MesoBoost Anti Aging Complex Krem do twarzy

Ten krem to prawdziwy must-have w pielęgnacji anti-age! Ceramidy doskonale wzmacniają barierę skóry, a skóra jest nawilżona i chroniona przed utratą wody. Peptydy dodają jej jędrności i pobudzają regenerację. Konsystencja jest przyjemna, dobrze się wchłania, a opakowanie z pompką jest higieniczne i wygodne. Polecam szczególnie dla cer suchych, dojrzałych i potrzebujących odmłodzenia efekty są zauważalne po regularnym stosowaniu

Kupiłam po skończeniu jego brata z witaminą C, który mnie zachwycił. Ten trochę mniej pasuje do mojej skóry, ale obiektywnie to bardzo dobry produkt. Bardzo aksamitny, dobrze się rozprowadza; moim zdaniem nie jest super lekki, ale wchłania się dobrze. Na mojej tłustej skórze zostawia bardzo delikatny, subtelny film. Ale nie jest to żadna tłusta warstwa. Po miesiącu stosowania skóra wygląda ładnie, jakoś tak świeżo i gładko. Drobne zmarszczki może rzeczywiście są mniej widoczne. Ja odbieram ten krem jako bardziej odżywczy niż nawilżający. Stosuje go na dzień pod makijaż, bez problemów zresztą, ale chyba lepiej by mi się sprawdził w wieczornej pielęgnacji. Po dłuższym czasie stosowania mam wrażenie jakby trochę zwiększał wydzielanie sebum. Moja typowo tłusta skóra szybciej zaczyna się po nim wyświecać niż ma to w zwyczaju po innych kremach dziennych. Nie było takiego efektu po kremie z witaminą C z tej samej serii. Dlatego kolejne opakowanie przeznaczę raczej na wieczór. Zapach ładny, delikatny, ale nie bardzo intensywny.

Krem w składzie zawiera ceramidy, które wzmacniają barierę ochronną skóry, chronią przed odwodnieniem i przesuszeniem, a także działają przeciwzmarszczkowo, ujędrniają i wygładzają. Zawierają również peptydy -wysokie stężenie protein: pszenicy, soi, tripeptydu 10 i tripeptydu 1 Dzięki czemu skóra jest wygładzona, a zmarszczki są spłycone. Krem spełnił swoje funkcje rewelacyjnie. Moja sucha skóra stała się fajnie nawilżona, nie pojawia się już uczucie ściągnięcia, jest widocznie ujędrniona, elastyczna, pory są zmniejszone, wypryski się nie pojawiają. Bardzo podoba mi się zapach produktu, który znacznie ułatwia pielęgnację, kremik szybko się wchłania w skórę nie pozostawiając uczucia tłustości i uczucia lepkości, nie pojawia się również uczucie ściągnięcia czego najbardziej nie lubię. Nie byłabym sobą jakbym nie wspomniała o tym bardzo ładnym, eleganckim designie i wygodnym opakowaniu z pompką. Kremik jest mega wydajny wystarczy mała ilość na pokrycie całej twarzy.

Mam cerę mieszaną, naczynkową trochę sucha trochę tłusta ale staram się zachować równowagę w pielęgnacji. Wiek 30+ lat więc to też odpowiedni czas na produkty przeciwzmarszczkowe. Ostatnio zdecydowanie stawiam na sporą dawkę nawilżenia i anti aging dlatego zdecydowałam się na przetestowanie kremu w duecie z serum z tej samej serii. Krem zamknięty jest w najlepszym możliwym opakowaniu z dozownikiem airless higieniczne i wygodne rozwiązanie. Konsystencja jest średnio gęsta w trakcie rozprowadzania przyjemnie i gładko sunie po skórze. Bardzo podoba mi się to pierwsze wrażenie tuż po aplikacji. Skóra jest przyjemnie gładka i miękka ale bez uczucia lepkości. Szczerze chyba nie miałam jeszcze kremu, który tak dobrze nawilża i to nawilżenie i ochronę czuć przez cały dzień ale podkreślę skóra nie jest zbędnie w moim przypadku natłuszczona i obciążona. Ceramidy i peptydy, które znajdziemy w składzie to zgrany duet, który mam nadzieję sprawi, że będę piękna i młoda o wiele dłużej;) Co dla mnie ważne idealnie sprawdza się pod makijaż. Jedyne co mi się w ni nie podoba to zapach nie wiem dlaczego ale kojarzy mi się z gabinetem dentystycznym, może jakimś lekiem... pachnie dziwnie ale wybaczam. To moje pierwsze spotkanie z tą marką MesoBoost i bez wątpienia skuszę się też na inne produkty. Szczerze polecam

