie są trochę lepkie, pozostałość można wetrzeć w dłonie, ale ja jej nadmiar delikatnie wytarłam w ręcznik - dłonie po zastosowaniu są cudownie miękkie, gładkie, skóra jest bardzo przyjemna w dotyku, aksamitna - maseczkę zastosowałam na noc przed snem, żeby potem już nie narażać dłoni na żadne czynności domowe, zamoczenie w wodzie itp. - rano niestety efekt już nie był widoczny, więc maseczka działa krótko, ale jestem z niej bardzo zadowolona. Ogólnie: maseczka daje widoczny efekt nawilżenia i odżywienia dłoni, czego nie dał mi żaden krem. Poza tym ręce piękie pachną. Kupię ponownie, może przy systematycznym stosowaniu efekt będzie się utrzymywał dlużej.

Mam bardzo suche ręce, o tej porze roku mam z nimi duży problem. Opakowanie super, rękawiczki ciekawe (w gwiazdki), szkoda tylko że ciężko się je rozrywa żeby nałożyć na dłonie. Pierwsze 5 min ok a potem dziwne uczucie ciepła. Sądziłam z początku że tak ma być ale po chwili coś nie grało. Płyn w środku był nawilżający, ładnie pachniał. Wytrzymałam pół godziny, po zdjęciu rękawiczek miałam płyn na rękach, długo się jeszcze wchłaniał, gdy to się stało czułam jakbym miała skorupę. Ręce zaczęły mnie piec, było mi e nie ciepło, stały się mocno nadwrażliwe, wystarczyło że coś dotknęłam i od razu czułam ciepło. Nie wytrzymałam i umyłam ręce żelem, po tym jednak dalej miałam uczucie nadwrażliwości rąk, płyn zmiękczył mi dłonie i były delikatniejsze ale niestety nie wrócę do nich więcej. Chciałabym poczytać jak było w przypadku innych recenzentek ale niestety nie znalazłam opinii, szkoda bo porównałabym je. Być może jestem uczulona na jakoś składnik, ale nie miałam zaczerwienionych dłoni ani bąbli.