Avant Skincare Advanced Bio Ultra-Fine Texture Day Moisturiser Krem na dzień

Na wstępie dodam, że ten krem jest niesamowity - ale jeśli nie masz luźnych 450 zł, to nie czytaj dalej - po próbce zachorujesz jak ja i to będzie jedyny krem, który będzie Ci pasował. Do luksusu łatwo jest się przyzwyczaić... A teraz konkrety. Opiszę Wam sytuację. Jestem posiadaczką cery bardzo tłustej. Nie mam zaskórników, nie mam pootwieranych porów, ale przez problemy hormonalne mam skłonności do wyprysków. I to nie takich na raz, co przykryję plasterkiem i na następny dzień zejdzie (mimo wszystko plasterki COSRX - dzięki, że jesteście), tylko bulwa siedząca pod skórą dwa tygodnie. Do rzeczy. Dodatkowo cera naczynkowa. Tłusta, problematyczna, trądzikowa, naczynkowa. Każdy krem mnie zapycha, a dermokosmetyczne emulsje typu CeraVe czy Cetaphil to za mało. I wtedy wszedł on. Dostałam próbkę (50 ml) krem z jakiegoś comiesięcznego mystery boxa. Już go nie kupuję. Nie polubiliśmy się za bardzo, bo wtedy też przypadł czas, kiedy miałam straszny wysyp pryszczy i myślałam, że to od niego, ale potem się okazało, że nie było związku. Do rzeczy: -krem bardzo ładnie wyrównuje i kryje pory -bardzo szybko się wchłania, co jest idealne pod poranny makijaż -nie pozostawia żadnego filmu na twarzy, co sprzyja cerom tłustym -nawilża - jeszcze jak - moja sucha skóra bardzo się z nim polubiła Teraz szybki check, co obiecuje producent: -Ma na celu stworzenie warstwy przeciwdziałającej zanieczyszczeniom - nie wiem, tego nie umiem sprecyzować; -Pomaga zapobiegać oznakom starzenia - to mogę potwierdzić, skóra na pewno jest bardziej promienna; -Działa intensywnie nawilżająco - to już potwierdziłam; -Zapewnia matową cerę - tego też nie jestem pewna, ale na pewno nie powoduje dodatkowego wyświecania się skóry tłustej - można napisać, że check; -Ma na celu poprawę wyglądu i zdrowia skóry - to robi na pewno. W składzie mamy głównie: -Matrixyl 3000 - ma na celu odwrócenie oznak starzenia i pomaga stymulować syntezę kolagenu i naprawę skóry -kwas hialuronowy - to znamy przecież, ma na celu nawilżenie i wniknięcie w głąb skóry, zapewniając efekt wypełnienia -ekstrakt z kawioru - ziała jako tarcza przeciw zanieczyszczeniom, a jego intensywne właściwości nawilżające wspomagają regenerację i ochronę skóry przed warunkami atmosferycznymi, zanieczyszczeniami i promieniowaniem UV, zapewniając zdrowszy wygląd skóry. I... to tyle z dobroci. Jeżeli chodzi o minusy: -przede wszystkim cena - na zalando.pl cena kremu to 284 zł za 50 ml (cały czas zastanawiam się, dlaczego goodiebox dorzuca ich produkty do paczek! Znacie odpowiedź?) -dostępność - no nie kupicie tego nawet w tych lepszych drogeriach. Polecam polować na promocję i samej/samemu się przekonać. Ja w cenie regularnej nie kupię, mimo, że naprawdę jest tego wart. Mały protip: dziewczyny na vinted odsprzedają je za max. 50 zł, nieotwarte właśnie testery z goodieboxa. Skuście się - ale nie wykupcie mi wszystkiego ;)

Szczerze mówiąc, zbytniego szału nie zrobił. Ładnie pachnie, szybko się wchłania. Niby nawilża ale jakoś specjalnie nie na długo. Brak tłustego filmu na skórze, czyli duży plus. Raczej nie kupię drugi raz.