Krem posiada pompkę, która pomaga w dozowaniu odpowiedniej ilości kosmetyku. Lubię takie formy opakowań kosmetyków, ponieważ są wygodne i higieniczne. A jak się produkt sprawdził na mojej 39-letniej cerze? Fantastycznie. Krem,podobnie jak serum z tej serii, zawiera ceramidy i peptydy. Peptydy wpływają na włókna kurczliwe,zmniejszają napięcie mięśni. Dzięki temu chronią skórę przed pojawianiem się zmarszczek mimicznych.Pobudzają komórki do produkcji kolagenu. Natomiast głownym zadaniem ceramidów jest stworzenie warstwy hydrolipidowej, która nie będzie przepuszczała wody. Cera po jego użyciu jest odżywiona, nawilżona i ładnie napięta. Na efekty stosowania nie będziecie musiały długo czekać.Już po pierwszych aplikacjach skóra jest zauważalnie mocniej nawilżona, gładka,jędrna, fajnie napięta. Zdecydowanie produkt wart swojej ceny.

Krem gości w mojej pielęgnacji od ok. miesiąca. Stosuję go dwa razy dziennie. Przed kremem stosuję serum z tej samej serii. Krem na dość lekką konsystencję. Dobrze się wchłania. Sprawdza się w moim przypadku jako baza pod podkład. Jakie efekty zauważyłam stosując krem regularnie? Przede wszystkim krem świetnie odżywia moją skórę. Skóra po każdej aplikacji kosmetyku jest przyjemnie wygładzona i widocznie nawilżona. Wspomniałam o nawilżeniu- krem sprawia, że moja skóra jest widocznie mniej odwodniona. Zdecydowanie pojawia się mniej suchych skórek. Skóra prezentuje się o wiele piękniej. :) Wygodna pompka ułatwia wydobycie kremu. Kosmetyk jest bardzooo wydajny. Jedyny mały minus daje za zapach. Dla mnie odrobinę za intensywny.

Otrzymałam krem w ramach testowania na wizaż.pl. Marka ogólnie nie była mi znana a przecież krem ma świetny skład. Przede wszystkim po zastosowaniu kremu skóra jest gładka i lśniąca. Krem pozwala skórze uzyskać promienny wygląd. Ponadto krem ma także działanie przeciwstarzeniowe co jest ważne przy skórze która traci na sprężystości. Krem pozwala też na regenerację skóry która zmaga się z problemami np.przesuszenia. Zdecydowanie jest to produkt w który warto zainwestować bo skład jest świetny i działanie satysfakcjonujące. Polecam:)

Moja skóra jest naczynkowa, wrażliwa i sucha. Dodatkowo doskwiera mi trądzik. Ostrożnie dobieram kosmetyki, bo wiele z nich po prostu mi nie służy i skóra się czerwieni. Ten krem zarówno jak i serum z tej serii jest dla mnie strzałem w 10 :) Doceniam za opakowanie airless, które jest dla mnie wygodne, higieniczne i dzięki niemu nie nakładam zbyt wiele kosmetyku :) Krem jest bardziej gęsty i kremowy niż serum z tej serii, ale w dalszym ciągu jest lekki. Również dość szybko się wchłania, nie widać go na skórze. Gładko się rozsmarowuje, nie zostawia "smug", nie bieli. Delikatnie rozświetla skórę, to takie zdrowe glow. Jego zapach jest delikatniejszy, ale również czuję w nim coś kwiatowego. Nadaje się do stosowania pod makijaż, mam wrażenie że przedłuża nawet jego trwałość, nie roluje się. Czasami zdarzało mi się nakładać makijaż na serum i krem - i w dalszym ciągu nie było to dla mojej skóry za dużo. Makijaż pięknie się trzymał :) Razem z serum przyczyniło się do poprawy kondycji mojej skóry, widocznie ją nawilżyło, odżywiło i ukoiło, moja cera jest teraz mniej zaczerwieniona i gładsza, wygląda na zdrowszą i bardziej promienną Oprócz peptydów i ceramidów zawiera także olej z pestek winogron oraz olej makadamia i olej z nasion słonecznika, skwalan, kwas madekasowy, ceramidy, oliwa z oliwek i olej z nasion sacha inchi, gliceryna, wyciąg z produktów fermentacji mikroorganizmów Pseudoalteromonas, hydrolizat z protein pszenicy i protein sojowych, lecytynę, witaminę E. Także kolejną jego zaletą jest bogaty skład :D

Krem otrzymałam w ramach testu razem z serum z tej serii, które bardzo polubiłam od pierwszego użycia. Moja skóra przez cały rok potrzebuje naprawdę mocnego nawilżenia, ale przy tym pojawiają się na niej czasem niedoskonałości i pierwsze drobne zmarszczki. Krem ma lekką, ale jednocześnie treściwą formułę. Bardzo łatwo można go równomiernie rozprowadzić i równie szybko wchłania się. W połączeniu z serum z tej linii bardzo nawilżył moją cerę, ale jednocześnie sprawił, że stała się napięta. Nie daje uczucie ściągnięcia, dzięki czemu jest idealny na dzień i na noc. Nie pozostawia też lepkiej warstwy, a w połączeniu z makijażem nie powoduje jego szybszego rozmazywanie czy rolowania podczas nakładania podkładu. Jako baza jest naprawdę świetny, ale na noc sprawdza się również fajnie dając naprawdę przyjemne uczucie ukojenia. Dzięki lekkiej konsystencji nie spowodował u mnie niedoskonałości, skóra bez problemu mogła oddychać, co jest dla mnie niezwykle ważne, bo sprawia, że cały dzień mogę czuć się komfortowo. Opakowania tak samo jak w przypadku serum jest higieniczne i bardzo wygodne, pompka działa bez zarzutu dozując wystarczającą ilość kosmetyku. Na drobne zmarszczki sprawdza się naprawdę dobrze. To krem, do którego na pewno wrócę, bo jego dzaiłanie jest faktycznie zauważalne, a dodatkowo uważam, że nie ma żadnych minusów. Marka MesoBOOST może się pochwalić naprawdę świetną jakością w przystępnej cenie.

Krem MesoBoost to drugi z testowanych przeze mnie kosmetyków tej nowej dla mnie marki - i z niego również jestem zadowolona, choć oczywiście to dopiero pierwsze wrażenie. Moja twarz jest wymagająca w pielęgnacji - w tym roku stuknie mi 30tka, mam AZS i skłonność do alergii. Muszę z jednej strony dbać o to, by jej nie uwrażliwiać i dodatkowo nie podrażniać, z drugiej zaś zależy mi na opóźnieniu starzenia, tak, by nadal ludzie brali mnie za młodszą, aniżeli wskazuje na to metryka ;). Ceramidy i peptydy to sprzymierzeńcy w walce o piękną, zdrową i młodą skórę, dlatego też byłam ciekawa rezultatów stosowania recenzowanego kremu - i póki co, śmiało mogę powiedzieć, że są one obiecujące! Kwestie techniczno-wizualne są w zasadzie identyczne, jak w przypadku serum - prostota, higieniczne rozwiązanie (airless) i wygoda w jednym. Krem jest zbity, ale lekki i nietłusty, po wchłonięciu czuć lekką okluzję, a skóra jest jedwabiście gładka i miękka. Krem wzmacnia działanie serum i dodatkowo działa ochronnie, zapewniając całodzienne (lub całonocne, w zależności od momentu aplikacji) nawilżenie. Dobrze współpracuje z moimi filtrami, nadaje się również pod makijaż. Mam wrażenie, że wzmacnia efekt wygładzenia, napinania i regeneracji cery, jest również przyjazny alergikom, a jego piękny, delikatny zapach stanowi wisienkę na torcie. Krem absolutnie nie zapycha, jest również wydajny (a raczej na taki się zapowiada), ze względu na kremową formułę. Cóż więcej mogę powiedzieć - jak na razie jestem na TAK i z dnia na dzień obserwuję, jak moja skóra staje się ładniejsza. Jędrność, doskonałe nawilżenie, wygładzenie i regeneracja - tego oczekiwałam i to dostaję! Myślę, że mogę go polecić każdemu, kto szuka skutecznego kremu o działaniu anti-age - MesoBoost naprawdę działa :)

Kremu używam wraz z serum z tej samej serii. Produkt zamknięty jest w opakowaniu airless z pompką. Ma biały kolor, jest gęstszy niż serum i ma ten sam zapach typowy dla dermokosmetyków. Mam cerę mieszaną i trochę martwiłam się, że ten krem będzie za ciężki dla mnie. Nic bardziej mylnego. Spokojnie mogłam go nakładać pod makijaż i nie było żadnych nieprzyjemnych niespodzianek, typu rolowanie się. Produkt dobrze się wchłania i pozostawia skórę gładką i miłą w dotyku. Skład jest bardzo zachęcający. Po kilku tygodniach używania moja skóra jest uspokojona, zregenerowana i wygładzona. Wydaje mi się, że przetłuszczanie strefy T trochę się zmniejszyło, zapewne przez nawilżenie skóry i zregenerowanie BHL. Nie mam wielu zmarszczek, ale te, które mam, wydają się spłycone. Duży plus dla producenta za możliwość zgłoszenia działań niepożądanych na stronie (choć żadnych nie doświadczyłam). Bardzo chętnie wrócę do tego kosmetyku.

Jestem posiadaczką cery mieszanej, przetłuszcza się i jednocześnie jest bardzo sucha. Pojawiają się na niej pierwsze zmarszkii sporo tych mimicznych. Krem ten zawiera składniki, takie jak ceramidy, proteiny pszenicy i soi oraz tripeptydy 10 i 1, które zadbały o moją skórę i zniwelowały oznaki starzenia się. Już po kilku aplikacjach zauważyłam, że moja skóra stała się bardziej jędrna, elastyczna i przede wszystkim bardzo dobrze nawilżona. Drobne zmarszczki i linie mimiczne zostały spłycone, a to dopiero początek stosowania. Skóra stała się bardzo miękka i przyjemna w dotyku. Co mnie zaskoczyło, to fakt że krem ma nieco apteczny, ale przyjemny zapach, który mi osobiście bardzo odpowiada. Produkt szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy, co dla mnie jest bardzo ważne. Sprawdza się idealnie pod makijaż. Posiada opakowanie z pompką, które zapewnia higieniczną aplikację. Jest też bardzo wydajny.

Krem ma treściwą konsystencje ale fajnie wchłania się w skórę nie pozostawiając lepiącej się, czy nieprzyjemnej warstwy. Zapach ma dość specyficzny, kojarzący się z lekarstwami. Już po pierwszych aplikacjach widać poprawę na skórze - jest bardziej nawilżona, ładnie wygładzona i miękka w dotyku. Nawet po ciężkim dniu czy nie przespanej nocy skóra wygląda na zdrową. Jestem z niego zadowolona i z przyjemnością aplikuję go na skórę!